Ślepaczki cz IV -prosimy o zamknięcie watku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 17, 2010 11:55 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

alessandra pisze:
ALICJA Borgelt pisze:
Iweta pisze:Bogdan pozdrawia wszystkie ślepaczki :D Z przeslaniem, że życie jest piekne nawet gdy nie mozna go zobaczyć i usłyszeć :kotek:

Bogdan wymiata.....pingpongi :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=x2xtntFTUc0


No takie oczy robię 8O 8O 8O

ale fajny patent, muszę moim futerkom też taki karton zbudować :mrgreen:

Ten kot jest niesamowity, ale instynkt swoje robi i kot kotem zostanie na zawsze :ryk: :1luvu: :ok:


podpisuję sie obiema łapkami :ok:

Iwonko, to Twój patent czy gdzies taka zabawkę nabyłaś?


Olu zrobiłam oczywiscie sama ale pomysł od gapiłam 8) Niestety mój Bogdan-niszczarka do papieru - juz się z nim rozprawił to jego ulubiona forma zabawy czyli zgryśc na drobne szczepy każdy karton , który znajdzie sie w poblizu. Tym to sposobem musze dla Bogdana zrobic z blachy pancernej :mrgreen: Inne koty niewiele sie pobawiły bo ich w ogóle nie dopuszczał :evil: Wrzuciłam do środka 6 pingpongów i wszystkie potrafił "wyłowić" i wyrzucic na pokój. Warto zrobic dla kotów bo na prawdę fajnie sie bawia :ok:

Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro lis 17, 2010 12:11 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

no fakt, ze Boguś to niszczarka sądząc po zdjeciu :mrgreen: no ale ślepaczki maja wyjątkowe przywileje,więc zamiast " kotek niszczy" nalezy powiedziec "jak sie pieknie kotek bawi" 8) :wink:
myśle,ze jest to kapitalna zabawka na jesienne szare dni nie tylko dla kota :lol: , gdy nam humor oklapuje -mnie mój slepaczek zawsze rozbawia nowymi pomysłami zabawy -musze zatem skonstruować cosik podobnego :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26874
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 17, 2010 18:21 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

becia_73 pisze:Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!).

Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona.
Przypomnę fotki kotów.
Mają około 1,5 roku .
ObrazekObrazekObrazek



Jeśli to jakieś rozwiązanie czarna kotkę mogę zabrać do nas.Mieszka w domu zakoconym, jest łagodna, młoda.Nie będzie problemu ,żeby dogadała się z moimi kotami(są miłe, towarzyskie...)-tylko na DS.Nie tymczasuję...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 17, 2010 20:05 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

BOZENAZWISNIEWA pisze:
becia_73 pisze:Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!).

Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona.
Przypomnę fotki kotów.
Mają około 1,5 roku .
ObrazekObrazekObrazek



Jeśli to jakieś rozwiązanie czarna kotkę mogę zabrać do nas.Mieszka w domu zakoconym, jest łagodna, młoda.Nie będzie problemu ,żeby dogadała się z moimi kotami(są miłe, towarzyskie...)-tylko na DS.Nie tymczasuję...

Bożena jesteś wielka :1luvu:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Śro lis 17, 2010 22:18 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

ALICJA Borgelt pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
becia_73 pisze:Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!).

Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona.
Przypomnę fotki kotów.
Mają około 1,5 roku .
ObrazekObrazekObrazek



Jeśli to jakieś rozwiązanie czarna kotkę mogę zabrać do nas.Mieszka w domu zakoconym, jest łagodna, młoda.Nie będzie problemu ,żeby dogadała się z moimi kotami(są miłe, towarzyskie...)-tylko na DS.Nie tymczasuję...

Bożena jesteś wielka :1luvu:



O tak! To prawda!!!

Patent z pingpongowaniem rewelacyjny!!! Swoim też zrobię :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 22:44 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Jak tak czytam i pomyśle sobie, że mój ślepy tyczasowicz Elwis miałby teraz być na dworze to umarłabym ze strachu :(
On świetnie sobie radzi w domu i nie da sobie ani psom ani innym kotom w kasze dmuchać, ale jest bezpieczny w domu i ma do dyspozycji osiatkowany, zadaszony taras.
Wogóle nie wyobrażam sobie, że mógłby wychodzić na zewnątrz :roll:
Mam też swoją jednooczke-Dolly. Jest kotem o rewelacyjnie wykształconym zmyśle wechu 8) Nic sie przed nią nie uchowa :twisted:

Śepaczki i jednooczki to superkoty i zasługują na najlepsze domki :ok:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro lis 17, 2010 23:54 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Adria pisze:Jak tak czytam i pomyśle sobie, że mój ślepy tyczasowicz Elwis miałby teraz być na dworze to umarłabym ze strachu :(


Ja też, jak pomyślę, że mój niewidomy Pucuś miałby być w schronisku to :strach: i jeszcze gorzej.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 18, 2010 7:43 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

BOŻENAZWIŚNIEWA -bardzo dziękuję za szybki odzew i super propozycję.
:1luvu:
Myślę,że za kilka dni sprawa czarnej kici się wyklaruje, gdyż prawdopodobnie osoba , która zaadoptowała już jedną kotkę z Fundacji rozważa zabranie właśnie tej ślepci na DT.
Myślę,że te kilka dni nie zrobi róznicy.? :wink:
Napewno dam znać .
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 18, 2010 9:02 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Ja sobie też nie jestem w stanie wyobrazić mojego ślepaczka samego 8O na dworze :evil:
Głupota i bezmyślność ludzi czasami mnie przerasta :roll:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Czw lis 18, 2010 9:44 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

becia_73 pisze:BOŻENAZWIŚNIEWA -bardzo dziękuję za szybki odzew i super propozycję.
:1luvu:
Myślę,że za kilka dni sprawa czarnej kici się wyklaruje, gdyż prawdopodobnie osoba , która zaadoptowała już jedną kotkę z Fundacji rozważa zabranie właśnie tej ślepci na DT.
Myślę,że te kilka dni nie zrobi róznicy.? :wink:
Napewno dam znać .


Proponuje DS, ale jak będzie miała lepsze, mniej zakocone warunki to jak najbardziej jestem za...Podoba mi sie ta mordka,no i fakt,ze lubi towarzystwo innych kotów- dlatego zaproponowałam dom :D .Poczekam i :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lis 18, 2010 10:32 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Zakocony dom, czasami to i lepiej ,

bo taki wyjątkowy kot jak ślepaczek ma możliwość dobrania sobie towarzysza futrzanego do zabaw i przytulania, z obserwacji mojego ślepaczka widzę jak on potrzebuje towarzystwa innego kota :D
dobrze ,że ja mam jeszcze 2 koty i mały ma kumpla , no niestety tylko jednego :roll:

sam ślepaczek w domu, jak my akurat w pracy jesteśmy... , to nie jest dobry pomysł...
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Czw lis 18, 2010 10:54 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

ALICJA Borgelt pisze:Zakocony dom, czasami to i lepiej ,

bo taki wyjątkowy kot jak ślepaczek ma możliwość dobrania sobie towarzysza futrzanego do zabaw i przytulania, z obserwacji mojego ślepaczka widzę jak on potrzebuje towarzystwa innego kota :D
dobrze ,że ja mam jeszcze 2 koty i mały ma kumpla , no niestety tylko jednego :roll:

sam ślepaczek w domu, jak my akurat w pracy jesteśmy... , to nie jest dobry pomysł...


Ja mysle, że z tym towarzystwem dla ślepaczka to jest róznie, mój Bogdan nie potrzebuje żadnego innego kota 8) Jak tylko wywącha, ze ktoś np siedzi w miejscu , do którego on akurat zmierza to najpierw stoi, wącha i jesli intruz nie zejdzie od razu z jego "z góry upatrzonego miejsca " to Bogdan łapie go od razu zębami za kark i kot-intruz ucieka :mrgreen: No ale mój Bogdan jest tez głuchy, moze to ma znaczenie w kontaktach kocio - kocich 8)
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw lis 18, 2010 10:56 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Tak, ślepaczek bardzo potrzebuje towarzystwa innych Futrzaków. Mój ciągle za nimi łazi i robi baranka puchatym czółkiem :1luvu: I tak śmiesznie nasłuchuje w skupionym rozkroku GDZIE są a one specjalnie cicho chodzą Małpki wredne :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 18, 2010 11:20 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Catnaperka pisze:Tak, ślepaczek bardzo potrzebuje towarzystwa innych Futrzaków. Mój ciągle za nimi łazi i robi baranka puchatym czółkiem :1luvu: I tak śmiesznie nasłuchuje w skupionym rozkroku GDZIE są a one specjalnie cicho chodzą Małpki wredne :1luvu:

to tak jak u mnie :ryk:
Garfieldek jak dopadnie Miśka to mu całe pysio wylizuje, z takim wielkim zaangażowaniem :mrgreen:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Czw lis 18, 2010 11:22 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Iweta pisze:
ALICJA Borgelt pisze:Zakocony dom, czasami to i lepiej ,

bo taki wyjątkowy kot jak ślepaczek ma możliwość dobrania sobie towarzysza futrzanego do zabaw i przytulania, z obserwacji mojego ślepaczka widzę jak on potrzebuje towarzystwa innego kota :D
dobrze ,że ja mam jeszcze 2 koty i mały ma kumpla , no niestety tylko jednego :roll:

sam ślepaczek w domu, jak my akurat w pracy jesteśmy... , to nie jest dobry pomysł...


Ja mysle, że z tym towarzystwem dla ślepaczka to jest róznie, mój Bogdan nie potrzebuje żadnego innego kota 8) Jak tylko wywącha, ze ktoś np siedzi w miejscu , do którego on akurat zmierza to najpierw stoi, wącha i jesli intruz nie zejdzie od razu z jego "z góry upatrzonego miejsca " to Bogdan łapie go od razu zębami za kark i kot-intruz ucieka :mrgreen: No ale mój Bogdan jest tez głuchy, moze to ma znaczenie w kontaktach kocio - kocich 8)


tu też jest kwestia charakteru kota, no ale chodzi mi o to ,że koty mimo wszystko lepiej się chowają w grupie :mrgreen: :wink: :ryk: i te zatwardziałe samotniki , też czasami potrafią zaskoczyć 8)
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 552 gości