Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

Ale tez zadziorny gowniaz

Co on tak sie uwzial na biedaczke w kubraczku? A ktory z nich ja gryzie w ogon? Nie da odpoczac. Moze jest wysmarowana kocimieta :mrgreen:

Ten od ogonów to Capek.

Dzisiaj gwiazdą na balkonie był Delikwent.

A mój ulubieniec wreszcie na swoim własnym,prywatnym,balkonowym miejscu (łapany na klej oczywiście) :mrgreen:

Zadzior to fajne kocisko :ok:

ale też prawdziwy "dręczykot", co zniego jeszcze wyrośnie?

Capek

Chad

czaderski Chad :1luvu:

Delikwent jest piękny :!:

Póki co ukradłam go na pulpit :oops:

Gutek wszystko wskazuje na to, że Delikwent pojedzie do Poker71 na tymczas. Do mnie mimo wszystko miałabyś bliżej żeby go adoptować realnie. :wink:

mirka_t pisze:Ten od ogonów to Capek.

Dzisiaj gwiazdą na balkonie był Delikwent.

Bezbłędny kotunio :1luvu:

Zakochałam się w tym burym pyszczku :1luvu:

Delikwent nie ma burego pysia tylko lekko beżowe. Promienie słoneczne dodały mu więcej koloru.

Kilka dzisiejszych zdjęć z balkonu.

Mieczysław jest BOSSSKI :1luvu:

trochę podobny do Grzdylka z tymi białymi skarpetami i dodatkami, tylko ma więcej białego na pysiu. Masz już dla niego jakiś domek na horyzoncie? Pewnie tak, bo taka z niego ślicznota :1luvu:

Mirka,
ale masz tłok na tym balkonie..

ale mają labę kociaki na balkonie :mrgreen:

Mietek nie jest jeszcze całkiem zdrowy. Przydałaby mu się jakaś kuracja podnosząca odporność. Może Zylexis by mu pomógł.

Jeszcze kilka zdjęć z balkonu.