» Nie maja 09, 2010 10:34
Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.
U nas tak zimno wczoraj było, ze musieliśmy przepalic z Mezem. Kurcze tyle mamy rzeczy do zrobienia.Zwłaszcza na dzialce.Jak będzie taka pogoda to nie wiem ....Sara się podziębiła. Kicha. Musze dać jej lek w jedzeniu. Najbardziej martwi mnie Rekinek. Znów zle z ta pogryziona łapka. A tak ładnie juz na nia stawał a nawet biegał. Wczoraj sie przerazilam. Nie wiem czy nie jakieś zakazenie i się nie zaczeło paprac i dlatego. Od dzisiaj podaję mu silny antybiotyk i zobaczymy.Cholera muszę go postawić na wszystkie łapy, bo nie ma jak uciekać w razie czego. Tak ladnie je, silny jest ale tylna lapka....ten pies cholerny musiał go niezle złapać i poszarpać.
Mam dwie sterylki do zrobienia. Jedna dość pilna.Nawet nie zauwazyłam ,kiedy z dnia na dzień Blusia brzucha dostała. Karmie tam o zmroku, ona zwykle czeka na uboczu. Kilka dni temu przyjrzalam sie dokładnie i niestety....a to jeszcze dziecko prawie.Jutro nie dam rady. Maz ma padniety akumulator. Musimy poczekać na kase w poniedziałek, kupic i dopiero coś mozna dalej robić.Na Tęczy zaczeła się jazda.Koty narazie dość spokojne. Chyba sie przyzwyczaiły, po tym co było w ubieglym roku. Niestety nie widuje ostatniej zaciażonej na Tęczy. I to od kilKu dni. Miała nie duży brzuszek.Stelcia z Bogusiem poszła w Tango. Dodatkowo kosili trawniki ,wiec moze sie wystraszyły. Od kilku dni nie widuję Misiaczka.Do tej pory nie pojawił się ani Dyzio, ani Gacuś ani Kumpel Dorci.Od trzech dni nie widzę tez Ogonka.