Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kasiu, nie podważam sensu tego, co robiłam przez ostatnie dni.
Uwiera mnie to, że Aby-Baby być może by żyła, gdybym nie podjęła decyzji o sanacji jamy ustnej. Była w dobrej formie ogólnej, ale pod zębami miała ropę, pod jednym z zębów - przetokę do jamy nosowej. Zdecydowałam, że lepiej jest teraz zrobić zabieg, niż czekać aż zacznie się coś poważniejszego w tej buzi dziać. Niestety, najwyraźniej organizm Aby-Baby nie był w stanie poradzić sobie z szokiem, jakim był zabieg. Na pewno dołożył się tu FIV.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 56 gości