Schron Wro - zamknięty

» Śro lut 11, 2009 18:10

marcjannakape pisze:
mawin pisze:Kicia a czy po operacji kotek będzie u Marcjanny?

Mam bardzo nieciekawe wspomnienia operacji dokonywanych w schronie.
Nie podejmę się jakiejkolwiek opieki nad takim kotem. Ani tym bardziej mój wet.

niestety nie miałyśmy innego wyjścia,nie mogłyśmy tego kota tak po prostu wynieść

» Śro lut 11, 2009 18:49

Mruczeńka1981 pisze:
marcjannakape pisze:
mawin pisze:Kicia a czy po operacji kotek będzie u Marcjanny?

Mam bardzo nieciekawe wspomnienia operacji dokonywanych w schronie.
Nie podejmę się jakiejkolwiek opieki nad takim kotem. Ani tym bardziej mój wet.
niestety nie miałyśmy innego wyjścia,nie mogłyśmy tego kota wynieść...

Nawet mi to nie przyszło do głowy. Zawsze przestrzegam procedur i bez podpisanej umowy adopcyjnej nie wychodzę z kotem ze schroniska.

» Śro lut 11, 2009 21:19

szukam starszego (nie kociaka) takiego 3,4 lata kota lub kotki, potrzebujacego (dlugo czekajacego), ale zdrowego, dajacego sie glaskac (nie gryzacego). ktory z tych ze schronu by sie nadal?

» Śro lut 11, 2009 21:41

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4049750#4049750
wejdź tutaj na 1 stronę.
Lub skontaktuj się z Kicią-pójdziecie do schronu i znajdziesz dla siebie super kota!!!

» Śro lut 11, 2009 22:38

irysek_wroc pisze:szukam starszego (nie kociaka) takiego 3,4 lata kota lub kotki, potrzebujacego (dlugo czekajacego), ale zdrowego, dajacego sie glaskac (nie gryzacego). ktory z tych ze schronu by sie nadal?

Jest Łatka (2 lata), kończy leczenie katarku, Szylkrecia (6 lat) - w badaniach krwi wyszło coś niegroźnego z nerkami, podobno specjalna karma do czasu aż sie unormuje wystarczy. Te są praktycznie zdrowe i bardzo łagodne, mogę je polecic z zamkniętymi oczami.

» Czw lut 12, 2009 10:01

Ja bym była za Szylkrecią-to straszny miziaczek.A Łateczka też bardzo długo czeka...Mam nadzieję,że któraś z naszych dziewczynek się spodoba!!

» Czw lut 12, 2009 18:42

Kicia_ pisze:
Mruczeńka1981 pisze:
marcjannakape pisze:
mawin pisze:Kicia a czy po operacji kotek będzie u Marcjanny?

Mam bardzo nieciekawe wspomnienia operacji dokonywanych w schronie.
Nie podejmę się jakiejkolwiek opieki nad takim kotem. Ani tym bardziej mój wet.
niestety nie miałyśmy innego wyjścia,nie mogłyśmy tego kota wynieść...

Nawet mi to nie przyszło do głowy. Zawsze przestrzegam procedur i bez podpisanej umowy adopcyjnej nie wychodzę z kotem ze schroniska.

jak się czuje nasz kocurek??

» Czw lut 12, 2009 21:02

Dziś juz nie zdążyłam tam wpaść, ale jutro się wybiorę zapytać o niego. Myślę jednak, że wszystko poszło dobrze i szybko znajdzie domek. Podobno jest już jedna pani, która jest nim zainteresowana, więc jestem dobrej myśli.

» Pt lut 13, 2009 0:19

Kicia_ pisze:Dziś juz nie zdążyłam tam wpaść, ale jutro się wybiorę zapytać o niego. Myślę jednak, że wszystko poszło dobrze i szybko znajdzie domek. Podobno jest już jedna pani, która jest nim zainteresowana, więc jestem dobrej myśli.

No to tylko trzymać :ok:

» Pt lut 13, 2009 0:19

Zapraszam na bazarki na sterylkę Dzidzi. Do zdobycia bardzo wygodne majtasy i śliczne ręczniczki, wszystko w koty

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88687&start=0
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88686

» Pt lut 13, 2009 1:38

ja chyba kocurka dzis widzialam (bylam w schronie na kastracji dziczka, ktorego martka zlapala), lezal w klatce juz po operacji, jak czekalam w poczekalni, to zostal wyniesiony. mam nadzieje, ze wszystko jest i bedzie z niem ok.

» Pt lut 13, 2009 12:31

Kocurek czuje się świetnie, zrobił sie tak ruchliwy, że cudem zrobiłam mu zdjęcie. To mega-miaziak i jest juz zarezerwowany, bo na kartce jest informacja o ty, że ktoś go odbiera

Ten po wypadku też czuje się dobrze. Nie reaguje za bardzo na otoczenie, ale jak próbuje sie ukryc lub uciec, to wstępuje w niego diabeł. To dzikusek, nie wiem, czy uda sie go oswoić przez czas rekonwalescencji.
Obrazek

Z nowości w schronie:
69/09 10 miesięczny kocurek, białe skarpetki, oswojony
Obrazek

63/09 1,5 roczna koteczka, bardzo miła, czyściutka, kuwetkowa, żyjąca wcześniej przy fabryce, przyniesiona do schroniska wraz z czterotygodniowym miotem kociąt. Maluchy już zostały wyadoptowane, kotka czeka na sterylizację i DS.
Obrazek

70/09 4 miesięczny kociak przyniesiony podczas mojej wizyty w schronie
Obrazek

» Pt lut 13, 2009 12:41

Jakie cudne koteczki....

Czekam i czekam aż ten rok po panleukopenii u mnie w domu minie...
Mam nadzieję, że mój TŻ wtedy zgodzi się od czasu do czasu na jakiś tymczasik :wink:

już go powoli urabiam... :lol:

» Pt lut 13, 2009 13:03

wielkie kciuki za zdrowie koteczków i za własne domki-oby jak najszybciej miały dobra opieke i czułe serducho swoich dużych :ok:

» Pt lut 13, 2009 14:08

alessandra pisze:wielkie kciuki za zdrowie koteczków i za własne domki-oby jak najszybciej miały dobra opieke i czułe serducho swoich dużych

Schron Wro - zamknięty

Kto przegląda forum