PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dziś też nie było adopcji.W sumie jest 9 kotów.W klatkowym 2 czarni Bracia CXXXII/14 -dziś jakoś mniej jedli,ale bawili się i ganiali normalnie.Rozczulające jest jak takie małe brzdące pięknie kuwetkują,nigdy nie ma nic poza kuwetą.W żółtym Czaruś CII/14 tak rozruszał Charliego 726/14,że ten dorównuje już Czarkowi w łobuzowaniu.Co chwila wszystkie legowiska i posłanka leżą na ziemi.Chłopaki świetnie się dogadują ze sobą.Rozmarzyłam się jak byłoby super gdyby poszli do jednego domu.Blakot dziś też przy apetycie i w dobrym humorze.Kilka razy był na spacerze po A1.Zauważyłam,że lepiej wypuszczać Go nawet na krótko,ale częściej.Sam ładnie wraca do pokoju.W czerwonym są 2 Dziewczynki-Burasia 589/14 z białym wielkim szalikiem i podkolanówkami,pięknie ciemno pręgowana i Czarno-Biała 470/14,drobniutka i młodziutka chyba,7-8 miesięcy.Obie miziaste,Burasia zazdrosna o uwagę poświęcaną Czarno-Białej,warcząca na Nią,ale bez łapoczynów.W miętowym czarno-biały Jimmy 582/14 z kikutem ogonka,wesoły ,rozbrykany i super przytulaśny oraz burasia z białą krawatką i skarpetkami Lajla 600/14,super miła,nieśmiała i taka stojąca z boku,ale potem tak się ośmieliła ,że sama domagała się głaskania i przytulała.
Agnieszka z archiwum prosiła,żebym napisała ,że surowe przynosimy tylko wołowe i cielęcinę.Kurczak oraz wszystkie podroby muszą być gotowane.Będę u Kotów prawdopodobnie we wtorek i piątek,ale te dni mogą się zmienić ,bo być może w przyszłym tygodniu będę inaczej pracowała.Ale tego dowiem się w weekend w pracy.

Super, że doszły "nowe" koty do A1 :ok:

.
Jako że ludzie są wzrokowcami to pokażę Wam te cuda :mrgreen:

589/14 - bardzo fajna. Lubi być głaskana, ale nie wszędzie. Potrafi skarcić człowieka, ale jest bardzo miła.

470/14 - już raz była w A1, jakiś czas temu. Wtedy jeszcze była maluszkiem i nie wymagała sterylki. Zakatarzyła i poszła do szpitala.

600/14 - Lajla - jej siostra Dasza w środę została adoptowana. Teraz czas na Lajlę :ok:

582/14 - Jimmy - sama słodycz

A ja dołożę jeszcze kociaki:
maluchy CXXXII/14 (jeszcze przed adopcją pierwszego z nich):

Czaruś CII/14 i Charlie 726/14 w wersji niebieskookiej, przyznam ze wstydem, ze nie wiem, który jest który:

CII/14 pojawił się w schronisku przed nrem 657/14.

Czarny jest Czaruś,a biało-czarny Charlie.

Dziś do domków poszły:
726/14 podlotek
CXXXI/14 2 czarnych braci razem
470 i 582 w dwupaku
705/14 burasek do leczenia KK
797/14 alergiczna kotka ze szpitala, do drugiej alergicznej koteczki

magdar77 pisze:Dziś do domków poszły:
726/14 podlotek
CXXXI/14 2 czarnych braci razem
470 i 582 w dwupaku
705/14 burasek do leczenia KK
797/14 alergiczna kotka ze szpitala, do drugiej alergicznej koteczki

Kolorystycznie to wygląda tak:
726/14 - Charlie - na zdjęciu to ten czarno-biały

CXXXII/14 - pozostała dwójka poszła razem, bo Magdar77 tego zażądała :ok:

470/14 i bezogonek 582/14 Jimmy - państwo mieli w planach jednego kota. Długo zastanawiali się nad 589/14. Potem zaczęliśmy rozmawiać o dwupakach. Stwierdziliśmy, że ta dwójka będzie ze sobą szalała. W ramach demonstracji przyniosłam Jimmego do pokoju 470/14, żeby mogli się poznać. I co? I 470/14 wylizała główkę Jimmego. Państwo od razu zdecydowali, że biorą dwójkę

705/14 - wyciągnieta ze szpitala pod warunkiem, że dziś znajdzie dom. Kot w kiepskim stanie.

797/14 - alergiczka

I jeszcze wyciągnięta na intensywne leczenie płacząca 821/14 z krwistą biegunką

A Lajla 600/14 poszła? Miała iść do domu wychodzącego. Państwo zakochali się w niej. Pojechali po transporter. W schronisku zostawili syna, który miał pilnować, żeby nikt inny jej nie wziął :wink:

Do adopcji są:

Pokój żółty:
CII/14 - Czaruś

Pokój zielony:
505/14 Blakot

Pokój czerwony:
589/14 - bardzo fajna. Lubi być głaskana, ale nie wszędzie. Potrafi skarcić człowieka, ale jest bardzo miła.

Przyniosłyśmy jeszcze dwa koty. Czy są w miętowym pokoju?
713/14 - zjawiskowo piękna szylkretka. Cała czarna ze złotymi przebłyskami.

754/14 -super miły, wielki czarny

Dzisiaj w szpitalu pomagała nam nowa wolontariuszka - Agata

.
Bardzo dziękujemy za pomoc :piwa:

.
I zapraszamy częściej :ok:

.
Dzięki pomocy wyszłyśmy o normalnej godzinie

.

Revontulet pisze:A Lajla 600/14 poszła? Miała iść do domu wychodzącego. Państwo zakochali się w niej. Pojechali po transporter. W schronisku zostawili syna, który miał pilnować, żeby nikt inny jej nie wziął

Gratulacje dla całej ekipy za dzisiejsze adopcje :ok:

Dla mnie wyadoptowanie dwupaka lub kota na doleczenie to jest mistrzostwo świata.

Cała robota adopcyjna w schronisku zasługuje na pokojową nagrodę Nobla

Żeby się tym kotom wiodło w nowych domach i żeby nie było zwrotów.
Żeby każdy kot miau swój kochający dom.

akne pisze:Gratulacje dla całej ekipy za dzisiejsze adopcje

i dla nowych w dsach :ok:

Poszła, w ferworze walki zapomniałam o niej :-)

.
Dwupak sprzedał się łatwiej niż myślałam, fakt że zażądałam wzięcia obu, ale panie nie protestowały ;-)

.

Z kotem do leczenia też trafiłam na podatny grunt, bo pan 18 lat miał kota i leczył za grubą kasę, więc czym był KK ;-)

. A alergiczkę panstwo sami chcieli, więc tu żadna moja zasługa.

Marzenia11 pisze:i dla nowych w dsach

Pomagam znajomym ogłaszać koty do adopcji.
I niestety ostatnio jeden kot z tych ogłoszeń wrócił do DT "z powodu alergii".

Osoba, która adoptowała tego kota, sprawiała pozytywne wrażenie.
Oddając kota podarowała żwirek i żarcie. Miała poczucie winy?

Moim zdaniem posiadanie kota (= opieka nad nim) ją przerosło.
Z tego co pamiętam, to w schronisku często się zdarzają zwroty "z powodu alergii".

Dla mnie te wszystkie zwroty z adopcji oznaczają:
"Nie dorosłem do opieki nad kotem. To obowiązek, a ja jednak nie mam czasu na ten obowiązek. Nie mam czasu ani chęci, aby sprawić, żebyśmy ja i kot się polubili. Ten kot może być chory, a ja chciałem zdrowego. Chciałem pluszaka do głaskania, a nie kota prychającego. Chcę pluszaka, a nie kota z problemami."

(...)

Czyli 9 kotów opuściło schronisko :ok:

Niech się wszystkim wiedzie

To był dobry dzień. Cieszę się, zwłaszcza, że był to pierwszy dzień mojego oficjalnego wolontariatu ;-)

.

Wszystkie adoptowane dzisiaj Kociaki- długiego,zdrowego i szczęśliwego życia w Waszych WŁASNYCH domkach. (Y)

Szczególne gratulacje dla nowych Opiekunów Charliego za trafny wybór.Adopcja Charliego to jak główna wygrana w loterii - to Kot marzenie.

PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kto przegląda forum