» Czw sty 24, 2013 18:24
Re: Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.
Nie miałam jak pisać bo bardzo źle się czułam ponieważ wysoko za gorączkowałam a do tego dołączyły inne skutki uboczne .Nie będę się nad tym rozwodzić bo to i tak nic nie zmieni.Bardzo martwiłam się o Brysia który jest chory i jest pod moją opieką chociaż przebywa u mojej koleżanki.Danusia więc była z nim trzy razy u wetki w Szczytnie ja jestem tylko w kontakcie telefonicznym ponieważ nie jestem w stanie wyjść z domu.Mimo leczenia ,które pani doktor włączyła kot nie je nadal i nie załatwia się .Leki na zaparcia nie pomogły,były różne sugestie co to może być lecz nie będę już o tym pisać bo może coś się zmieni po dzisiejszej konsultacji w Olsztynie.Teraz właśnie są w Lwie u dr, Mikulskiej podejrzenia są różne i raczej złe.Morfologia była trochę za niska lecz nie tragiczna ,biochemia dobra.Dzisiaj po rozmowie z dr.Mikulską ma mieć robione usg i rtg co jeszcze to pewnie wyjdzie w trakcie wizyty.Byla też mowa o leczeniu interferonem lecz nie wiem jak to będzie ze względu na ogromne koszty .Nie wiem jeszcze jaki jest koszt wizyt na miejscu ,zobaczymy ile zapłacimy dzisiaj.Danusia jest w stanie zapłacić za leczenie 200zl.Ja jestem ostatnio mocno obciążona finansowo bo już od poniedziałku nie pracuję.Próbuję robić coś szydelkiem na bazarki ,mam trochę ciuchów lecz to może być zbyt mało.