Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Aż się przeraziłam, że następna...

- 8 tygodni, kotika, nie dni :wink:

Migdał po przyjeździe do Opola dość długo miał krew w kupalu, taką śluzowatą, jasną. Pomogły antybiotyki, brak nabiału i drobiu w jedzeniu. A on był już duży.

morelowa pisze:Aż się przeraziłam, że następna... - 8 tygodni, kotika, nie dni

Migdał po przyjeździe do Opola dość długo miał krew w kupalu, taką śluzowatą, jasną. Pomogły antybiotyki, brak nabiału i drobiu w jedzeniu. A on był już duży.

Tygodni, to ona ma najwyżej 6, ale DT ma tylko do końca miesiąca.

Aaaa, widzisz, a ja tak zrozumiałam to

'Mała bardzo potrzebuje domu. Ma tylko 8 dni.

I oczywiście zapomniałam Ci przypomnieć....

Morelowa i co nie zmieniasz tytułu ? :mrgreen:

A! Nie wiedziałam , że już mogę ! Nikt mi nie powiedział!

Zmnieniam, piszę ... tylko wrócę z Wro. :lol:

Z moimi balkonkami już lepiej. Nie mają już rozwolnienia. Dziś jadły gotowaną wołowinę. Za to koło szpitala wojewódzkiego rudy kocurek wpadł pod auto ... kolejne dwa po nim przejechały ...

Próbowaliśmy go złapać z pracownikiem schroniska, ale uciekł na teren więzienia ... i tam nas nie wpuścili ... :/:/:/

Straszna historia z kocurkiem

A poza tym przypominam, że w samochodzie mojego TŻ drugi tydzień podróżuje duża klatka-łapka do odebrania. Do domu jej nie biorę, żeby nie zarazić, a poza tym cieżko na 4 piętro z moim posypanym kręgosłupem.

Udało mi się wreszcie złapać Plamkę, także mogę też pożyczyć moją (przez zasiedzenie :wink:

) klatkę, troszkę przerobioną. Bo miałaś, Matyliano, jakąś koteczkę do złapania :idea:

Mam ją cały czas do złapania, ale za Gdańskiem mam dwa małe kotki, które miały ostatnimi czasy straszne rozwolnienie dlatego też nie ma mnie na Chełmie prawie wcale. Kotka dostaje piguły, dziś dostała już trzecią. Reszta małych gdzieś zniknęła, a ich mama śpi u mnie w ogródku pod blokiem więc zakładam, że już się nimi nie opiekuje ... Jakaś dobra dusza z FB chce wziąć ode mnie moje dwa maluchy - o ile nie znajdę tych pod balkonem. Dziś koty czują się dobrze, ona mieszka na Elbląskiej więc będzie miał blisko do dobrego weta. Muszę je tylko jeszcze zaszczepić na grzybicę, bo zagrzybione są strasznie ale niestety ich stan zdrowia na to jeszcze na razie nie pozwala.

A to pech z tą grzybicą.

W każdym razie jak będziesz chciała łapać, to daj znać :ok:

Matyliano odezwij się, pilne.

Dziewczyny !!! Opisuję pokrótce sprawę: w okolicach Elbląskiej kotka została porzucona przez właścicieli, którzy się wyprowadzili - tel do karmicielki 784 811 250

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

Link do koteczki na FB.

Udostępniona :ok:

Czy to Ty jesteś KŚ?

Erin pisze:Udostępniona
Czy to Ty jesteś KŚ?

tak

To fajnie

Udostępniłam kicię ponownie :ok:

No nie mogłam, nie mogłam jej tam dziś zostawić jak ją zobaczyłam w tych krzakach na wietrze ... Kicia jest zupełnie oswojona, daje się nosić i przytulać. Teraz jest troszkę zdezorientowana nową sytuacją ale jest przesłodka ...

Daję linka do wydarzenia :

http://www.facebook.com/events/289511707829566/

Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Kto przegląda forum