KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2012 21:09 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Szalony Kot pisze:No tak mi się właśnie pomyślało...
Przy czym ja kasy na kastrację nie mam, przyznaję bez bicia, ale mogę spróbować coś taniej załatwić.

Kasa jest czymś co zawsze da się zorganizować. Możemy go ciachnąć zanim pójdzie do hoteliku? Jakoś spokojniejsza bym była gdybyś Ty tego dopilnowała.
Zresztą kasę jeszcze mamy. Co prawda przelałam Pani Basi w piątek 300 zł na prąd, ale coś nam jeszcze zostało z pewnością. Zaraz zrobię rozliczenie bazaru z poduchami Zabers a Ty kombinuj jak wyciachać Asystenta przed hotelikiem :)

Edit mamy w kasie 423,20 zł.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań


Post » Pon lut 13, 2012 22:20 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Ciotka, to dajże znać jak go wykastrujesz żebym ja z kolei dała znać Joannie z hoteliku, że Psiasty świeżo po ciachnięciu.
W temacie finansowym zadzwonię jutro do Joli ale jakoś czarno to widzę.........
Natomiast na 1 miesiąc w hoteliku musimy mieć musowo kasę, ręczyłam własnym honorem :mrgreen:

Martyna ładnie przypominam: dowiedz się proszę CO U SUŃ W SKOCZOWIE, dobrze?
Pliz!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 22:35 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

O matko, na czole to chyba sobie napiszę :roll:


Pani Basia mi potwierdziła, że Pudziana nie była sterylizowana :twisted: więc i cieczkę mieć mogła :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 14, 2012 14:33 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Carmen201 pisze: Natomiast na 1 miesiąc w hoteliku musimy mieć musowo kasę, ręczyłam własnym honorem :mrgreen:

jak ma być to będzie ;)

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 14, 2012 15:44 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Zachęcam do oddania głosu na kinia098 Cudak1 i iza71koty w miau ankiecie krakvetu, gdzie do wygrania jest karma

Startują, jako karmicielki z Pomorza Zachodniego :D Pozycja numer 1 w ankiecie :kotek:

Obecnie dziewczyny mają małą przewagę głosów, a do wykarmienia około 200 kotów
:!:

:arrow: viewtopic.php?f=1&t=138598&start=0


:oops:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro lut 15, 2012 23:41 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Gratulacje, Kiniu :)

To cytat prywatnej wiadomości, ale mam nadzieję, że się Ola nie obrazi ;) trochę rozszerzyłam niusy.

Pierwszego dnia ściągnął firankę, zrzucił pranie i na to wszystko zrzucił wszystkie kwiatki z parapetu, ale zdążyłam posprzątać :D
Drugiego dnia otworzył sobie balkon i WSZYSTKO było w wilgotnych śladach łap, ale zdążyłam posprzątać :D
Dziś zrzucił wszystkie kwiatki z parapetu na moje łóżko, mogłabym spać w ziemi zapachu. Połamał część doniczek, jutro na szybko przesadzę do nowych, jeszcze nikt nic nie widział, zdążyłam posprzątać.
Ogólnie to wszystko nie problem, bo nadążam ze sprzątaniem nim ktokolwiek z rodziny zobaczy.

Ale wydrapuje coraz większą dziurę w tynku przy drzwiach i to akurat jest poważny problem :/ zamknąć go nie ma jak, bo sobie otwiera drzwi. Dziś też skakał na balkon, ale zamknęłam na kluczyk, mam obdrapaną całą klamkę (to też problem, ale jeszcze nikt nie widział). On strasznie albo tęskni, albo chce wyjść w ciągu dnia.
Przedpokój i tak będziemy remontować za jakiś czas, się to naprawi, chociaż Mama burczy, ale dziś poszło trochę tynku i przy drzwiach balkonowych...
I jeszcze moja wina, postawiłam miskę z wodą na klepce, się wypaczyła. Ale to moja wina :(

Ogólnie mało niszczy, wbrew pozorom. Nic tak po złości, to widać - nie gryzie butów czy nie zrzuca rzeczy ze stołu, nie rozgryzł wora z karmą, a tego się trochę bałam. Tylko bardzo chce wyjść na powietrze, możliwe, że u mnie mu za ciepło :(

Poza tym wyczesałam go i się pięknie błyszczy, jest śliczny! Jeszcze drugie tyle go powinnam wyczesać. Przemyłam go też śniegiem. Jest bardzo posłuszny, dziś przyznaję, że trochę po przyczepieniu adresatki zaryzykowałam i puściłam go wolno na takim ogrodzonym terenie niedaleko mnie. Jak on pięknie się bawi! Skacze dookoła mnie, podskakuje na śniegu, nurkuje, turla się... strasznie radosny psiak. I ślicznie się cieszy jak wracam do domu.
Nie było problemu, żeby go zawołać i z powrotem założyć smyczkę, biegał cały czas dookoła mnie taki szczęśliwy. Ogólnie boi się oddalać od człowieka.
Poza tym bez problemu wytrzymuje nawet i 9 godzin bez spaceru, jestem w szoku. Bardzo ładnie chodzi na smyczy i mega szybko się przywiązał (to akurat problem) - nawet jak jestem w łazience, to czeka pod drzwiami i popiskuje.

Wystarczy, że wyjdę do innego pokoju, to za mną idzie. Jak nie może wejść, to piszczy i płacze i burczy. Chyba z tej tęsknoty tak drapie też te drzwi :(


EDIT: Kastracji na prośbę Oli nie załatwiam, w hotelu nam to zrobią za 150 pln :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 9:05 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Martynko, objawy typowe u psa, który boi się zostać sam. Podobnie mieliśmy z Pajdą jak do nas przyszła. Byliśmy trzecim właścicielem w ciągu jej 3-miesięcznego życia. Bała się... nie wiem czy właśnie tego, że zostaje sama, czy tego, że ją ktoś znowu zostawi i weźmie kto inny? Ciężko to sprecyzować. Trwało to ładnych kilka miesięcy :roll: Podobnie było na działce - ten sam schemat. Po jakimś czasie zrozumiała (po przeprowadzce na nowe mieszkanie), że nikt nie ma zamiaru jej zostawiać ani oddawać komuś innemu, dotarło do tego łebka, że zostaje tylko z nami i się sensacje skończyły :) dopiero wtedy... Po raz pierwszy przy zmianie miejsca ludzie pozostali ci sami. Troszkę długo jej zeszło ze zrozumieniem tego ale nic to.
On się czuje niepewnie - nowe miejsce, nowe osoby, nie jego "sfora", nie wie co się dzieje. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jakby ktoś z nim cały czas był ale wiadomo, że to raczej niemożliwe. Poza tym dom stały - i to jak najszybciej.
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw lut 16, 2012 10:52 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

No tak właśnie myślę.
Jest bardzo kochany...


Dziś rano Mama zobaczyła obdrapaną klamkę balkonową i kwiatki pourywane. Ale nawet nie było tak źle.
Dobrze, że przez x lat mieszkaliśmy z bardzo niszczycielską starszą panią, mamy pewne przystosowanie. Tylko te drzwi :(
Nic to, moja pensja z marca pójdzie na drzwi, i tak powinno się je wymienić.

Dostałam fajną wiadomość na tablicy, duża działka w Dziekanowie, trzymać kciuki :mrgreen:
Oby się Pan odezwał po raz kolejny, bo niestety z tymi psimi adopcjami to bywa różnie...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 11:19 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Szalony Kot pisze:Dostałam fajną wiadomość na tablicy, duża działka w Dziekanowie, trzymać kciuki :mrgreen:
Oby się Pan odezwał po raz kolejny, bo niestety z tymi psimi adopcjami to bywa różnie...
oby! :ok: :ok:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Czw lut 16, 2012 12:53 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

:ok: :ok: :ok:
trzymamy mocno
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw lut 16, 2012 13:08 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21785
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw lut 16, 2012 15:54 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Martyna dociągniecie do niedzieli/ poniedziałku?
Czy zapisałaś sobie na czole O SKOCZOWIE??????????? ;)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 16:07 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

Nie będzie Skoczowa, póki mi nie powiesz DOKĄD MAM ORGANIZOWAĆ TRANSPORT! :P

Dociągniemy, najwyżej mu poprzybijam łapy do podłogi 8)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 16:13 Re: KOTY PANA STANISŁWA part III-WSZYSTKIE POJECHAŁY :)

A czy to nie wszystko jedno dokąd wiedząc, że ok. 50 km od Wawy? :roll:
Jusz, juszzzzzzzzzzz..........


Gosia, super album zrobiłaś dla schronu w Radomiu, brawo dla tej Pani :1luvu:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab i 76 gości