horacy 7 pisze:becia_73 pisze:Może poszukamy kogoś kto zabrałby kotkę do weta , nawet w Szczytnie ..chociaż żeby jej dali kroplówkę .Kurde musi być jakieś wyjście...
Jeśli jest płatny hotel przy lecznicy to ja deklaruję wpłatę choć trochę kasy ,aby kotka tam została tak długo jak trzeba..Skoro ona zmatrywchwstała to nie możemy jej tak zostawić.....![]()
Beciu nie znajdziesz w Szczytnie weta który założy kotu wenflon,ja takiego jeszcze nie spotkałam a byłam już u wszystkich.Czy można podać kroplówkę nie wiem bo jest to krwawienie z pyszczka,podanie płynów może je nasilić.Tę kotkę musi obejrzeć dobry specjalista,ew.zrobić badania i dopiero konkretne leczenie.Z wyciągnięciem kici może być problem ,zresztą bywało to już przy innych kotach.Wczoraj miałam szanse to zrobić nie miałam jak ,czy nadal jest to możliwe nie wiem.
Basiu kochana, musimy spróbować nie Twoim kosztem oczywiście,żeby nie spalić mostów..ale sposobem jakimś...
Tak łatwo nie można odpuścić ..
Szkoda,że nie można poprosić tej staruszki co kotkę oddała, żeby ją zabrała "do domu" ...Wtedy już było by łatwo.