Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 15:07 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Nie wiem jak koty, ale małe dzieci przy anginach często reagują biegunką - może u niego to też reakcja na infekcję?

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 29, 2011 16:11 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Byłoby super(o ile mozna tak okreslic)bo znaczyłoby to ze biegunka bedzie mijać z czasem,w trakcie leczenia.

Dzisiaj aż podskoczył zeby łebekim w ręke trafić i dać znać ze mozna pana kota pogłaskać.
Ale apetyt ładnie mu powraca.Chociaż tyle.
Legnica
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:03 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Legnica pisze:Orson :)

Obrazek



Fajnie, że się przyjęło :D Konto mam, w przyszłym tygodniu coś Wam podrzucę "na chrzciny" :lol:

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Czw wrz 29, 2011 20:23 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

:lol:
ale to nie jest obowiazkowe
Legnica
 

Post » Czw wrz 29, 2011 21:58 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Forest od paru dni,samodzielnie i z własnej woli przychodzi spać na podusie.Ogłaszam więc że lato odeszło już na dobre 8)
Poza tym nie posiadam w domu ani pół patyczka do uszu,bo wszystkie wykradł i pogryzł Max.
Bodzio po zabiegu czuje się tak jak i przed,tylko bardzo na ręce się garnie,pocieszenia potrzebuje,bo on jest jak dzidzia maleńka,jest skrajnym pieszczochem,do tego stopnia ze jak nie dostanie swojej dawki "ciepełka" od człowieka to doły miewa.
Orsonowi humorek sie poprawił.Dziwnie przyglada sie Pyrlikowi 8) dzisiaj był nawet w kilku nowych miejscach:na krzesełku(moim :) ) pod koszem wiklinowym i zdaje sie ze uwaza za smaczne,te same smakołyki co pozostałe koty. Dla odmiany skosztował ulubionego smakołyka Bayera.Zjadł też troche moczonej suchej.
Za mało je,ale z pustym brzuchem nie chodzi.Z gardełkiem chyba jest ciut lepiej.Nawet troszke sie mył.
Jakos ciagniemy sie do przodu.
Legnica
 

Post » Czw wrz 29, 2011 23:32 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Czemu tak nie wiele ludzi lubi persy?
One przecież są nie pełnosprawne od urodzenia w sensie przerąbane mają po całości.
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 6:05 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Legnica pisze:Czemu tak nie wiele ludzi lubi persy?
One przecież są nie pełnosprawne od urodzenia w sensie przerąbane mają po całości.

niewielu? mam wrażenie, że ostatnio to na samych persolubnych trafiam :wink:
i napisałam, a miałam tylko cichutko kibicować
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt wrz 30, 2011 12:47 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Czemu cichutko,ja bardzo lubię kiedy ktoś pisze


czasem na prawde czuje sie jak idiotka,bo mam wrazenie ze gadam(pisze)sama do siebie



:)
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 12:48 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Imię Orson zaczarowało rudziszona.
Dzisiaj mam w kuchni zupełnie innego kota 8O
Tamtego rudego wcięło.
A tak w ogóle Orson ma jakieś znaczenie?
Musi mieć,skoro ma taki wpływ na "nosiciela" :D
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 12:59 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Czy tzn.,że zrobił się mizialski, jak został Orsonem :) ?
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2011 13:02 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

O wszystkim co do tej pory pisałam,o nowym rudym w kuchni,prosze zapomnieć.

Teraz mam nowego tymczasa i napisze Wam o nim:

W kuchni siedzi sobie bardzo głodny kot,z wielkim apetytem,rano miski były zupełnie puste.
Nasypałam na chybcika Taste(wydała mi sie zbyt zwykła)bo kocio usiadł przy miskach i namolnie się na mnie patrzył.Nie zdażyłam namoczyć,podobnie jak "poprzedniemu"rudemu,bo zaczął od razu jeść.
Ok.spoko,nie przeszkadzam.
Zjadł całą miskę.
Bez popijania.
8O
Potem przeszedł blizej.
Tego kota,o imieniu Orson nie mozna "napadać z łapskami".Nie lezie sie do niego bo się ma na to ochote.Na Orsona trzeba poczekać.
A jak podejdzie,trzeba użyć-gestu-klucza-dać rekę do powachania pytając czy można pogłaskać.Jak do tej pory,za każdym razem wyraża zgode-robiąc "łepek" tzn.opuszcza ociupinkę łepek i jakby nadstawiał czubek głowy.
Można głaskać!
Bez szaleństwa,po łepku i szyjce.
Bo -gestu-klucza-do dotykania pozostałej cześci tułowiam nam jeszcze brakuje.
Orson,w odróżnieniu od rudziszona,chciałby mruczeć,niestety dławi go ból gardła.
Za jakis czas usłysze mruczenie,poczekam.
Orson nie ma nic przeciwko innym kotom.
Max( :roll: :evil: :| )wpadł mi nie chcąco jak burza do kuchni.
Rudziszon pewnie by zjadł.Orson go zlekceważył.
Z rudziszonem nie zostawiałam ani na moment Pawła samego,teraz kiedy jest w kuchni Orson Paweł tam wysiaduje bo lubi.
Tylko mimo wszystko mam oko na niego,bo Paweł nie używa -gestów-kluczy-a ja nie chciałabym wrócic do relacji rudziszon-ja.
Podoba mi sie Orson-ja.
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 13:08 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Jak to w życiu,nie moze być tylko pieknie...
Z niebieską mam poważny problem.
Niebieska nie chce mieszkać w domu.
Robi taką jazde ze ledwo wytrzymuje.
W czasie kiedy wypuszczam ja z kennela,żeby sobie pochodizła i pokazała swój charakter,robi nieziemską jazdę.Wisi na oknach i drze paszcze.Siłą wpycha sie miedzy nogi kiedy ludź jest blisko drzwi.
Nie chce być w domu.
Żeby nie sterylka,chyba bym ja wczoraj odniosła tam skad ja odłowiłam.
Jaki Dom da rade ją upilnować,skoro nawet ja wymiekam.
Musze wziać jej dzis RC z uspokajaczem,bo nie daję rady.Po sterylce i tak trzeba chociaż te 10 dni przetrzymać.
Nie wiem czy mi cierpliwości starczy.
Nie mam zaciecia do uszczesliwiania kogoś na siłę.
Nie wiem co robić,pócz tego ze ciachnać trzeba koniecznie.
Nic wiecej nie wiem.
:(
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 13:14 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Jak widać, im dłużej się poznajecie, tym mniej
rudziszona w Orsonie :)
Te gesty klucze rozbrajają, opisłaś tak fajnie, że wszystko "widziałam" oczami wyobraźni...
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2011 13:22 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

Dla takich poranków,warto sterczeć na łapankach i tydzień,jeśli trzeba :)
Legnica
 

Post » Pt wrz 30, 2011 13:26 Re: L-ca.DS dla niebieskiej i syjama i persidła i tygrynia...

A tak w ogóle to kosmici rozpylili coś dzisiaj,o swicie,w powietrzu nad Legnica.
Forest bawi sie jak kociatko :kotek:
tylko z Bayerem.
Tak wiecie...jak to Forest...niby wesolutko biega,przyczaja sie,potem niby goni Bayera,ale tak delikatnie,powiewnie,jakby ustkany był z puchu i przede wszystkim uwazał aby go nie 'zburzyć' najmniejszym dotykiem.
Uwielbiam wesolutkiego Foresta.
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 59 gości