Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 31, 2011 20:00 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Aaaaaa i zapomniałabym - dziś na 2 tyg. zahotelowano u mnie SFINKSA.

Ma na imię Abiśka i z całym szacunkiem ( noo wybacz kocie ) to jest jedyne ładne co posiada.

Jest szara - ma pomarszczony łebek z wielkimi wyłupiastymi oczami. Wygląda jak rodowita Etiopka......takie toto hmm wychudłe.......Na dodatek TOTALNIE łyse i pryszczate.
Ma długi chudy ogon i jest szara. Dzizas skrzyżowanie kota ze szczurem. I jest piekielnie rodowodowa.

7 księżyc - Twoje devony - zwracam honor urodziwe chłopaki przy tym.........

Moje dziecko weszło - popatrzyło, zrobilo taka dziwna minę i rzekło - noooo eeeeee nooooo eeeeeeeeeee.Taka eeeeee noooooooo hmmmmmmmm..........szara.......

Wykazała sie delikatnością:-)


Tak tak wiem ZDJĘCIA
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sie 31, 2011 20:23 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze: A tak poza tym jak myślicie o czymś co jest wieeeeeelkie to co Wam do głowy przychodzi. Mnie Rysy, ale to nie jest ładne imię:-).

Goliat albo Guliwer albo...Kanion :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 31, 2011 20:25 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze: Tak tak wiem ZDJĘCIA

Najlepiej zaraz, bo dziś wczesniej się zwijam spać......
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 31, 2011 20:33 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

rude demoluje chałupę? :lol:
biedny samotny malutki kotecek? :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 31, 2011 20:37 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

I jeszcze Dżin - ten mocarz z lampy Aladyna, Waligórqa i Wyrwidąb :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 31, 2011 20:40 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Najmniejsza Malusia Świata jest też najszybszym i najsprawniejszym z moich kotów.
Nie można?CO NIE MOŻNA!?Do szafy komandora kota nie wpuszczają??To kot sobie otworzy,a co!Aże łąpką się nie da to ząbkami.Coś mi się widzi,że panna złamała ząb w próbie włamania.Cechuje ją w ogóle natura przestępcza:kradziejstwo to jej drugie ja!Wyjadanie to pół biedy ale kradnie też biżuterię.I to moją!!
Felix kiedyś ukrywał pod dywanem błyskotki.Ale ta mała poprostu biega z kolczykiem w zębach.
Normalnie Al Capone w białym futerku! :D

Nóżka tylna jest w/g mnie po urazie.
Obsesyjnie nie pozwala jej dotykać mimo wycięcia resztek kołtuństwa.
Jak będziemy u weta w sprawie szczepienia to obaczymy i to.Pewnie trzeba z będzie zrobić rtg.

Neigh Conversy są znacznie tańsze w Allegro.
Od kilku lat tam nabywamy.
Trzeba też mieć paskudztwo co się nazywa Crocsy.Nosi się ten plastik po domu.Szykowne.Eleganckie!

Jak będziecie niegrzeczne tj.jak będziecie spały w soczewkach to Wam opowiem coś strasznego!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 31, 2011 20:46 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze:Aaaaaa i zapomniałabym - dziś na 2 tyg. zahotelowano u mnie SFINKSA.

Ma na imię Abiśka i z całym szacunkiem ( noo wybacz kocie ) to jest jedyne ładne co posiada.

Jest szara - ma pomarszczony łebek z wielkimi wyłupiastymi oczami. Wygląda jak rodowita Etiopka......takie toto hmm wychudłe.......Na dodatek TOTALNIE łyse i pryszczate.
Ma długi chudy ogon i jest szara. Dzizas skrzyżowanie kota ze szczurem. I jest piekielnie rodowodowa.

7 księżyc - Twoje devony - zwracam honor urodziwe chłopaki przy tym.........

Moje dziecko weszło - popatrzyło, zrobilo taka dziwna minę i rzekło - noooo eeeeee nooooo eeeeeeeeeee.Taka eeeeee noooooooo hmmmmmmmm..........szara.......

Wykazała sie delikatnością:-)


Tak tak wiem ZDJĘCIA


No,może ma kurcze piękne wnętrze albo co?
Neigh ja zapytam delikatnie:dlaczemu ona ma pryszcze(błeee!)

Pewnie wszystko można kochać,nawet i sfinksa...tylko po kiego ludzie sobie coś takiego wymyślili?Sfinksy to genetyczna pomyłka...

Choć jak patrzę na kundla Diego mojego pasierba (ten pies z ADHD),to mnie genetycznie nic nie dziwi..

Yyyy...Fiona nie ma grzyba.
Się nie śmiać.
Wariatka jeszcze nie raz zaszaleje(najbardziej mi wstyd,że ją wycięłąm...) :oops:
Rozważam krótką kurację psychiatryczną...to powieszę firanki może...yyyyy...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 31, 2011 20:48 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

kotkins pisze: No,może ma kurcze piękne wnętrze albo co?
...

Albo poczucie humoru :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 31, 2011 20:57 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Mój kolega ortopeda jak pierwszy raz zobaczył sfinksa na wystawie to powiedział ze zgrozą:"tego to chyba rodzice nie kochali..."

On tu fanek nie znajdzie ,tu większość to "opersiałe" ofiary persjozy.

7 Księżyców powiedz jak to jest mieć tylu bri w domu??Bri to sama neuroza.Mój bri mieszka u mamy.Bo by zszedł na ...remont.

Maksio wylądował na kaktusie?A kto go tam (kaktusa znaczy) zdradziecko postawił!?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 31, 2011 21:31 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

moje demony są cudne - to nie ulega watpliwości - ten według Ciebie po chemioterapii zaczyna porastać futerkiem :1luvu: :ryk:
Mnie się osobiście Sfinksy czarne podobają - ale mieć bym nie chciala bo to za delikatne, ja już z demonkami muszę uważać na przeciągi i zaczynam myśloec o zakupie dla nich sweterków ;) (hmmm chyba też kuracja psychiczna mnie czeka ;))
a na Sfinksa .... na to dziwo popatrzeć lubię wiec o te zdjęcia też proszę :)

a jak to miec tyle bri ...
hmmm ... wiesz one choć z pełną dokumentacja to takie charakterologicznie bri nie są ...
ale miec je cudownie ... liliowy kocur moja milość i lobuz taki że szok a od demonków zacząl wspinać się na najwyższe szafki i udalo się na wiszącą kuchenna jakims cudem wskoczyć ... ale zejść ... no prawie straż pożarna do wezwania ;) jej jak on sie darl by mu pomoc zejść :ryk: :ryk: :ryk:
w szczycie mielismy 4 szt bri .... liliowa szylkretka mieszkala z nami do skonczenia roku - ale to byla ewidentna jedynaczka - nie bylo szans by bri spokojne byly bo Nina lala wszystkich w każdej chwili wolej od snu - pióra po domu lataly i non stop gonitwy ...
mieszka teraz z naszymi przyjaciółmi (jest kocią jedynaczką) zdominowała Cane Corso (mam nadzieje dobrze napisałam rasę)
wbrew pozorom więc jest wesoło, a od kiedy demonki sa w domu bri są bardziej demoniczne niż demony ;)

ale ten neurotyzm to Helenka egzotyk - tu 100% neurotyka w neurotyku :roll:

Neigh a ten Wielkokot ..... cudo!!!! - tez bym go nie oddala gdyby do mnie trafil - choc mówię pass to niezbadane są wyroki ... ;) ale ktos musialby mi kota na wycieraczce zostawić ;)
7ksiezyc
 

Post » Śro sie 31, 2011 22:47 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Po kolei - obejrzyjcie proszę filmik Simon's cat jak sie usiłował dostać do domu i walił krasnoludkiem w drzwi balkonowe.
Przysięgam - miałam wizję ze Wielkot zrobił sobie z czegoś taran. Jak wpadłam do pokoju to ze zdumieniem stwierdziłam, ze wszystkie szafki na miejscu.......
NAPRAWDĘ myślałam, ze jakąś szafę wywalił..........
Ale ok, znaczy sie całkiem normalny to on nie jest.........dobrze mu wróże. Dziś podjeżdzam pod lecznicę 20 min przed czasem, a tu proszę Tajdzi zaczajona z aparatem:-)
Wiekot miał sesję zdjęciową u weta + serię zachwytow. Bo sie Misio przytulał, głowę pod ramię chował i robił za malusiego kotecka naręcznego......

Może jak sie ją da uprosić, to pokaże co tam wyfociła:)

Sfinks - ma pryszcze - bo ponoć to normalne u tej rasy. Nie wiem.......kurde nie będe sie wypowiadać:-)
Zaniosłam jej kołdrę i polarowy kocyk i śpiwór, wlazła pod wszystko......

Zdjęcia zrobimy - ale nie mam sumienia na razie Dominika prosić - ma na glowie parę innych spraw.

Amelka - no i co ja mam powiedzieć..............wiedziałam, ze to jest dziwne stworzenie, mam kurcze niewątpliwy dar do wyszukiwania takich.
Buaha weź Kotkins napisz do pana, ze kot JEST łowny, tyle ze łowi nie myszy a biżuterię ......
A co do jej nóg - noo co Ci będę mówić - jak sprawdzisz posty, to zobaczysz, ze referowałam, ze ona coś dziwnie chodzi. Myslałam, ze to tylko te kołtuny - serio to niewiarygodne co na tych łapach było. W zyciu nie ścinalam TAKICH obcasów....W każdym razie obsesje na punkcie tej łapy ma na bank. I lepiej sprawdzić.

Wytrzeszcz - ja chyba film z nim nakręcę. Przysięgam nie wiem co mu sie stało. Dziś robił za ozdobę kominkową. Leżał uwalony i nie uciekał ni przed Tola ni przed nami. Nie wiem co jest........pojawia sie na dole ........Moim skromnym zdaniem, jak tylko sie pojawi wizja kolejnej adopcji to coś wykombinuje - zawał serca, zapaść czy inne cuś

Grzyb - zaczyna być anegdotyczny:-)

Dobra idę spać bo mam jutro spotkanie 3 stopnia :-) z 5 klasami, które uczę jest spora szansa że nie wróce cała. Czasem chodzę z dziećmi uwieszonymi - a za to można isć siedzieć.........bo cudzych dzieci dotykac nie wolno. A co zrobić - jak taki 8 latek z wrzaskiem CIOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCIA uwiesza sie na Tobie w towarzystwie pozostałej zawartości klasy?

Cane corso ( dobrze napisałaś ) są fajne. Ale ja i tak od "corsiaków" wole kanaryjczyki.
Dog kanaryjski - to jest to! Miałam .........to wiem. Moj kanarek był ze mną prawie dwa lata........Tygryś mu było. Fajny pies.......stupor padaczkowy ......mi go zabrał.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sie 31, 2011 23:11 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Amelia obala króla!
Pogoniła Felixa.Aż się kurzyło.Następnie została pogoniona przez Fionkę
Aż się kurzyło.

A potem na środek wyszedł pokojowo nastwaiony Melon.Powąchał każdego kota.
Popatrzył na mnie.
"O co chodzi tej bandzie kretynów?-zapytał wzrokiem mój pies-"Jedzenie będzie?"
Następnie beknął zachęcająco i się walnął na dywan pośrodku trzech ogłupiałych kotów.
Państwo K.udali się tym samymna zajęcia w grypach tematycznych(panny posyczeć,pan schować się pod łóżko)

Amelia śpi z myszką z kocimiętką pod łąpkami:)
Na wznak na dywanie.
I tylko Kotkins(mama tych kotów :wink: ) się martwi czy ona jest szczęśliwa...bo na mnie niekiedy syczy...)


Idę dopieścić Felixa...Fionę...już sama nie wiem kogo!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 01, 2011 6:14 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Czyli zabawek nadal pilnuje, myszki też. Prawidłowo - jak sie wreszcie ma cos cennego to trzeba pilnować.

Kotkins - ja Ci dam stara, dobrą radę. Najlepiej nie wtracaj sie. I nie przeżywaj.
Felix to jest taki mocny w gębie. Mówiłam Ci, ze on taki król jak ja baletnica:-). To histeryk jest, synus mamusi, gotów zrobić wszystko, zeby być w centrum uwagi.

Persy to sa bardzo spokojne istoty. O ile cały świat układa sie tak jak one by sobie życzyły. Małe, wreden białe - Fionie nie jest do szcześcia potrzebne. Chciałabyś drugą babę - pewnie młodszą w domu?
Fiona jest niesterylizowana poza tym.

Daj im szanse - one sobie wszystko poukładają. I kup felliwaya, ze ja wcześniej zapomniałam CI o tym powiedzieć. KUP. Nikomu nie zaszkodzi.


KANION jest niezłe Shira:-) Mnie sie podoba:-) Zobaczymy co reszta:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw wrz 01, 2011 6:19 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Poza tym po dokacaniu w domu niejakiego Mietka do którego dookoptowaną moja Michasię - nic mi już nie straszne.

Ganianki, syczenia.....eeeeeee. Dopóki nie ma stwania na tylnych łapach, wgryzania sie w kark przeciwnika połaczonego z późniejszym szyciem, chodzenia bokiem w dzikimi wrzaskami........to tu nie ma co mówić o problemach. Luzik luzik po prostu.

Łeeeeeeeee ide sie kąpać i ubierać - tadadadam rok sie rozpoczął..........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw wrz 01, 2011 6:59 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

po pierwsze czemu Wy piszcie tak dużo jak ja już śpię?!
z góry przepraszam: będzie chaotycznie

Kotkins nie strasz soczewkami, ja grzecznie ściągam, tylko sporadycznie zdarza mi się spać.
syczeniem amelkowym się nie przejmuj, przejdzie jej :ok: a w ogóle to niezłe ziółko z niej wychodzi.
Dimka burczał na mnie do 2 tygodni, a teraz "gdzie ty tam i ja", pieszczoch to nie jest, ale wczoraj wpadałam do domu po kubraczek dla Złapki* to się wywalił brzuchem do góry i zamruczał :1luvu: wcześniej zdarzyło mu się przy misce.
gdyby nie to nieszczęsne czesanie to kot idealny, najfajniejsze, że jak Mizia go zaczepia to zachowuje spokój (co się będzie przejmował starą marudną kluchą) i nie mam kocich walk.
*mała czarna liże sobie ciągle miejsce po szwach, czasem do krwi :? mimo tego cholernego kołnierza, więc teraz bidulka ma kołnierz i kaftanik. mam nadzieję, że jak sierść odrośnie na brzuchu to jej przejdzie. poza tym nadal jest urocza.

Neigh ja się w I klasie wpakowałam wychowawczyni na kolana :oops: chyba nie była zadowolona. podstawówka to był ciężki okres dla mnie.
powodzenia dzisiaj :ok:

teraz marudzę: miałam termin na tatuaż w listopadzie, ale chyba nic z tego :( TŻ się cieszy, bo powiedziałam, że mu odstąpię :D i już nawet wie co-tydzień temu nie wiedział.

czy Wasze koty interesują się jakimiś warzywami albo owocami? Miźka nawiedza się zawsze na jabłka 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 155 gości