Po kolei - obejrzyjcie proszę filmik Simon's cat jak sie usiłował dostać do domu i walił krasnoludkiem w drzwi balkonowe.
Przysięgam - miałam wizję ze Wielkot zrobił sobie z czegoś taran. Jak wpadłam do pokoju to ze zdumieniem stwierdziłam, ze wszystkie szafki na miejscu.......
NAPRAWDĘ myślałam, ze jakąś szafę wywalił..........
Ale ok, znaczy sie całkiem normalny to on nie jest.........dobrze mu wróże. Dziś podjeżdzam pod lecznicę 20 min przed czasem, a tu proszę Tajdzi zaczajona z aparatem:-)
Wiekot miał sesję zdjęciową u weta + serię zachwytow. Bo sie Misio przytulał, głowę pod ramię chował i robił za malusiego kotecka naręcznego......
Może jak sie ją da uprosić, to pokaże co tam wyfociła:)
Sfinks - ma pryszcze - bo ponoć to normalne u tej rasy. Nie wiem.......kurde nie będe sie wypowiadać:-)
Zaniosłam jej kołdrę i polarowy kocyk i śpiwór, wlazła pod wszystko......
Zdjęcia zrobimy - ale nie mam sumienia na razie Dominika prosić - ma na glowie parę innych spraw.
Amelka - no i co ja mam powiedzieć..............wiedziałam, ze to jest dziwne stworzenie, mam kurcze niewątpliwy dar do wyszukiwania takich.
Buaha weź Kotkins napisz do pana, ze kot JEST łowny, tyle ze łowi nie myszy a biżuterię ......
A co do jej nóg - noo co Ci będę mówić - jak sprawdzisz posty, to zobaczysz, ze referowałam, ze ona coś dziwnie chodzi. Myslałam, ze to tylko te kołtuny - serio to niewiarygodne co na tych łapach było. W zyciu nie ścinalam TAKICH obcasów....W każdym razie obsesje na punkcie tej łapy ma na bank. I lepiej sprawdzić.
Wytrzeszcz - ja chyba film z nim nakręcę. Przysięgam nie wiem co mu sie stało. Dziś robił za ozdobę kominkową. Leżał uwalony i nie uciekał ni przed Tola ni przed nami. Nie wiem co jest........pojawia sie na dole ........Moim skromnym zdaniem, jak tylko sie pojawi wizja kolejnej adopcji to coś wykombinuje - zawał serca, zapaść czy inne cuś
Grzyb - zaczyna być anegdotyczny:-)
Dobra idę spać bo mam jutro spotkanie 3 stopnia

z 5 klasami, które uczę jest spora szansa że nie wróce cała. Czasem chodzę z dziećmi uwieszonymi - a za to można isć siedzieć.........bo cudzych dzieci dotykac nie wolno. A co zrobić - jak taki 8 latek z wrzaskiem CIOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCIA uwiesza sie na Tobie w towarzystwie pozostałej zawartości klasy?
Cane corso ( dobrze napisałaś ) są fajne. Ale ja i tak od "corsiaków" wole kanaryjczyki.
Dog kanaryjski - to jest to! Miałam .........to wiem. Moj kanarek był ze mną prawie dwa lata........Tygryś mu było. Fajny pies.......stupor padaczkowy ......mi go zabrał.