TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 03, 2011 19:44 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Okazuje się że Dorcia nie ma netu - przed chwilą dostałam smska i z informacji wynika że u niej jest ok :D a malutka ciut lepiej sama próbuje jeść :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 21:35 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Ufff... :D :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lip 04, 2011 6:36 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Czekamy na Dorcię :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 10:58 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

dziękuję kochani za pamięć :1luvu:
nie miełam netu ,teraz cos Gadzina zrobił i działa ,tylko czasu mało.
Tak na szybko ,ja ok. paszcza w miarę też ,kocina chyba lepiej ,sama zaczęła podjadać ,nawet troszke się bawi ,niestety sika nadal gdzie popadnie ,najczęściej w miejcu w którym leżu ,siedzi itp :cry:
wczoraj ani razu nie nalała na mnie ,ale dziś po przebudzeniu kucneła i sik poszedł :cry:
badania moczu są zupełnie inne niż poprzednie tz. białko w stosunku do kreatyniny w normie ,ale są inne pałeczki wałeczki ,sorki zapomniałam :oops: wskazujące na uszkodzenie nerek .
Jeden sik był z nocy ,drugi był ten drugi ..czy to może być przyczyną wzmieninych wyników?
chciałam natychmiast robić drugie ,ale wetka uświadomiła mi że tak możemy do ... :twisted:
Uszy się goją ,schdzą strupy ,całymi płatami :cry:
Zobaczymy co powie dr . konsultacji.

Aksamitka bryluje na pokojach ,nikt o nią nie pyta :|

W łikend :wink: miałam jechać po psiaki ,akcja odwołana ,lub przeniesiona na następny tydzień,brakuje nam domków tymczasowych ,może ktoś by chciał na tymczas cziłka ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 11:54 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Oj dobrze Dorciu żeś znowu do świata podłączona :ok:

Moja mama ostatnio jak ją na piesia namawiałam to stwierdziła, że koty jej przywlokłam to teraz koty bedzie miała :roll:
A ja wiem, że mogłaby mieć jeszcze jakiegoś z malutkich bo nie ma z kim na specery chadzac. Przepuszczam tyko, że się boi czy podoła, no i teraz jeszcze ma argument, że jak my się do Katowic przeprowadzamy, to z kim go by zostawiła. Nie naciskam za bardzo, co najwyżej co jakiś czas drążę temat, może kiedyś cóś z tego będzie. U niej jakaś sunia miałaby jak pączek w maśle, tylko jak ją namówić :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lip 04, 2011 12:01 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Jak dojdą fanty od Moniki, to zaraz wystawię bazarek na twoje biedy.

Zobaczymy co powie dr Neska.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lip 04, 2011 12:21 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

u pewnych ludzi oszczeniła się sunia cziłka ,jedno małe (ogromne) było martwe ,drugie znaleźli tak malutki jak mały palec u dłoni..myśleli że to robak .
Niestety maleństwo nie staje na przednie łapki tz. chodzi jak by na łokciach ,spytali mnie czy zaryzykuje i wezmę ,czy dam szansę ,oni będą zmuszeni uśpić maluszka .(hodowla :twisted: )
Tak mi chodził ten psiak po głowie że zgodziłam się zabrać i masować ,zrobić wszystko aby stanęła na nóżki .
Po kiego grzyba mi o niej mówili :cry:

Mam chora głowę. :oops: :cry:

Lusia wyczyściła mi wszystko ,to co mam i czego nie mam .
Jednak wciąż wierzę że uda się malutką uratować .

I siebie przed totalnym zaszczaniem :| poduszkę już uprałam ,ale znów nalała :crying:

nawet nie wiecie jak mi was brakowało 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 13:12 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

dorobella pisze:Jak dojdą fanty od Moniki, to zaraz wystawię bazarek na twoje biedy.

Zobaczymy co powie dr Neska.



Ja też chętnie dorzucę jakieś fanty na bazarek, mogę?

A cziłka chętnie bym wzięła na tymczas, tylko muszę zapytać o zgodę Pana Męża :evil: Niestety nie mogę zagwarantować, że się zgodzi, bo mamy już trochę zwierzaków.

edka11

 
Posty: 547
Od: Wto sty 29, 2008 11:24
Lokalizacja: Brześć Kuj.

Post » Pon lip 04, 2011 18:38 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Monika mi wyśle paczkę z rzeczami,ale możesz np.obfocić i wysłać mi foty np. na email lub pw.

Dorotka się wyczyściła z kasy- a właściwie Lusia ją wyczyściła i jakby ktoś mógł sypnąć grosikiem i poratować ją :1luvu:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lip 04, 2011 21:38 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

witaj edka11.
d.tymczasowych ciągle nam brak ,ile okaże się w czwartek lub w piątek.
Lusia się bawi ,jednak nadal leje gdzie popadnie i dużo pije :roll:
Aksamitak zawojowała cały dom ,jak się komuś nie podoba to w ryja go :twisted: ma charakterek :wink:

jutro dentysta .

w przyszłym tyg. chyba wezmę urlop ,ranną zmianę sobie odpuszczę ,muszę troszkę odpocząć ,chociaż na rano :oops: 5 dni to 150 zł ,ale chodzę jak bym się czegoś na wąchała :roll:
antybiotyk jeszcze przez 10 dni ,.
i gryźć mi się chce ,gryźć :crying: a tu nic ,tylko jogurt lub kaszka na mleku .

Potwory szaleją ,wiadomo przyszłam do domu .
Bartek na noc w pracy.

Idę się kąpać i spać ,jutro ciężki dzień przede mną.

dobrej nocki kochani.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 21:39 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Wątek Dorci podczytuję od lat, pozdrawiam Cię Dorciu :D I podziwiam.
Niestety nie mam grosza, ale mam fanty. Też mogę je wysłać pod wskazany adres, albo mogę przesłać foty na e-mail, wszystko mi jedno. Poproszę o adres do wysyłki lub e-mail na pw. Tylko uprzedzam, że kiepski ze mnie fotograf :oops:

edka11

 
Posty: 547
Od: Wto sty 29, 2008 11:24
Lokalizacja: Brześć Kuj.

Post » Pon lip 04, 2011 21:41 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

dziękuję :oops:
czym chata bogata :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 7:00 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dorciu kciuki za wszystkie Twoje sprawy :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 12:37 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

wróciłam od dentysty ,jeden usunięty ,myślałam że z bólu pęknę ,ale nie pękłam :mrgreen: resztę spróbują ratować ,wizyta następna na 22 godzina 12 .
2 zęby są strasznie drogie :strach: mówi do mnie dentystka kochana szykuj pieniądze ,chociaż troszkę :twisted: jak to dobrze że Waldek założył mi licznik pomiaru wody ,jakieś pieniądze będą ,chyba ,ale nigdy nie zużywam tyle ile mi naliczali. :twisted:
Dentystka cudo ,mówi a co tam leczymy ,masz słonko pieniądze na wkręt ,koronkę ,porcelanę :strach: zbaraniałam jak rzucała cenami ,ni mom ,mówię zgodnie z prawdą :oops: (wstyd jak cholera)..poleciała do drugiej dentystki ,poszeptały ,przyszła i druga zagląda mi w paszczę ,coś tam pomruczały i mam przyjść 22 ...usłyszałam poleczymy złociutka . 8O

ba ,dentystka chirurg zaproponowała swój samochód jak by trzeba jakiś transport po biedy :1luvu: bo ona też z tych :1luvu:

Lusia ,Lusia to dziwne stworzonko ,mizernie widzę jej adopcję :cry: ale niech by tylko zdrowa była. :cry:
Bawi się ,pojada ,sierść gładka leje leje nadal i pije dużo. :cry:
Boje się że za dużo oczekuję po wizycie u wetki w Konstancinie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 19:24 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

To uściskaj panie dentystki od nas, ucałuj je i pozdrów :) Powiedz,że ciepło o nich myślimy :1luvu:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 83 gości