Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 03, 2011 15:37 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Agneska pisze:Ona jest bystra dziewczyna, może jej doświadczenie życiowe wskazuje, ze warczeć warto? :wink:

Ciabattka i Imbirek pojechali razem do nowego domu. Obydwoje zachowywali się odważnie w "kocim pokoju", ale po wyjściu na dużą przestrzeń zgodnie wbili się w kącik za kartonem pod schodami. Ciabattka mruczała nowej Opiekunce traktorem, Imbir też podstawiał się do głaskania. Kciuki na nową drogę życia dla kochanych dzieciaków. :ok: :ok:

:ok: :ok: :ok:
To się rozluźniło cosik u ciebie :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 03, 2011 16:10 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

ASK@ pisze: :ok: :ok: :ok:
To się rozluźniło cosik u ciebie :lol:
Zaraz coś się wymyśli... :mrgreen:

Za dzieciaki! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 17:07 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

hanelka pisze:
ASK@ pisze: :ok: :ok: :ok:
To się rozluźniło cosik u ciebie :lol:
Zaraz coś się wymyśli... :mrgreen:

Ach, dziękuję Ci uprzejmie, Hanelko - dzięki Tobie wraca mi wiara w człowieka. :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 03, 2011 20:49 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ooo, super :ok:
Ale ogłoszenia Ciabatty zostawiam. U Ciebie na pewno zawsze coś będzie, to niech wiszą i niech czasem tak ktoś z nich zadzwoni :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 21:28 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Agneska pisze:
hanelka pisze:
ASK@ pisze: :ok: :ok: :ok:
To się rozluźniło cosik u ciebie :lol:
Zaraz coś się wymyśli... :mrgreen:

Ach, dziękuję Ci uprzejmie, Hanelko - dzięki Tobie wraca mi wiara w człowieka. :mrgreen:
:mrgreen: :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 7:54 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Za Ciabattkę i Imbirka :ok: :ok: :ok: Niech im się wiedzie!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 9:01 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Zofia&Sasza pisze:Za Ciabattkę i Imbirka :ok: :ok: :ok: Niech im się wiedzie!

Domkowi same słodziaki sie dostały. :1luvu: Mój TZ to był zachwycony Ciabattką. :ok:
Takie słodziki i miziaki. Do tego uroda.Ech, maja ludzie szczęście.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 05, 2011 9:34 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Pozdrowienia od Lalki i Emila, dziś była pierwsza gonitwa na całego, do szczęścia brakuje tego, żeby zaczęły się przytulać :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 9:48 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Terra50 pisze:Pozdrowienia od Lalki i Emila, dziś była pierwsza gonitwa na całego, do szczęścia brakuje tego, żeby zaczęły się przytulać :D

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 06, 2011 14:05 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Terra50 pisze:Pozdrowienia od Lalki i Emila, dziś była pierwsza gonitwa na całego, do szczęścia brakuje tego, żeby zaczęły się przytulać :D

a jeszcze nie zaczęły? :lol: :wink:
Jak ja kocham takie wiadomości, serce rośnie. :1luvu:

Bo nie zawsze wiadomości są fajne. Wczoraj zabrałam Ciabattkę i Imbira z powrotem. Pan domu miał jednak inne wyobrażenie o kotach i ich życiu w domu niż pokazała rzeczywistość. Pierwszej nocy koty nie chciały spędzać zamknięte w "swoim" pokoju, hałasowały i płakały (co mnie nie dziwi, bo zarówno Ciabattka, jak i Imbirek potrzebują dużo kontaktu, muszą być blisko człowieka, żeby były spokojne). W dwa wieczory udało się kotu nie trafić kupą do kuwety i to stworzyło zbyt "ciężką" atmosferę w domu. Więc pojechałam i zabrałam. Lepiej od razu, nie zdążyły jeszcze się przyzwyczaić. W domu obydwa wtuliły się we mnie, nie odstępowały mnie nawet na krok, Imbir płacząc plącze się między nogami a Ciabattka znowu wskoczyła na kołdrę jak na jedyne właściwe jej miejsce.
Nie ten dom. :(

A mój dom znowu zaczyna przypominać schronisko. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lip 06, 2011 14:07 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ech ...
nie wszystko się przewidzi ... dobrze, że dzieciaki nie odchorowały ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro lip 06, 2011 14:26 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ech :/
Co za ludzie, ja się pytam? Co jest z nimi nie tak?

Jakbym mogła mieć zwierzęta, byłabym szczęśliwa z każdej chwili z nimi. A tak to czuję się winna, że nie mogę i że je zawodzę czasem...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 14:34 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

alix76 pisze:Ech ...
nie wszystko się przewidzi ... dobrze, że dzieciaki nie odchorowały ...

Niektórzy to nawet pluszaków nie powinni mieć... bo się kurzą. Zwierzak z gustownej ceraty szybki do wypłukania i umycia byłby odpowiedni.
Co się dzieje,że ludzie traktują zwierzęta bardzo przedmiotowo?
To nie zabawka ,nie samochód. Choć myślę,że dla tego drugiego mają więcej czułości i tolerancji.
Dlaczego nie biorą pod uwagę ich "ludzkich" uczuć.Jak stres, przeraźliwy strach,zagubienie...i miłość. Sami to też czują przecież.Dlaczego odmawiają tego innym, czującym istotom. Tylko siebie widzą i swoja wygodę. Nic emaptii w sobie.
Dobrze,ze wróciły. Zbyt krótko były więc miały tylko przerywnik.Przykry co prawda. Bo wpadka poza kuwetą to objaw lęku i wielkiego stresu.
Zwierza szkoda. Nie zasłużyły sobie .

Dom miał taką urokliwą i wspaniale kochającą ludzi parkę.Nie docenił jak widać.

Jeszcze znajdą kochające domki. I za to kciuki trzymam. :ok:

Moze zgłosić należy dom do zastrzeżonych. By inny kot z miau nie ucierpiał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 06, 2011 14:42 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Choroba... Niedobrze. Chociaż faktycznie lepiej, że od razu, a nie po pół roku na przykład.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 14:47 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Albo po 1,5 roku czy 2 latach :twisted:

Szkoda dzieciaków :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 1822 gości