Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 12:27 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Hej!
Przepraszam ,że tak długo się nie odzywałam ale po prostu nie wiedziałam w co mam ręce włożyć.
Korzystając z okazji chciałabym złożyć życzenia Noworoczne
Wszelkiej pomyślności, samych dobroci, zdrówka oraz siły przez cały Nowy 2011 Rok
Oczywiście moc uścisków ,zdrówka i radości dla FOOTEREK
Seja kobieto o złotym sercu - jeśli nie masz nic na przeciw- to bardzo chciałabym chłopców odwiedzić jutro. Jutro rano zamówię jedzonko i wieczorem powinno dojechać do Ciebie. Czy jakiś konkretny żwir zakupić?

Apropos szopy i mojego dokarmiania bezdomniaczków...szczęka mi dzisiaj na porannym karmieniu opadła...JEST CZWARTY KOTEK Z RODZEŃSTWA....
Jak to możliwe ,że wcześniej ani ja ani mąż nie wiedzieliśmy?!?!?!?
Tak się diabeł maskował...że też nie dał o sobie znać kiedy wyłapywaliśmy POLA i PUDZIANKA....
Ponownie proszę o pomoc w poszukiwaniu dla dzidzi domku stałego lub tymczasu !!!!
Mam jeszcze klatkę od mpacz ale zero pomysłu co by tu z tym dzieciakiem kudłatym zrobić...

paulina81

 
Posty: 53
Od: Pt gru 10, 2010 12:02
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Nie sty 02, 2011 13:11 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Przed chwilą Ciocia Marea standardowo mnie obudziła :ryk:
Koty w nocy miały używanie.
Zrobiłam pranie... na podłodze...

Minia się przytkała... pełno wymiotów na podłodze...

Raa i Rea w nocy szaleli tak , że nie spałam... bo robiłam uniki przed pazurami... niestety oberwałam...

Budzę się... sajgon...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie sty 02, 2011 13:18 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Obudzila... :roll: o 13:00...Boj sie Boga :lol:

A Ty sprzataj a nie... :twisted:

Wczoraj moj Mojo zwymiotowal (czasem mu sie zdarzy jak sie naopycha za szybko) i pomiedzy chrupkami bylo cos dziwnego, chyba krewetka nie strawiona :roll: Jadl Miamora tunczykowego z krewetkami rano :lol:
mam nadzieje ze to nie robal zadny :roll: a byl odrobaczany 2 tyg temu :roll:
A tak w ogole, to jak on ma wymiotowac to to slychac za wczasu, wydaje z siebie takie dziwne dzwieki brzmiace jak "lol lol lol" :roll: a potem "haft" :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sty 02, 2011 13:32 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Marea pisze:A tak w ogole, to jak on ma wymiotowac to to slychac za wczasu, wydaje z siebie takie dziwne dzwieki brzmiace jak "lol lol lol" :roll: a potem "haft" :ryk:

:lol: Z powodu takich dźwięków wydawanych przez Blekiego u nas w domu funkcjonuje okreslenie "rozmawiać z małpami" zamiast "rzygać".
Kiedyś byli u nas znajomi, w tv leciał jakiś film przyroniczy o małpach, Blekiemu zaczęło się zbierać na rzyganie i zaczął te swoje "lol lol lol", znajomi, którzy nie wiedzieli co te dźwięki poprzedzają myśleli, że on tak do tych małp w tv gada i mówią "o rozmawia z małpami" po czym Blek puścił malowniczego pawia :ryk:

A większość moich kotów przed rzyganiem i w trakcie, wydaje taki dźwięk, że czasem mylę go ze stukaniem obcasami sąsiadki na korytarzu, czasem słyszę to i patrzę kto rzyga, a za chwilę uświadamiam sobie, że to na korytarzu sąsiadka idzie.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 02, 2011 13:42 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

:ryk:
u Shili tego nie slyszalam ani u zadnego innego kota :lol: zawsze nasmiejemy sie z TZ co nie miara z niego...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sty 02, 2011 23:47 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Wczoraj kociska pozbawiły mnie kolejnej pary słuchawek...
Została mi tylko jedna, jedyna para , którą kitraszę po szufladach jak tylko opuszczam pokój...

Noc.
Raa i Rea mnie zmasakrowały.
Jeszcze żadne footra mi tak nie poorały głowy, aż boli mnie na samą myśl o czasaniu się.
Twarz też oberwała, ale nie mocno...całe szczęście.

Prania nie robiłam już daaaawno więc sobie zrobiłam wczoraj.
Powiesiłam przed pójściem spać.
Rano... w sumie nie rano, bo Marea dzwoniła :) o 12.45... obudziła mnie ...
Budziki dzwoniące o 8.00 ,po nieprzespanej nocy zawdzięczanej ww. urwisom , zostały wyłączone i poszłam dalej spać.

Zwlokłam zwłoki...
Minia przytkana "rozmawiała intensywnie z małpami " tej nocy.
Zwymiotowała na dywanik łazienkowy wczoraj, ale poprawiła jeszcze tej nocy...zrykoszetowało na rzeczy do prania...

Powieszone pranie było ... na podłodze... z wyjątkiem krótkich spodenek i jednej koszulki...całe pranie na podłodze w zestawie z zasłoną... co mocno zwabiło Minię... zalała po całości chyba kilkukrotnie to nieszczęsne pranie...
Kociaki jeszcze po drodze zrzuciły moje jedyne spodnie... Minia znowu skorzystała z okazji i mi je ochrzciła...

I tak ogarnąwszy wzrokiem i węchem ( bo miniowy mocz zalatuje naftaliną ) , otworzywszy odrobinę szerzej oczy... zapragnąwszy KAAAAAAWWWWYYYYYYY...zadzwoniła Paulina :)
I opowiadam jej o tym jak u mnie jest :)
Z letka się przestraszyła :) a ja o tym tak bezuczuciowo opowiadam :) NORMA :)

Marzena wpadła :)
Zapach na progu musiał być powalający :) bo nie zdążyłam kuwet sprzątnąć :D

Zrobiłam kolejne pranie... kociki właśnie się na nim wieszają... więc kończę wywody i idę zbierać je z podłogi...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sty 03, 2011 8:22 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

:)
Buraski sie bunkruja, Pudzianek byl oniesmielony wizyta obcego ;-) razem z Kala zbunkrowali sie w WC, Polo zginal w czarnej dziurze ;-) po czym jak do Kali zagadalam wyszla na salony i nawet sie o mnie poobcierala :lol: pomylilo jej sie tez jak poszlam do WC, i za Tina swoim zwyczajem wpadla do WC, wbijajac sie w oslupienie ze to nie Asia, ale moglam ja w koncu wziasc na raczki i wycalowac :lol: krzywila sie niemilosiernie, robiac te swoje smieszne minki :ryk:
Pudzianka tez zmolestowalam calusno-tulaco ;-) i po kilku takich sesjach "maltretowania" zaakceptowal mnie jak wystroj wnetrza :) chlopak ma lagodny fajny charakterek :kotek:
Z Polo ciezka sprawa :) opiera sie bardzo przed oswojeniem, Asia sila go na raczki (juz nie w grubych rekawicach choc) i ostrzegala mnie przed zbyt odwaznym podawaniem mu palcow do odgryzienia...ale wg mnie lekko przesadza :lol: palcow nie stracilam a nawet w uszach mu pogrzebalam, czyszczac brudek i pokazujac czy jest swiadom kopalni w uszach :lol: i powiem szczerze ze nawet przysypial przy tych czynnosciach :lol:
Pingwinki maja wszytsko w nosie i korzystaja z zycia, wszytskie zabawki w ruch, Rea jak piesek podaza za czlekiem, Raa bardziej koci, i nie bedzie sie na sile do obcych przymilal, ale tez zawsze w poblizu, maluckie sa w porownaniu z cala reszta towarzystwa :) Asi twarz faktycznie nosi slady "uzytkowania pingwinkowego" :ryk:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 03, 2011 13:47 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

seja, prosze o podanie danych do pzrelewu naszemu skarbnikowi - AgaPap; klub slepaczków ma do pzrekazania wsparcie finansowe dla tych maluszków z działek i wielkie kciuki za zdrówko :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26875
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 04, 2011 23:48 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Kociska własnie pojadły serduszek i piersi indyczych :) dzięki sponsoringowi Cioci Pauliny, która nas dziś odwiedziła i z którą usiłowałam złapać czwartego muszkietera... niestety tylko sobie odmroziłyśmy odwłoki :)


Raa dziś był na ściągnięciu szwów :)
Ciocia Paulina nas zawiozła :)

Właśnie odkryłam pawia na moim ukochanym fotelu... o i jeszcze jednego...
Idę sprzątać :evil:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 04, 2011 23:49 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

alessandra pisze:seja, prosze o podanie danych do pzrelewu naszemu skarbnikowi - AgaPap; klub slepaczków ma do pzrekazania wsparcie finansowe dla tych maluszków z działek i wielkie kciuki za zdrówko :ok:


Masz pw :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 04, 2011 23:59 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

seja pisze:Wczoraj kociska pozbawiły mnie kolejnej pary słuchawek...
Została mi tylko jedna, jedyna para , którą kitraszę po szufladach jak tylko opuszczam pokój...

Noc.
Raa i Rea mnie zmasakrowały.
Jeszcze żadne footra mi tak nie poorały głowy, aż boli mnie na samą myśl o czasaniu się.
Twarz też oberwała, ale nie mocno...całe szczęście.


Masz wesoło z maluszkami :D
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 05, 2011 0:04 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

kinga-kinia pisze:
seja pisze:Wczoraj kociska pozbawiły mnie kolejnej pary słuchawek...
Została mi tylko jedna, jedyna para , którą kitraszę po szufladach jak tylko opuszczam pokój...

Noc.
Raa i Rea mnie zmasakrowały.
Jeszcze żadne footra mi tak nie poorały głowy, aż boli mnie na samą myśl o czasaniu się.
Twarz też oberwała, ale nie mocno...całe szczęście.


Masz wesoło z maluszkami :D



Wesoło to mało powiedziane... sprzątanie pawików, kuwet, mycie misek, napełnianie misek :)
Sprzątanie zalanego prania... z podłogi...

Mam co robić przy nich...
I jednocześnie nie zamieniłabym tego na nic innego :) czasem mam tylko trochę dość Minioszczuna... ale kocham to sikadło :)

Raa i Rea to w tej chwili najmniejsze kociska u mnie i największe rozrabiaki... padają na trochę a potem dalej... broją...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro sty 05, 2011 5:46 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Witam o świcie i zapraszam wszystkich na wernisaż w środę 12.01.2011, Biblioteka Oliwska, op.J.Rybińskiego 9

To próbka tego, co będzie można zobaczyć:

http://www.wbpg.org.pl/index.php5?id=23 ... anch&bid=3

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 05, 2011 10:46 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Mrata pisze:Witam o świcie i zapraszam wszystkich na wernisaż w środę 12.01.2011, Biblioteka Oliwska, op.J.Rybińskiego 9

To próbka tego, co będzie można zobaczyć:

http://www.wbpg.org.pl/index.php5?id=23 ... anch&bid=3


Jak ja bym chciała mieć taki talent (wszystkie prace na bezdomne koty bym sprzedała).Piękna praca.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 05, 2011 14:38 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

Mrata pisze:Witam o świcie i zapraszam wszystkich na wernisaż w środę 12.01.2011, Biblioteka Oliwska, op.J.Rybińskiego 9

To próbka tego, co będzie można zobaczyć:

http://www.wbpg.org.pl/index.php5?id=23 ... anch&bid=3


:) przyjdę :) kotki zabrać ?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 408 gości