Zbieraj znaczki, nie koty. DO ZAMKNIĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 22, 2011 0:57 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

casica, to co opisujesz to nie są zachowania akceptowalne. To, co opisujesz JEST nie w porządku. W jakimś sensie rzutuje to na uczciwe DT. Ale, czy - nawet jeśli spełnię Twoje oczekiwania, co do szczegółowych rozliczeń, to podniesie moją wiarygodność i tym samym będzie miało znaczenie dla postępowania innych, zwłaszcza nieuczciwych? Nie sądzę. Kto będzie chciał zatajać informacje wobec swoich darczyńców i tak to będzie robił. Koniec końców to ten ktoś straci ich zaufanie, nie ja. Ja o swoich darczyńców staram się dbać, nigdy nie zostawiam ich pytań bez odpowiedzi.

Nieuczciwą fundację można podać do sądu.
Wobec prywatnych osób można zastosować wstrzymanie środków [w skrajnych przypadkach również istnieje droga prawna]. Oszuści zawsze będą się trafiać. Czy to instytucjonalni, czy to prywatni. Jednak żądanie publicznych szczegółowych rozliczeń nie rozwiąże sprawy i nie przyczyni się do tego, że ci nieuczciwi, czy nierzetelni nie będą się pojawiać.
Co więcej - nieuczciwi znajdą również sposób, by nie dało się im niczego udowodnić w sensie formalnym.

O tym, jakie niebezpieczeństwo kryje się za `transparentnością` w wydaniu osób działających w `szarej strefie` już napomykałam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 0:59 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Liwia_ pisze:Najlepsze jest to, że pytać w zasadzie nie ma o co. Rozliczenia są, zdaniem dt wszystko jest ok. Zdaniem sponsorów - wszystko jest wręcz super. Można wyrazić swoją dezaprobatę, krytykę metod działania, ale moim zdaniem nie da to kompletnie nic i będzie potraktowane jako personalny atak - i to na działania dość szeroko na forum akceptowane.
Biorąc pod uwagę - że kotom nic nie grozi, że mają dobrą opiekę - warto?

Pomijam kwestie finansowe. Ale (!) z Twojego postu wynika, że nie warto nic robić poza przyklaskiwaniem lub milczącym przyzwoleniem, bo :arrow: patrz podkreślone.
Przy okazji, jeśli rzeczywiście forum akceptuje praktyki uprawiane prze mirkę_t, to znaczy, że przestaje spełniać swoją rolę edukacyjną, a zaczyna promować opartą na utopijnych przesłankach nadrzeczywistość i zmierza ku absurdowi (kosztem kotów, co gorsza).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 22, 2011 1:00 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Za każdym razem, kiedy ktoś wspiera finansowo cel dobroczynny istnieje możliwość, że beneficjent jest naciągaczem. Sęk w tym, że źli ludzie zawsze znajdą jakiś pomysłowy sposób, żeby z uczciwego obywatela zrobić jelenia. Niestety - popadanie w paranoję nie jest rozwiązaniem. Produkowanie formalnych obostrzeń też nie jest, bo skutkiem owych jest takie utrudnienie prowadzenia wszelkiej społecznej działalności, że nikt owej działalności nie podejmuje. Nasi drodzy politycy produkują takie ilości przepisów, że niebawem nie będzie się można podetrzeć nielicencjonowanym papierem toaletowym.

Rozwiązaniem byłoby sprawnie działające sądownictwo, umożliwiające załatwienie sprawy za pomocą cywilnego pozwu, kiedy ktoś ma do kogoś pretensje. Problem nie polega na tym, że ktoś na forum miau.pl ma -dziesiąt kotów. Problem polega na tym, że istniejące rozwiązania prawne nie działają, bo pan inspektor weterynaryjny jest kumplem pana burmistrza, radnym, rzecznikiem i skutkiem tego pewne osoby nie widzą innego rozwiązania, jak tylko wziąć -dziesiątego kota do siebie. Bo jak nie wezmą, to będzie kolejny zamrożony trupek.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 22, 2011 1:04 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

asfodel pisze:... Problem nie polega na tym, że ktoś na forum miau.pl ma -dziesiąt kotów. Problem polega na tym, że istniejące rozwiązania prawne nie działają, bo pan inspektor weterynaryjny jest kumplem pana burmistrza, radnym, rzecznikiem i skutkiem tego pewne osoby nie widzą innego rozwiązania, jak tylko wziąć -dziesiątego kota do siebie. Bo jak nie wezmą, to będzie kolejny zamrożony trupek.

Problem jest także i w tym. W ilości kotów u jednej osoby. Złe rozwiązania (lub ich kompletny brak) to jedno, a nadmierne zagęszczenie w imię szczytnej skądinąd idei, to drugie.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 22, 2011 1:08 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

zabers pisze:Problem jest także i w tym. W ilości kotów u jednej osoby. ...

No i jak tu się nie śmiać. :ryk:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 22, 2011 1:13 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agn pisze:casica, to co opisujesz to nie są zachowania akceptowalne. To, co opisujesz JEST nie w porządku. W jakimś sensie rzutuje to na uczciwe DT. Ale, czy - nawet jeśli spełnię Twoje oczekiwania, co do szczegółowych rozliczeń, to podniesie moją wiarygodność i tym samym będzie miało znaczenie dla postępowania innych, zwłaszcza nieuczciwych? Nie sądzę. Kto będzie chciał zatajać informacje wobec swoich darczyńców i tak to będzie robił. Koniec końców to ten ktoś straci ich zaufanie, nie ja. Ja o swoich darczyńców staram się dbać, nigdy nie zostawiam ich pytań bez odpowiedzi.

Gwarancji nie ma, ale chciałabym wierzyć, że tak. Że jest to jakiś sposób na selekcję, w sumie pozytywną.
Tym bardziej, że to są akurat kwestie techniczne. O ideologii można dyskutować i nigdy się nie porozumieć. Ale na tej akurat, technicznej płaszczyźnie, wątpliwości wyeliminować jest bardzo łatwo, dokładnie tak samo łatwo jak je wygenerować.
A zdarzają się przypadki tak oczywistych uchybień w tym względzie, że nie mogę się otrzasnąć jak to widzę.
I jednak wydaje mi się, że coś się z tym powinno zrobić.
Agn pisze:Nieuczciwą fundację można podać do sądu.
Wobec prywatnych osób można zastosować wstrzymanie środków [w skrajnych przypadkach również istnieje droga prawna]. Oszuści zawsze będą się trafiać. Czy to instytucjonalni, czy to prywatni. Jednak żądanie publicznych szczegółowych rozliczeń nie rozwiąże sprawy i nie przyczyni się do tego, że ci nieuczciwi, czy nierzetelni nie będą się pojawiać.
Co więcej - nieuczciwi znajdą również sposób, by nie dało się im niczego udowodnić w sensie formalnym.

O tym, jakie niebezpieczeństwo kryje się za 'transparentnością' w wydaniu osób działających w 'szarej strefie' już napomykałam.

Nieuczciwi zawsze będą się pojawiać, ale gdyby działania były bardziej staniwcze, byłoby ich mniej. Bardziej stanowcze w sensie upubliczniania takich informacji.
Sąd i owszem, ale biorac pod uwagę koszty, korowody i problemy oraz w sumie niewielkie kwoty jakimi tu operujemy - kto się będzie bawił w dochodzenie swoich praw na takiej drodze? I jak myślę, na tym własnie bazują nieuczciwi - na znikomej szkodliwości czynu. Ale tu 200 zł, tu 50 etc i coś się zawsze uzbiera.
Dlatego jedynym skutecznym sposobem jesli nie na eliminację, to przynajmniej na ograniczenie tego zjawiska (na miau) może byc tylko "kontrola społeczna". Jakkolwiek nazwa ta nie jest zręczna.

edit: za szynbko mi się wysłało.
Co do szarej strefy - ta zawsze niesie za sobą ryzyko. Chociażby donosu do UKS. I rozliczenia lub ich brak wcale nie mają na coś takiego wpływu, to akurat wiem.
Ostatnio edytowano Wto lut 22, 2011 1:16 przez casica, łącznie edytowano 1 raz
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 22, 2011 1:15 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

zabers pisze:Przy okazji, jeśli rzeczywiście forum akceptuje praktyki uprawiane prze mirkę_t, to znaczy, że przestaje spełniać swoją rolę edukacyjną, a zaczyna promować opartą na utopijnych przesłankach nadrzeczywistość i zmierza ku absurdowi (kosztem kotów, co gorsza).


Też - bez histerii. Ile jest takich domów, jak Mirki na forum?
Dla Ciebie to `nadrzeczywistość` - dla Mirki real. Znam domy z dużo mniejszą ilością kotów o dużo niższym standardzie opieki. I co? Plusem tych domów jest to, że nie pisują na forum?
Ciągle nie rozumiesz. To, że dom Mirki nie spełnia jakiś Twoich kryteriów [dla mnie `nadrzeczywistych`] nie znaczy, że jest domem złym, a kotom dzieje się w nim krzywda.

Sama uczestniczyłaś w `rozładowywaniu` problemu Eksmitków, naprawdę uważasz, że takim pisaniem o Mirce cokolwiek zdziałasz? Naprawdę uważasz, ze dom Mirki to coś o co warto kruszyć kopie w wirtualnym świecie forum? Naprawdę nie ma w realu, obok Ciebie takich przykładów, jak pani od Eksmitków?

Być może Mirka, ja, czy ktoś jeszcze, skończymy jak owa pani. Ale tylko być może. Tego nie wiesz, to że Ty projektujesz coś w przyszłości, nie znaczy, że będzie miało miejsce.
Czy naprawdę nie ma innych, bardziej palących, realnych problemów z prawdziwymi kolekcjonerami, którymi mogłabyś się zająć?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 1:18 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agn pisze:
zabers pisze:Przy okazji, jeśli rzeczywiście forum akceptuje praktyki uprawiane prze mirkę_t, to znaczy, że przestaje spełniać swoją rolę edukacyjną, a zaczyna promować opartą na utopijnych przesłankach nadrzeczywistość i zmierza ku absurdowi (kosztem kotów, co gorsza).


Też - bez histerii. Ile jest takich domów, jak Mirki na forum?
Dla Ciebie to 'nadrzeczywistość' - dla Mirki real. Znam domy z dużo mniejszą ilością kotów o dużo niższym standardzie opieki. I co? Plusem tych domów jest to, że nie pisują na forum?
Ciągle nie rozumiesz. To, że dom Mirki nie spełnia jakiś Twoich kryteriów [dla mnie 'nadrzeczywistych'] nie znaczy, że jest domem złym, a kotom dzieje się w nim krzywda.

Sama uczestniczyłaś w 'rozładowywaniu' problemu Eksmitków, naprawdę uważasz, że takim pisaniem o Mirce cokolwiek zdziałasz? Naprawdę uważasz, ze dom Mirki to coś o co warto kruszyć kopie w wirtualnym świecie forum? Naprawdę nie ma w realu, obok Ciebie takich przykładów, jak pani od Eksmitków?

Być może Mirka, ja, czy ktoś jeszcze, skończymy jak owa pani. Ale tylko być może. Tego nie wiesz, to że Ty projektujesz coś w przyszłości, nie znaczy, że będzie miało miejsce.
Czy naprawdę nie ma innych, bardziej palących, realnych problemów z prawdziwymi kolekcjonerami, którymi mogłabyś się zająć?


W jakim wieku była pani od Eksmitków?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 22, 2011 1:20 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

zabers pisze:
asfodel pisze:... Problem nie polega na tym, że ktoś na forum miau.pl ma -dziesiąt kotów. Problem polega na tym, że istniejące rozwiązania prawne nie działają, bo pan inspektor weterynaryjny jest kumplem pana burmistrza, radnym, rzecznikiem i skutkiem tego pewne osoby nie widzą innego rozwiązania, jak tylko wziąć -dziesiątego kota do siebie. Bo jak nie wezmą, to będzie kolejny zamrożony trupek.

Problem jest także i w tym. W ilości kotów u jednej osoby. Złe rozwiązania (lub ich kompletny brak) to jedno, a nadmierne zagęszczenie w imię szczytnej skądinąd idei, to drugie.

Z całym szacunkiem pozwolę sobie zacytować Katona Starszego: "Ceterum censeo Carthaginem esse delendam."

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lut 22, 2011 1:20 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

mirka_t pisze:
zabers pisze:Problem jest także i w tym. W ilości kotów u jednej osoby. ...

No i jak tu się nie śmiać. :ryk:

Prawda? Zwłaszcza, że wszystko w porządku. A zwłaszcza Koka.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 22, 2011 1:22 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

casica pisze:W jakim wieku była pani od Eksmitków?

Jestem przekonana, że w XXI, tak jak my wszyscy.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lut 22, 2011 1:23 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

casica pisze:
Agn pisze:casica, to co opisujesz to nie są zachowania akceptowalne. To, co opisujesz JEST nie w porządku. W jakimś sensie rzutuje to na uczciwe DT. Ale, czy - nawet jeśli spełnię Twoje oczekiwania, co do szczegółowych rozliczeń, to podniesie moją wiarygodność i tym samym będzie miało znaczenie dla postępowania innych, zwłaszcza nieuczciwych? Nie sądzę. Kto będzie chciał zatajać informacje wobec swoich darczyńców i tak to będzie robił. Koniec końców to ten ktoś straci ich zaufanie, nie ja. Ja o swoich darczyńców staram się dbać, nigdy nie zostawiam ich pytań bez odpowiedzi.

Gwarancji nie ma, ale chciałabym wierzyć, że tak. Że jest to jakiś sposób na selekcję, w sumie pozytywną.
Tym bardziej, że to są akurat kwestie techniczne. O ideologii można dyskutować i nigdy się nie porozumieć. Ale na tej akurat, technicznej płaszczyźnie, wątpliwości wyeliminować jest bardzo łatwo, dokładnie tak samo łatwo jak je wygenerować.
A zdarzają się przypadki tak oczywistych uchybień w tym względzie, że nie mogę się otrzasnąć jak to widzę.
I jednak wydaje mi się, że coś się z tym powinno zrobić.

No i `rób coś`.
Ale z tymi konkretnymi przypadkami. A nie dokonujesz takich uogólnień, że odium nieuczciwości spada na każdy DT, którego Ty nie akceptujesz.

casica pisze:
Agn pisze:Nieuczciwą fundację można podać do sądu.
Wobec prywatnych osób można zastosować wstrzymanie środków [w skrajnych przypadkach również istnieje droga prawna]. Oszuści zawsze będą się trafiać. Czy to instytucjonalni, czy to prywatni. Jednak żądanie publicznych szczegółowych rozliczeń nie rozwiąże sprawy i nie przyczyni się do tego, że ci nieuczciwi, czy nierzetelni nie będą się pojawiać.
Co więcej - nieuczciwi znajdą również sposób, by nie dało się im niczego udowodnić w sensie formalnym.

O tym, jakie niebezpieczeństwo kryje się za `transparentnością` w wydaniu osób działających w `szarej strefie` już napomykałam.

Nieuczciwi zawsze będą się pojawiać, ale gdyby działania były bardziej staniwcze, byłoby ich mniej. Bardziej stanowcze w sensie upubliczniania takich informacji.
Sąd i owszem, ale biorac pod uwagę koszty, korowody i problemy oraz w sumie niewielkie kwoty jakimi tu operujemy - kto się będzie bawił w dochodzenie swoich praw na takiej drodze? I jak myślę, na tym własnie bazują nieuczciwi - na znikomej szkodliwości czynu. Ale tu 200 zł, tu 50 etc i coś się zawsze uzbiera.
Dlatego jedynym skutecznym sposobem jesli nie na eliminację, to przynajmniej na ograniczenie tego zjawiska (na miau) może byc tylko "kontrola społeczna". Jakkolwiek nazwa ta nie jest zręczna.

Ale `kontrola społeczna` w Twoim wydaniu postuluje wylanie dziecka z kąpielą.
To, że na tym forum pojawiają się `kwiatki` w postaci tego, co opisujesz nie znaczy przecież od razu, że wszyscy na tym forum tak postępują.
casica, ja rozumiem Twój wnerw, że nie na wszystko, na co byś chciała, możesz mieć wpływ, ale dlaczego ja [prywatnie] mam obrywać rykoszetem za Twoje frustracje z tego powodu?
Wiem, że trudno się pogodzić z tym, że ktoś nas naciągnął, wykorzystał. Ale `ostrzem gniewu` walisz również w tych, którzy sobie na to nie zasłużyli nieuczciwością.
Edit: cytaty.
Ostatnio edytowano Wto lut 22, 2011 1:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 1:24 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

zabers pisze:
mirka_t pisze:
zabers pisze:Problem jest także i w tym. W ilości kotów u jednej osoby. ...

No i jak tu się nie śmiać. :ryk:

Prawda? Zwłaszcza, że wszystko w porządku. A zwłaszcza Koka.

Jak najbardziej wszystko w porządku. Koka dostała kolejną kroplówkę. Może dzięki temu da się jutro utoczyć jej trochę krwi i wizyta u weta będzie krótka. Nie jestem w nagłych sytuacjach bezradna jak spora część mało zakoconych domów.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 22, 2011 1:25 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

casica pisze:W jakim wieku była pani od Eksmitków?


Nie w moim. 8)
Poza tym, nie tylko o wiek chodzi. Znam osoby młodsze ode mnie, które nie ogarniają tego, co mają w domu [piszę o kotach].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 1:31 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agn pisze:Też - bez histerii. Ile jest takich domów, jak Mirki na forum?

Za dużo. A dzięki Wam będzie więcej.

Agn pisze:Sama uczestniczyłaś w 'rozładowywaniu' problemu Eksmitków, naprawdę uważasz, że takim pisaniem o Mirce cokolwiek zdziałasz? Naprawdę uważasz, ze dom Mirki to coś o co warto kruszyć kopie w wirtualnym świecie forum? Naprawdę nie ma w realu, obok Ciebie takich przykładów, jak pani od Eksmitków?

Tak. Nie dam milczącego przyzwolenia na tego rodzaju praktyki. Warto. Zawsze warto. Forum jest wirtualnym światem, ale czytają je prawdziwi ludzie, nie byty równoległe. Oni zawsze kiedyś klikają "zamknij system" i idą działać w "realu".


Agn pisze:Być może Mirka, ja, czy ktoś jeszcze, skończymy jak owa pani. Ale tylko być może. Tego nie wiesz, to że Ty projektujesz coś w przyszłości, nie znaczy, że będzie miało miejsce.
Czy naprawdę nie ma innych, bardziej palących, realnych problemów z prawdziwymi kolekcjonerami, którymi mogłabyś się zająć?

Doskwiera Ci, że tu piszę?
I dlatego, że piszesz :arrow: patrz podkreślone, mam uznać, że wszystko w porządku, bo masz świadomość zagrożenia?
A koty? Co z nimi? Im też to powiedziałaś, żeby były w razie czego przygotowane?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 62 gości