Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Dobrze, że pojawił się ten artykuł, że temat został ponownie wspomniany. Może dzięki temu odnajdą się jeszcze właściciele niektórych psiaków.

Ja też myślę, że to dobrze - trzeba przyznać, że szybko zareagowali na maila :-)

Może pieski znajdą nowych włascicieli, oby nie "rozmnażaczy" z pseudohodowli! Może uda się tak zrobić, żeby pieski szły do nowych domów od razu po sterylizacji?

Jola, możesz sprawdzić ten link, bo mi wywala błąd, że adres nieprawidłowy

gosiaa pisze:Jola, możesz sprawdzić ten link, bo mi wywala błąd, że adres nieprawidłowy

http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci ... ,id,t.html powinno działać

Aniu, mnie działają oba linki. Ale mozna tez wejść ze strony głównej, www.dziennik.lodz.pl - tytuł "Psy wygryzły koty" widać na pierwszej stronie.

Wybaczcie, ale w związku niżej umieszczonym wątkiem, czy ktoś zna kogoś z Wrocławia, kto mógłby pomóc?
viewtopic.php?f=13&t=114873

ciotka59 pisze:Dobrze, że pojawił się ten artykuł, że temat został ponownie wspomniany. Może dzięki temu odnajdą się jeszcze właściciele niektórych psiaków.

jolabuk5 pisze:Ja też myślę, że to dobrze - trzeba przyznać, że szybko zareagowali na maila Może pieski znajdą nowych włascicieli, oby nie "rozmnażaczy" z pseudohodowli! Może uda się tak zrobić, żeby pieski szły do nowych domów od razu po sterylizacji?

To fakt, oby jeszcze ktoś się po psiaki zgłosił :ok:

do pseudo już nie pójdą, bo chyba już dwa tygodnie temu zarządzono pełną sterylizację wszystkich piesków :ok:

Natomiast jedno mnie zastanawia. Skąd DŁ wziął "wypowiedzi" i "opinie" wolontariuszy?

rozmawiałam z kilkoma osobami, przyjeżdżającymi do schroniska i z tego co wiem, nikt z wolontariuszy kociarni nie udzielał żadnego wywiadu!

Wydaje mi się, że trzeba napisać do autorki artykułu i wyjaśnić sprawę.

No właśnie, też rozmawiałam z niektórymi osobami i ŻADNA z nich nie udzielała wywiadu :roll:

ja osobiście też nie udzielałam.

Satyrkowo też nic nikomu nie udzielało :roll:

kiche_wilczyca pisze:Satyrkowo też nic nikomu nie udzielało

magdaradek pisze:ja osobiście też nie udzielałam.

no właśnie, a w ostatni weekend tylko chyba my byliśmy w schronisku, nie?

ja tam w ogóle żadnych dziennikarzy nie widziałam

Nie było mnie parę dni i doczytuję...
Również ten artykuł...
Ja też nie udzielałam nikomu zadnych wywiadów...
W ten weekend mnie nie było, a wcześniej też z nikim nie rozmawiałam..
Dziwne...
I trochę wkurzające... Bo skoro nikt sie dla DŁ nie wypowiadał - to skąd te "wypowiedzi"?

Przepraszam, to wina mojego maila do Dziennika Łódzkiego :oops:

- pisałam w wątku, ze taki mail wyślę. Dałam namiary na wątek forumowy, podkreślając, jak wiele wolontariusze robią dla kotów i zacytowałam 2 wypowiedzi na temat psów na kociarni - watek jest odólnodostępny, więc myślałam, że nic w tym złego. Autorce w tej sytuacji już sie pewnie "nie opłacało" kontaktowac z wolontariuszami, zacytowała to, co było na wątku. Trochę w tym manipulacji i ulatwiania sobie życia przez autorkę, ale chyba w sumie nic złego się nie stało.

za naszej bytności, jak już pojechałyście, to przyszło tylko małżeństwo szukające swojego kotka, który wyszedł i nie wrócił. Nikogo więcej nie widzieliśmy. Wykąpaliśmy persinka, wrzuciliśmy do szafy i pojechaliśmy.....

jolabuk5 pisze:Przepraszam, to wina mojego maila do Dziennika Łódzkiego - pisałam w wątku, ze taki mail wyślę. Dałam namiary na wątek forumowy, podkreślając, jak wiele wolontariusze robią dla kotów i zacytowałam 2 wypowiedzi na temat psów na kociarni - watek jest odólnodostępny, więc myślałam, że nic w tym złego. Autorce w tej sytuacji już sie pewnie "nie opłacało" kontaktowac z wolontariuszami, zacytowała to, co było na wątku. Trochę w tym manipulacji i ulatwiania sobie życia przez autorkę, ale chyba w sumie nic złego się nie stało.

Jolu, my wiem, że to w dobrej wierze było.
Jednak w artykule widnieje "wypowiedź wolontariuszki" , co sugeruje, że ktoś z nas tego wywiadu udzielał, a tak nie było.

No fakt - tak jak pisałam - trochę w tym manipulacji i ułatwiania sobie zycia przez autorkę. Jeśli namieszałam, to przepraszam, juz nie będę się wtrącać :oops:

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kto przegląda forum