SCHRON W KONINIE: finansowa studnia bez dna... podaruj 1%

Był w schronisku w tym samym czasie co Mieczysławek... :cry:

Gibutkowa pisze:Był w schronisku w tym samym czasie co Mieczysławek...

Zapomniałam oficjalnioe o Gibutkowej
dzięki jej pw te koty sa u mnie,Edyta"siedzisz na duoie nic nie robisz"wiesz ,ze ten tekst to nieprawda,czesto zapominamy o ludziach krórzy kotów nie "zbierają'I Ciebie kocham bardzo :love:

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Gibutkowa pisze:Był w schronisku w tym samym czasie co Mieczysławek...

Zapomniałam oficjalnioe o Gibutkowej
dzięki jej pw te koty sa u mnie,Edyta"siedzisz na duoie nic nie robisz"wiesz ,ze ten tekst to nieprawda,czesto zapominamy o ludziach krórzy kotów nie "zbierają'I Ciebie kocham bardzo

no tak

mój ulubiony tekst zaraz po tym" "Gibutkowa jesteś idiotką"

Gibutkowa pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
Gibutkowa pisze:Był w schronisku w tym samym czasie co Mieczysławek...

Zapomniałam oficjalnioe o Gibutkowej
dzięki jej pw te koty sa u mnie,Edyta"siedzisz na duoie nic nie robisz"wiesz ,ze ten tekst to nieprawda,czesto zapominamy o ludziach krórzy kotów nie "zbierają'I Ciebie kocham bardzo

no tak mój ulubiony tekst zaraz po tym" "Gibutkowa jesteś idiotką"

Wazne co w lustrze widzisz...Ja Bozena rano wstaje i patrzę"i znów ta Metrlin"hmm... :wink:

Jak widac osoba która tak pisała o Tobie ma "przerabane na forum",a Peja z Qrocławia (ten kaleki i głuchy to ulubiebiec Kamari jest)

Bozia, dzięki za przytulenie Yetka vel. Michała (bo to Anioł nie? :wink:

on mi zawsze wyglądał na przekochanego kota)
Niestety, ostatnio coś gasł w oczach na tych zdjęciach - i chudł właśnie. Nie wiem czy to ze smutku, czy białaczka podchodziła go od tyłu. Wiem, że jeśli nawet będzie krótko u Ciebie, to już nie umrze niczyj.
(przypominiał mi się [*]Matejko[*] który też zdążył do _kathrin :cry:

)
Dziękuję Boźka.

niestety Delejcik nie doczekał..[*] - teraz napewno wybierze szczęśliwsze kocie wcielenie.

ech coś mi się dzisiaj nastrój rozstroił..

Z Michysiem jest b.źle,przelewa sie na rekach..gil zielony po "pas",oczy błedne...Wygląda jakby ktos z niego wypompował zycie..Widac cudne oczka i szkielet...Normalnie jakby był ze ..stropianu....a patrzy w oczy jakby mówił "kocham cię pańciu"...Dzieciaki moje siedzą i ryczą..a ten w koszyczku jakby chciał barankować...podnosi dupkę .Nie ma siły

Abba w porządku..gania po domu(tan.nawiała,ale jest i je i sie załatwia do kuwetki w sypialni).

Witajcie,

Elita okazała się być Euzebiuszem :mrgreen:

Pięknie je, kuwetkuje, zrenice reagują na światło, coraz częściej chodzi prosto...tak z grubsza.

Przed wizytą u weta chciałam się dopytać, jakie kociak dostał sterydy i czy był antybiotyk (jeżeli tak, to jaki)? Czy można to sprawdzić?

Bożenka kośćmi się na razie nie przejmuj, Mietek miał dokładnie to samo, przeszło jak ręką odjął po Arthrofosie. Baliśmy się go brać na ręce bo czasem tak głośno mu stawy strzelały jakby się miał zaraz złamać. Pani wetka rehabilitantka kazała właśnie podawać ten arthrofos, masować, witaminy z wapnem, chrząstki z kurczaka. Natenczas go ustabilizuj odpornościowo, czyli eliminacja gila. To normalne że koty mają załamki po przyjściu ze schronu, z Madzią u Ani też było kiepściutko, też było jakby zaraz miała odejść. Białaczka to w końcu nie katar a jak ktoś już pisała - schronisko nie hotel. Trzeba kocia ustabilizować. Tyle dobrze że z Abbą lepiej to możesz się teraz Yetim na spokojnie zająć.

Czy to jest łapka Łukaszka? :1luvu:

Ten mały wielki człowieczek jest niesamowity

To jest ręka Bożenki

kamari pisze:To jest ręka Bożenki

Leki dostał i zjadł kupe mięcha wołowego

Siedzi w koszyczku,ale oczka ma mniejsze niz wczoraj...podałam kroplówke dzisiaj , malo pije(lezał jak ipodałam kroplówkę,ne awanturował się)

BOZENAZWISNIEWA pisze: podałam kroplówke dzisiaj , malo pije(lezał jak ipodałam kroplówkę,ne awanturował się)

Z czego i na co kroplówkę?

kamari pisze:Witajcie,

Elita okazała się być Euzebiuszem Pięknie je, kuwetkuje, zrenice reagują na światło, coraz częściej chodzi prosto...tak z grubsza.

Przed wizytą u weta chciałam się dopytać, jakie kociak dostał sterydy i czy był antybiotyk (jeżeli tak, to jaki)? Czy można to sprawdzić?

o matko!! uff jak dobrze! dzieki Ci kamari za te wieści! nie mogłam przeżyć,że "Elita" jest w schronie a nie u mnie (opór chłopa był bardziej niż stanowczy). bałam się,że nie przeżyje,że odejdzie w schronisku, w nocy, sama:((

jeśli chodzi o to co dostała, to nie potrafię pomóc, mi tylko powiedziano,ze dwa zastrzyki...... mam nadzieje,ze gdzies to jest zapisane i wiadomo co to było

Konkurs wystartował!

Gibutkowa pisze:Schronisko w Koninie

"Konińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt powstało w 1997 roku. Nie tak łatwo było przekonać ówczesnych Zarządców naszego Miasta o konieczności funkcjonowania takiego obiektu. Było wielu zwolenników, ale znacznie więcej przeciwników. „Świeżo upieczona” Ustawa o Ochronie Zwierząt pomogła w walce z tymi, którzy niekoniecznie byli zwolennikami takiego miejsca. Powstało 20 boksów – bardzo skromnych, na pomieszczenia magazynowo – biurowo – weterynaryjne przekazano stary i rozpadający się barak. Zgodnie z obietnicami Władz Miasta Konina w grudniu 2003 roku został oddany do użytku nowy budynek z zapleczem administracyjno – weterynaryjnym.

Przez Schronisko „przewinęły” się setki psiaków i kociaków, które człowiek bezmyślnie potraktował jak niepotrzebny przedmiot. Każdemu zwierzakowi staramy się zapewnić nowy, bezpieczny dom, dobrych ludzi, spokojne i beztroskie życie. Dofinansowanie na prowadzenie Schroniska przewidziane jest na 60 stworzonek, a jest ich cztery razy tyle! Nigdy się jednak nie załamujemy! Cieszymy się z tego, co robimy i mamy świadomość, że nasza praca ma sens, bez względu na to, w jak trudnych warunkach przychodzi nam często pracować! Bardzo dużą pomocą są dzieci i młodzież. Ich poświęcenie jest bardzo, bardzo duże – bez nich trudno byłoby zapewnić naszym zwierzakom tyle radości i miłości."
źródło: http://www.tozkon.webd.pl/index.php

Schronisko w Koninie to psy i koty ale też wspaniali ludzie o ogromnych sercach dla zwierząt, którzy każdego dnia stają na głowie, by przy niewiarygodnie niskich funduszach utrzymać wciąż rosnącą liczbę zwierząt oddawanych do schroniska. Udało im się własnymi siłami m. in.:
wybudować szpitalik dla zwierząt (dół psy, góra koty):
http://a.imageshack.us/img217/6441/szpitalik11.jpg
http://a.imageshack.us/img838/3964/szpitalik21.jpg
http://img94.imageshack.us/img94/1826/obraz674b.jpg
zebrać fundusze i zakupić (przede wszystkim dzięki jednemu baaardzo hojnemu darczyńcy) lampę odkażającą
co roku przeprowadzać akcję "Przygarnij zwierzaka" oraz "Wystawę kotów" oczywiście połączone z adopcją, o których można poczytać m.in. tu:
http://www.schroniskokonin.fora.pl/akcj ... 18-90.html
http://www.schroniskokonin.fora.pl/akcj ... ,3019.html
zebrać fundusze na zakup testów na FeLV (aby móc izolować koty zdrowe i chore)

Wszystko to praca ich własnych rąk. Jedyne czego brakuje to fundusze - na wszystko, bywa że także na karmę... Pomóżmy zwierzakom z Konina i doceńmy ogromną pracę i zaangażowanie zespołu ludzi, którzy mogą być przykładem dla wielu schronisk w Polsce. Pokażmy im że widzimy ich codzienny trud i że nie są w tym wszystkim sami.
Zwierzaki ze schroniska w Koninie bardzo proszą o Wasz głos w konkursie Krakvetu!

Sympatyków schroniska zachęcam do wklejania banerków:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131159][img]http://miau5.republika.pl/kon.gif[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131159][img]http://miau5.republika.pl/kon2.jpg[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131159][img]http://miau5.republika.pl/kon3.gif[/img][/url]

Wątek na miau viewtopic.php?f=1&t=111615