S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Biedna dzikuska:((
To z tych naszych z ubiegłego roku?
Zawsze się boje płotów i różnych ostrych rzeczy. To straszne:(

Przy okazji - Rufus przychodzi w kratke. Ostatnio jadal tylko takie tacki psie. Zostawiłam mu je w całości. Ale wczoraj nie jadł. Albo najadł sie gdzie indziej, albo... Jest troche chyba chory, chociaż on zawsze ciężko oddychał. Kiedy tylko je daje mu betaglukan. Martwię się o niego. podtykam mu co lepsze kąski ale on jest straszny indywidualista i uparciuch. Nie pozwala się umyć. I chyba ma zamglone oczy trochę, pewnie nie widzi najlepiej:( No ale jest u siebie.
Nie wiem czy go wetem stresować.

Biała [*]
Tak strasznie żal koteńki :cry:

Mała1 pisze:siriwan-wygrzeb gdzies jej fotkę-bo miałes chyba

Nie mam, Białą tylko widziałem ostatnio.
Kiedyś Ty wklejałaś jej fotkę, ale nie udało mi się znaleźć.

Biedna Biała

ogromnie mi smutno, to była taka piękna Kocina

jak przeczytałam tego posta to nie mogłam uwierzyć

Strasznie Jej szkoda

ogłoszenie dla Erin :

tylko takie znalazłam, miałam gdzięs jeszcze , ale nie wiem gdzie

[i]

Taka Biedna

Żal Białej

Ale pozostało jeszcze wiele niekochanych...

Dla nich kolejny mój bazarek KSIĄŻKOWY:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=113508

ZAPRASZAM DO ZAKUPÓW lub PODRZUCANIA!

Pingwina przywiozłam do klatki
ma łape w gipsie i amputowany ogon
stracił tez jajka przy okazjii :wink:

moze ktos chciałby kota niewiadomego pochodzenia i zachowania na tymczas :wink:

rano w schronie było kolejne 5 nowych maluszków, piwniczaki, brudne boroki
na razie obserwowane, nie były dzis szczepione
mają gdzies 6-7 tyg.
Dwa bure, dwa biało-czarne, jedno czarne

i jest nowy dorosły kot, kocur pełnojajeczny, ktory wlazł babce przez balkon do mieszkania
tez krówkowaty, przerażony na razie, nie jest dzikusem

Biedna koteczka :cry:

[*]

Jeju jak ta kicia musiała cierpieć :placz:

I umarła samotna, za późno znaleziona, choć wiedziała, gdzie może uzyskać pomoc i starała się tam doczołgać :cry:

Cholernie to smutne jest i takie symboliczne, że do schronu wrócić próbowała i nie zdążyła...

pomponmama pisze:Jeju jak ta kicia musiała cierpieć I umarła samotna, za późno znaleziona, choć wiedziała, gdzie może uzyskać pomoc i starała się tam doczołgać Cholernie to smutne jest i takie symboliczne, że do schronu wrócić próbowała i nie zdążyła...

bo u Was w schronisku dobrzy ludzie są - i koty o tym wiedzą... - strasznie przykro, że ta koteczka umarła w bólu i samotności....

to był jej dom
mimo tego ,że nie lubiła ludzi
zawsze wiedziała że w budzie ma ciepłą styropianową budkę i miske żarcia
codziennie na noc przychodziła
tak strasznie mi jej żal, dawała sobie naprawdę dobrze radę

strasznie to smutne

cały czas o tym myślę

przepraszam chcialam zapytac o Czesiowatego gdzie zostal znaleziony i czy ma bura latke na tylnej lapce?bo bardzo przypomina mojego kota ktory niedawno zaginal

JoAnn-porobię mu dziś dokładne fotki

S.K.Niekochane-XIV-tak strasznie ich dużo:(, za dużo:(

Kto przegląda forum