Blue przed wybyciem siedziała w budce z jednym z pingwinków po zmarłym, bardzo się do siebie tulili, troszkę szkoda, że będzie jedynaczką bo ona bardzo koty lubi i jest lubiana, może z czasem pani weźmie kogoś do towarzystwa, w każdym razie namawiałam

Nowy śłiczny pingwinek ze szpitalika, nr.7, ma ok. 6 miesięcy fajny, przytulasty

Nowy pięęękny tygrynio i będą z niego koty tylko trzeba więcej przytulać, Anetka napisze więcej, bo się w nim zakochała

no i tak leniwie dziś było dość,
Edgarek spał

Irinka brzuszek wywalała

a Zajączek się miział i ogonek demonstrowała

a później byłyśmy u Persefony
która niestety jeść nie chce, bidulka taka malutka
na siłe trzeba karmić:
