Nie planowałam tych kociąt... O czym śni Sasza? s.27

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 12, 2009 11:45 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Czyżby przeznaczenie Siostry Prezes miało kształt kota? :lol:
Ja w takim razie nie mam przeznaczenia 8O
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 11:47 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Albo JESZCZE na nie nie trafiłaś!

A chcesz koteczka? Mam teraz 4 do wydania :roll:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 11:52 Re: Nie planowałam tych kociąt...

villemo5 pisze:Albo JESZCZE na nie nie trafiłaś!

A chcesz koteczka? Mam teraz 4 do wydania :roll:



Jak masz dorosłego, spokojnego i nietowarzyskiego (w sensie niepotrzebującego innych kotów) to możemy pogadać :mrgreen:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 11:59 Re: Nie planowałam tych kociąt...

villemo5 pisze:Bure ostatecznie chyba zostanie Leonem...

I pozdrawia ciocię Amidalkę!

Obrazek

OCH ACH CIUM CMOK :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 12, 2009 12:04 Re: Nie planowałam tych kociąt...

AniHili pisze:
villemo5 pisze:Albo JESZCZE na nie nie trafiłaś!

A chcesz koteczka? Mam teraz 4 do wydania :roll:



Jak masz dorosłego, spokojnego i nietowarzyskiego (w sensie niepotrzebującego innych kotów) to możemy pogadać :mrgreen:


Ja mam takiego.. :twisted:
Niebieski dymny 'pers' z odzysku.. :D
Chcesz?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 12, 2009 12:13 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Myślałam o czymś mniej kudłatym :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 12:44 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Ania za 2 tyg bede miec CHYBA bardzo lagodna kotke... W sam raz dla Ciebie. Napisze Ci potem pw.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 13:37 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Tri jak się odstresuje, to też zjarzy kuwetę ... jesteś niesamowita! Głaski dla maluchów ... i dla Ciebie :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob wrz 12, 2009 13:44 Re: Nie planowałam tych kociąt...

Tri załapała kuwetę, gdy wypełniłam ją zwykłym żwirem... Ma kobieta wymagania... :roll:
Kto ten smród wytrzyma!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 14:38 Re: Nie planowałam tych kociąt...

NA POWAŻNIE
Wczoraj było zbyt dużo nerwów, zbyt chaotycznie pisałam.
Dziewczyny! Tam została ich matka! Teren wysypiska sąsiaduje ze schroniskiem. Mimo to nikt nie zainteresował się kociętami (a może i lepiej). Ja poinformowałam kierownika schroniska, ze zabieram kocięta. Obiecali zająć się sterylką matki.
Jednak czy to wystarczy?
Teren nie jest bezpieczny - ta przyjeżdżają śmieciarki!
A kotka... To śliczna tricolorka (z tych "czarnych" patchworków). Jest w koszmarnym stanie. Jej futro woła o pomstę do nieba. Coś złego dzieje się z uszami. :( Gdyby sobie z tym poradzić, to byłaby śliczna. I jest oswojona. Wmawiałam sobie wczoraj, że zabierając kocięta też jej pomagam, że będzie od teraz musiała zatroszczyć się tylko o siebie. Ale tak zwyczajnie po ludzku mi jej szkoda. Nie mogę przestać o niej myśleć. Moja koleżanka wolontariuszka od psów obiecała dopilnować sterylki.
Ja jednak czuję, że to za mało. Nie mogę, nie mogę, nie mogę być dla niej DT :crying: Proszę, niech nam ktoś pomoże. Ja już nie wiem co robić, co myśleć. Maluszki bezpieczne, a ona? :(
Dziewczyny poradźcie mi coś.
Proszę.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 14:53 Re: Nie planowałam tych kociąt... A co z ich matką? s.7 :(

Serce boli co z tą mamusią .... :roll: Znaczy ona nie w schronie tylko gdzieś obok przy jakims ruchliwym miejscu ... ?

Maluszki na nowych foto sa cudne, faktycznie to jakies 6-tgodnióweczki :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob wrz 12, 2009 14:58 Re: Nie planowałam tych kociąt... A co z ich matką? s.7 :(

psiama pisze:Serce boli co z tą mamusią .... :roll: Znaczy ona nie w schronie tylko gdzieś obok przy jakims ruchliwym miejscu ... ?



Nie, nie w schronie. Jest przy wjeździe na wysypisko śmieci! Gdyby o nią zadbać i ją podleczyć to byłaby piękną kotką. Na razie wygląda strasznie. :(
Tu naprawdę potrzebny DT. I pewnie wsparcie dla kotki. Cudu nam chyba trzeba. :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 15:37 Re: Nie planowałam tych kociąt... A co z ich matką? s.7 :(

Villemo5 a kiedy kotka będzie miała tę sterylkę w schronie?
Bardzo prawdopodobne,że moja tymczaska pójdzie na dniach do swojego domku.
Mam jeszcze info o dwóch maluchach,podobno niewidzących ale to nic potwierdzonego jak na razie.
Gdyby się miejscówka zwolniła to może wzięłabym tę kicię po sterylce na DT :roll:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob wrz 12, 2009 15:54 Re: Nie planowałam tych kociąt... A co z ich matką? s.7 :(

Wiesz jak to jest w schronie... Gadać gadają, a na wszystko mają czas. A ja w poniedziałek będę w Rypinie!! Mogłabym ją zabrać po drodze... Mam wielką nadzieję, że forum pomoże tej kici. W sterylce też. :oops: Bo w schronie to może potrwać. A ja się o nią boję.
Błagam o cud.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 12, 2009 15:57 Re: Nie planowałam tych kociąt... A co z ich matką? s.7 :(

Dziewczyny, skoro ta mamusia taka zabiedzona, to nie wiem czy to dobry pomysł zaczynać od sterylki.. :?
Chyba najpierw leczenie, wyprowadzenie jej na koty a dopiero potem zabieg pod narkozą.. :?
Inaczej może to się nieciekawie skończyć..
Nie mówię, że musi.. ale może..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości