» Czw paź 15, 2009 23:00
Re: opieka nad bezdomną kotką
wiem ale mam wojnę ze sprzątaczką codziennie się czepia ale jak mnie wkurzy to jej pokażę gdzie raki zimują, najgorzej że ta suszarnia nie ma okienka, no a drzwi w drzwi ma kanciapę swoją ona i pali jak lokomotywa więc truje mi kota, wypuszczam ją klika razy na dzień, żeby się wywietrzyła, ale chciałabym jej domek znaleźć najlepiej gdzieś blisko żebym mogła ją odwiedzać, bo się zżyłam z nią, nie mogę jej wziąć do chaty, bo ojciec się nie zgodzi a nie chcę z nim toczyć wojny i tak już przez te spory nie było mnie 12 lat w domu,
ostatnio się nie udzielałam na forum z powodów zdrowotnych i to w miarę poważnych, ale jest lepiej na szczęście,
w śmietniku znowu jakieś bezdomniaki się pałętają stawiam codziennie wieczorem jedzenie, jakieś tam domowe, bo na te puszki to już mnie zbytnio nie stać, z powodu ostatnich wydatków, ale będzie dobrze.... a co u ciebie Ania??