Malenstwo bylo dzis na przegladzie technicznym u weta.
Temp., wezly chlonne, brzusio w normie.
Waga: 2 400 g

(a wyglada na 1 kg).
Zostal odrobaczony cestalem. Do oczu - gentamycyna.
Wet orzekl, ze nie zaszczepimy, dopoki nie wyleczymy oczu.
No i po odrobaczeniu tez trzeba odczekac.
Zaplacilam 23 zl.
Wet nie mial czystych kasiazeczek dla kotow, ale wszystko
jest w jego kompie. Psiej nie chcialam mu zakladac.
W tym tygodniu bedzie mial druczki ksiazeczek,
wiec za tydzien uzupelnimy wszystkie wpisy.
W kompie weta malenstwo figuruje pod imieniem Mrułat.
Poniewaz jednego Mruczka mam juz na stanie - nie chcialam
ewentualnych pomylek.
Serdecznie dziekuje za pomoc; ja nie mam wgladu na konto,
wydruki raz w miesiacu dostaje, ale moze uda mi sie
jutro pojsc do banku i poprosic o szczegolowy wykaz.
Wowczas podziekuje darczyncom. W tej chwili z calego serca
w imieniu Mruczusia dziekuje tak ogolnie wszystkim, ktorzy
pomogli
Po poludniu troszke zwymiotowal. Ale - on bardzo duzo je.
Czy mam mu ograniczac?
Z kotami - sztama. Tj. milosci wielkiej nie ma,
ale wspolne gonitwy sa.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM