Jak wygląda kot do uśpienia wg TOZ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 30, 2009 14:05

Erin pisze: Właśnie, ja też bym chciała wiedzieć, na jakiej podstawie stwierdzono silną anemię?


Jeżeli anemia jest rzeczywiście silna, to naprawdę widać (ogólny stan kota, śluzówki - podniebienie, oczy, uszy). Oczywiście żeby mieć całkowitą pewność należy zrobić morfologię, ale niedawno miałam kociaka z silną anemią, i wiedziałam to zanim dotarłam do weta.


Jeśli chodzi o zagrożenie panleukopenią - rozumiem, że ryzyko jest zbyt duże. Ja sama nie chciałabym korzystać z usług lecznicy, w której w jednym pomieszczeniu trzymane są koty chore na pp i inne (nie szczepione) koty. Wirus może nie przenosi się drogą kropelkową, ale jest mocno zaraźliwy i - przede wszystkim - może bardzo długo przetrwać w środowisku. Konieczna jest bardzo dokładna dezynfekcja całego pomieszczenia (virkon, lampa) i najlepiej jeszcze kwarantanna. Raczej nie do zrealizowania w tym przypadku.

Owszem najpierw trzeba panelukopenię zdiagnozować (morfologia, test z kału).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 30, 2009 14:05

thor pisze:
Czyli mamy rozumiec uśpiono kota bo przewidywane koszty leczenia były za duże :?: :?: :?:

Wyrażenie "podrzucenie TOZowi kłopotu" jest skandaliczne i nie do usprawiedliwienia.


Nie sposób się z tym nie zgodzić.


thor pisze:Słowo do TOZu Szczecin: fatalnie że tak się stało, osoba która kotka uratowała tyle poświeciła i przyniosła do Was kotka aby go ratować. Coś tu nie zagrało jak trzeba. osoba która wyraziła opinie jak powyżej, powinna przeprosić. I nie obrażajcie sie na nas forumowiczów tylko napiszcie co zamierzacie zrobić aby taka sytuacja się nigdy nie powtórzyła.

Jeżeli o tym napiszecie, proszę możemy pokryć koszty leczenia określonej liczby kotów (wygamany jednak faktury wystawionej na fundacje i okreslonej bo mamy koty do leczenia u siebie w całym powiecie) aczkolwiek ewentualną współpraxce utrudnia odleglość. Od Tarnowa do Szczecina za daleko. Ale skoro cały Szczecin obojetny na los kotów, brak sponsorów, odpisów z 1% (choć z tego co wiem TOZ z W-wy powienien wam pod koniec roku przekazac jakieś srodki) to proszę możemy pomyśleć o współpracy.

Ale proszę o czarno na białym co zamierzacie zrobić aby taka sytuacja się nie powtórzyła. Aby nikt więcej nie mowił "podrzucanie TOZowi kłopotu".


Ciekawe, jaki będzie odzew.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 30, 2009 14:06

thor ja NIE jestem pracownikiem TOZu
ja po prostu wiem jakie są tam warunki
wiem ze nie ma miejsca bo każdy kąt jest zapchany kociakami
nie ma ludzi do opieki bo wakacje i wolontariat wyjechał

źle się stało
bo kociarz zostawił kota w TOZie (to tak jakby go oddał do schronu)
bo nie napisał nic na forum (nie ma żadnego postu szukającego domu dla kota)
bo zrzekł się kota - nie było słów "ja po niego wrócę"
bo kot został uśpiony....pewnie że szkoda
nie usprawiedliwiam nikogo bo nie wiem dlaczego tak się stało....

ale nagonka na ludzi którzy nam pomagają to nie jest dobry pomysł
to jedyna pomoc jaką mamy ....

Grecie zadałam pytanie o sponsoring bo sugeruje żeby nie korzystać z TOZowskiego weta...gdzie zatem mamy leczyć bezdomniaki? kociaki które mamy na tymczasach? ze świerzbem, grzybicą? kk? za co?

zapraszam do Szczecina - przyjedźcie, zobaczcie jak to wygląda - bo potępić jest prosto i ulec świętemu oburzeniu też....
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:07

Kya, nie zamieram się z Tobą licytować , ile daje na bezdomne zwierzęta i jak pomagam. Myślę,że bez trudu bym Cię przelicytowała, ilością posiadanych zwierząt ze schroniska również, ilością znalezionych domów może też....
Gdyby nie sytuacja w której sie tego dnia znalazłam, kot miałby opiekę u mojego weta i dom tymczasowy u mnie.
A klikam sobie w komputer ze szpitala.Mam czas.Nie dostaję kasy. Jestem po zabiegu. to tyle gwoli wyjaśnienia. Kotów tu nie wpuszczają.
Raz w życiu prosiłam o pomoc i jej nie otrzymałam. Nikt mnie nie zapytał,czy mogę zapłacić za leczenie, nie odmówiłabym.

TOZ nie jest samofinansującym się tworem. Dostaje dotacje z Urzędu Miasta, pracownicy mają etaty.
To nie jest działalność społeczna, finansowana tylko z datków społecznych. Gabinet zarabia na komercyjnych pacjentach, a powinien być dla zwierząt bezdomnych przede wszystkim.
Gdzie są publikowane finansowe roczne rozliczenia? Obywatel ma prawo wiedzieć, bo dotacje idą z naszych podatków.
Ile z tych subwencji zżerają pensje pracowników ?
Ile idzie na leczenie? Jakie są wykazywane stawki za sterylizację?
Sterylizacja sznaucera wynosi 150zł w komercyjnym przyjęciu, czy taką stawką TOZ rozlicza sie z Miastem również? Drogo...
Może trzeba się temu przyjrzeć dokładniej.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:10

GoWa pisze:Sterylizacja sznaucera wynosi 150zł w komercyjnym przyjęciu, czy taką stawką TOZ rozlicza sie z Miastem również? Drogo...
Może trzeba się temu przyjrzeć dokładniej.


Masz na myśli psa czy sukę?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 30, 2009 14:11

agiis-s pisze:Grecie zadałam pytanie o sponsoring bo sugeruje żeby nie korzystać z TOZowskiego weta...gdzie zatem mamy leczyć bezdomniaki? kociaki które mamy na tymczasach? ze świerzbem, grzybicą? kk? za co?

8O Ja to sugerowałam Usagi_pl, bo zrozumiałam, że leczy u tej właśnie pani swoją własną kotkę...
edit: Pewnie źle zrozumiałam.
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 14:14 przez Gretta, łącznie edytowano 1 raz
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 30, 2009 14:13

Pies, średni sznaucer.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:16

GoWa pisze:Pies, średni sznaucer.


Czyli kastracja. Tanio macie w Szczecinie :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 30, 2009 14:19

Jezeli zabiegi dla bezdomnych są też rozliczane wg takich stawek, to nic dziwnego,że na nic nie starcza.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:38

Lekarka o ktorej tu byla mowa jest super specjalistka od sterylizacji . Ngdy po jej zabiegu nie bylo najmniejszych komplikacji zarowno u bezdomniakow jakie tam sterylizowalam jak i mojego prywatnego kocura.Nawiasem mowiac jak wzielam moja Melke to tez okazalo sie ze jest juz po sterylce w TOZie a miala 4 miesiace .Przy odbieraniu bezdomniaka ze sterylki zawsze jest cos wkladane do klatki na ksztalt poslanka .Niewazne czy jest to stara powloczka czy kawalek kocyka ale jednak ci ludzie maja serce i dbaja zeby temu dzikunkowi jakos poprawic jakosc przebywania w klatce . Nagonka na te pania jest wielce niestosowna .Chyba zaden ze szczecinskich kociarzy nie chcialby stracic takiego weta . Warunki w TOZie jakie sa kazdy wie ,nie ma kociarni tak naprawde bo to nie jest przeciez schronisko .
GoWa ,wystarczylo wejsc do gabinetu i poinformowac ,ze bedziesz sie starac o DT ,wtedy maluch nie zagrazalby innym kotom . Poza tym nie oszukujmy sie...codziennie robione sa sterylki aborcyjne,usypiane sa slepe mioty i nikt afery o to nie robi .W czym lepsze jest zycie malenkiego,bardzo chorego kociaka od tych ,ktore jeszcze nie otworzyly oczu?
Zostawcie juz ten temat.GoWa napisala skarge,dostanie odpowiedz ,sprawa w TOZie na pewno zostanie omowiona a taka nagonka na forum nie przyniesie raczej nikomu korzysci .Byc moze nie wszystko zostalo zalatwione tak jak powinno byc ale mimo to moim zyczeniem jest by akurat ta pani weterynarz nadal byla w TOZie ,bo przynajmniej ze spokojem odwoze kociaki do sterylizacji/kastracji wiedzac ,ze sa w rekach fachowca !

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:42

Greta_2006 pisze:
agiis-s pisze:Grecie zadałam pytanie o sponsoring bo sugeruje żeby nie korzystać z TOZowskiego weta...gdzie zatem mamy leczyć bezdomniaki? kociaki które mamy na tymczasach? ze świerzbem, grzybicą? kk? za co?

8O Ja to sugerowałam Usagi_pl, bo zrozumiałam, że leczy u tej właśnie pani swoją własną kotkę...
edit: Pewnie źle zrozumiałam.

rozumiem...
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:45

GoWa pisze:
TOZ nie jest samofinansującym się tworem. Dostaje dotacje z Urzędu Miasta, pracownicy mają etaty.
To nie jest działalność społeczna, finansowana tylko z datków społecznych. Gabinet zarabia na komercyjnych pacjentach, a powinien być dla zwierząt bezdomnych przede wszystkim.
Gdzie są publikowane finansowe roczne rozliczenia? Obywatel ma prawo wiedzieć, bo dotacje idą z naszych podatków.
Ile z tych subwencji zżerają pensje pracowników ?
Ile idzie na leczenie? Jakie są wykazywane stawki za sterylizację?
Sterylizacja sznaucera wynosi 150zł w komercyjnym przyjęciu, czy taką stawką TOZ rozlicza sie z Miastem również? Drogo...
Może trzeba się temu przyjrzeć dokładniej.
przyglądaj się - każdy zaoszczędzony grosz to więcej kasy dla kotów. Tylko nie w trybie sensacyjnym proszę
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:46

kya pisze:W czym lepsze jest zycie malenkiego,bardzo chorego kociaka od tych ,ktore jeszcze nie otworzyly oczu?

A w czym jest gorsze? :( I nie udowodniono, że był "bardzo chory".
"Świetny fachowiec" tylko bez serca? Cóż, są takie przypadki.
A na kociętach też się trzeba znać - kiedy znalazłam maluchy (ok. 10- dniowe), nasz wet powiedział uczciwie, że tak małych pacjentów jeszcze nie miał... Wychowałam je głównie na radach z forum.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 30, 2009 14:53

Rzeczywiście, mogę to potwierdzić wetka robi sterylki bardzo dobrze. Nie ma żadnej nagonki.
Jest stwierdzenie faktu,że wydano wyrok bez badań, że nie dano szansy.
Jeżeli nie będziemy traktować wszystkich potrzebujących pomocy zwierząt jednakowo, to doprowadzimy do selekcji na te lepsze i gorsze , bure i czarne, z kokardką i bez... Wtedy i to forum nie będzie miało sensu...

Swoją drogą,jakbym powiedziała,że będę mu szukać domu( co dla mnie było zrozumiałe bez mówienia) to miałby mniejszą anemię i nie miał by podejrzenia o białaczkę?
Ozdrowiałby natychmiast?
Wtedy kotów innych juz by nie zarażał Bóg wie czym?
Od samego mówienia?Mógłby zostac na parę dni w zatłoczonej kociarni?

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 30, 2009 14:57

nie GoWa...nie byłoby tak
a jednak byłoby jakoś inaczej - miałby lekarz z kim porozmawiać o stanie zdrowia kociaka....
kociak zrzeczony nie ma pana....
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 257 gości