kminek z cynamonem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2003 8:08

Kiara pisze:Tyyyy? :roll: Alez skaaaad.... :twisted:

heheeh ;) 8)

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2003 8:20

Trzeba chyba wypisac jeszcze kilka rownie ladnych i samcznych przypraw a potem dobierac do nich kociaki i podrzucac justy... oregano, bazylia, imbir, galka muszkatolowa :lol: ;)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2003 10:17

vitez pisze:Trzeba chyba wypisac jeszcze kilka rownie ladnych i samcznych przypraw a potem dobierac do nich kociaki i podrzucac justy... oregano, bazylia, imbir, galka muszkatolowa :lol: ;)
8O :roll: bez komentarza :twisted:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2003 20:35

vitez pisze:
Sigrid pisze:Kiedyś widziałam koteczkę neva masquerade o imieniu Bazylia - też bardzo ładnie.

Sliczna musiala byc... zreszta nevy ogolnie sa piekne :) , a imie rowniez swietne :D .


Jest śliczna, a jakże. Zresztą sami oceńcie :D :

http://republika.pl/syberionpl/bazylia.html

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto paź 28, 2003 20:55

To dołączę jeszcze jedną Bazylię do kompletu przypraw umilających nasze życie :wink:


http://foto.onet.pl/upload/11/64/_169789_n.jpg
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 29, 2003 1:26

Piękności Bazylia :love:

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro paź 29, 2003 8:08

8O cudne ... :1luvu: jednak te kocie przyprawy sa przeurocze :!:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2004 20:03

no właśnie - po co?

gdy wet przywiózł go po zabiegu (przysłowiowy brak pomponików), byłam akurat u lekarza, wiec nie miałam okazji sama zapytać. poza tym, nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam. niepokoić się, czy wręcz przeciwnie?
poza tym, cynamon czuje się dobrze, w zasadzie cały czas śpi. na razie obsiusiał mi przedpokój i zwrócił na wykładzinę w pokoju ;) ale to niewielkie sensacje po tym, jak przeżył narkozę kminek (1 str. mojego wątku). i to na razie tyle po dość długiej przerwie, pozdrawiam serdecznie :D

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2004 20:06

Niezbyt wiem. Mógł zostać po narkozie (jeśli to był ten jej rodzaj), ale nie wydaje mi się już teraz konieczny...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 28, 2004 20:09

Ba, nie mam pojecia po co. Zdrowka kotulkowi zycze!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 28, 2004 20:09

mam nadzieje, ze nie okaze sie potrzebny. w poniedzialek kolejna wizyta - mysle, ze sie nic zlego nie wydarzy... :)

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2004 20:13

Duzo zdrowia dla Cynamonka!!
I zdjecia, zdje- cia! :twisted:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Sob lut 28, 2004 20:15

Ylva pisze:Duzo zdrowia dla Cynamonka!!
I zdjecia, zdje- cia! :twisted:

nie mam "warunkow" :oops: (czyt. - aparatu :( ) .......

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 29, 2004 0:34

Żeby biedak zapalenia żyły nie miał po tak długim okresie z venflonem. Myślę, że Twój vet musi być super-ostrożny. Jednak żadna przesada nie jest dobra. Kot jednak sporo się rusza i venflon w łapce na pewno mu przeszkadza. Nie wiesz, jakie leki użyto do narkozy? Może dostał sporą dawkę albo coś silnie działającego i vet chce po prostu mieć 100% pewności, że będzie OK
Czesława, Ryszard i mrhyde

Obrazek

mrhyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 143
Od: Pt gru 12, 2003 23:10
Lokalizacja: Alicante, ES

Post » Nie lut 29, 2004 10:50

mam nadzieje, ze wie co robi... w poniedzialek zapytam go dokladnie, bo szczerze mowiac, po raz pierwszy sie spotykam z czyms takim :roll: kot rusza sie raczej malo, ogolnie jest jakis taki otumaniony i troche mnie t martwi - sprawia wrazenie bardzo obolalego. moze do jutra nic zlego sie nie wydarzy. wiem, ze ma dostac jeszcze antybiotyk, moze wlasnie dozylnie, przez wenflon... sama juz nie wiem, ale sie troche niepokoje :(

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Patchi, Patrykpoz, zuzia115 i 96 gości