Miniuś w Bytomiu ma swoją królową Beatę Wielką i koci dwór :

» Pon maja 25, 2009 9:58

Do góry, po szansę!

» Pon maja 25, 2009 10:09

mb pisze:A czy wiadomo coś o ogólnym stanie zdrowia Miniusia?
To znaczy, czy miał np. robione badanie krwi pod kątem nerek i wątroby?

Czy miał robiony test na białaczkę?

» Pon maja 25, 2009 10:30

Nie miał, ale jesli domek jest zainteresowany- zrobimy.

» Pon maja 25, 2009 11:18

Dziewczyny, Bogu dzięki!!!! odezwała sie pani Beata z Bytomia, chce wziąć Miniusia na stałe! Będzie w dużym towarzystwie (ze 20 kotów), pani zobaczyła ogłoszenie na Naszej klasie. Szukamy transportu do Bytomia!

» Pon maja 25, 2009 11:24

kirke18 pisze::lol: Dziewczyny, Bogu dzięki!!!! odezwała sie pani Beata z Bytomia, chce wziąć Miniusia na stałe! Będzie w dużym towarzystwie (ze 20 kotów), pani zobaczyła ogłoszenie na Naszej klasie. Szukamy transportu do Bytomia!

Pani Beata ma wielkie serce do kotów i dużo działa w ich sprawach; domek był sprawdzany już wcześniej-tam Minius znalazłby miłość

tylko transport poszukiwany-na wątku transportowym kirke18 zgłosiłaś może?

» Pon maja 25, 2009 11:29

Jaka dobra informacja na początku tygodnia

» Czw maja 28, 2009 7:29

mąż urobiony, pojedziemy do Tych sami, teraz tylko kwestia kiedy!

» Wto cze 02, 2009 12:04

kirke18 pisze::D mąż urobiony, pojedziemy do Tych sami, teraz tylko kwestia kiedy!

czy coś wiadomo kiedy w pzrybliżeniu?

» Wto cze 02, 2009 12:13

W przybliżeniu ja będę kierowcą, mąż po nocy. W piątek po Bożym Ciele. Do Beaty jeszcze zadzwonię. Wstępnie wie.

» Wto cze 02, 2009 12:15

tam jest 28 innych kotów. jesteście pewne, że to dobry pomysł, żeby on był 29 kotem ?

» Wto cze 02, 2009 12:29

Wiem, boję się o to, ale Miniuś jest kotem bytującym w stadzie podwórkowym, napewno bardzo lubi ludzi (

) a zwłaszca dzieci. Teraz jest wykastrowany, może mu będzie łatwiej. Mam nadzieję, że lepiej mu będzie u Beaty, nawet w dużym stadzie, niż w klatce u weta. Na dworze umrze śmiercią głodową, ma zaleczone palzmocytarne zapalanie ajmy ustnej, choroba niewyleczalne. Musi dostwać co jakiś czas steryd i może jeszcze długo żyć. ALe tylko w domu. Nikt inny go nie chce.

, to zwykły buras, mało ładny, bez oka, jego minimalna szansa na adopcję zanika, jest Beata i tego się będziemy trzymać. Transport do Bytomia to dla mnie niezły wysiłek, ale to jedyna szansa Miniusia.
I tak wet za leczenie i dwumiesięczny pobyt w hoteliku nie woła kasy. Miniuś będzie miał aktualne wyniki badań. Nie mam innych, lepszych pomysłów. Będę modliła się do końca życia za Beatę, która jest :aniolek:

.

» Wto cze 02, 2009 12:43

ja też mam burasia bez oka, więc wiem, że Miniuś będzie wspaniałym towarzyszem. masz rację - lepiej mu będzie nawet w tak zakoconym domu.

» Czw cze 11, 2009 18:25

Minius jutro (w piątek) rano bezie przeze mnie zawieziony do DS do Beaty z Bytomia.

Powiedziała, że czeka na tego "królewicza" no mam nadziej, że sie pokochają.
Trzymajcie kciuki za naszą podróż.

» Czw cze 11, 2009 20:24

Kciuki za podróż.
Mam nadzieję, że Miniuś będzie szczęśliwy w nowym domu... :ok:

» Nie cze 14, 2009 18:20

Miniś średnio dobrze zniósł podróż, ale kiedy dałam go BEACIE- PO PROSTU SIĘ W NIĄ WTULIŁ

Miniuś w Bytomiu ma swoją królową Beatę Wielką i koci dwór :

Kto przegląda forum