ZAGINEŁA W FALENICY KIĆKA BURASIA!!!ZNALAZŁA SIĘ!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2009 12:09

Ja wierze,że ona tam siedzi gdzies wcisnieta. Pełno tam zakamarków. Optymalnym wyjściem byłoby przeczesanie kazdej posesji-ale nie zgodza sie na to. Przeszukałam te najbliższe, gdzie stoja palety, takie jak na jej "rodzinnym"terenie. Tam mi pozwolili-i obiecali patrzec za nią. Ale sami wiecie jak z tym jest.
Sama juz nie wiem. Zawsze wychodziła na mój głos. Ale teraz jest albo bardzo przestraszona albo oddaliła sie . Ciężki bardzo teren do szukania.
Moze uda mi sie pojechac wieczorkiem, bo późno wracam. Ale TZ w domu, to może podwiezie.

Wiara wiarą, ale przez to nie jest lżej. Wyobraźnia działa!!!

Burasiu-prosze wyjdź!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 20, 2009 14:18

ASK@ pisze:
Burasiu-prosze wyjdź!!!


:!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ellencia

 
Posty: 1897
Od: Nie kwi 20, 2008 14:22
Lokalizacja: Z Miau

Post » Pon kwi 20, 2009 17:49

niech ona się znajdzie :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 20, 2009 20:02

Nie ma!!!
Rozmawiałm z pania dokarmiajaca. Widziała ja raz-o 24. Obiecała,że będzie czujna. Ludzie zaczynaja mnie poznawac i zagaduja. To dobrze, bo czym wiecej osób wie tym lepiej. Często po rozmowie podchodza do ogłoszeń i zrywaja telefon. jedno ogłoszenie tylko zerwane. Przeszkadzało komus porządnickiemu na słupie. Zerwał i wyrzucił na ziemię. tylko wszystkie tel.wyrwał.
Jedna pani z daleka krzyczała,że po co szukam-bo kotka nie zyje. Bez komentarza!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 6:28

ta kobieta to kretynka bez serca

a niestety wyobraźnia jest paskudna
trzymam kciuki za ślicznotkę :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 21, 2009 7:11

Niestety. Zawsze przemknie taka myśl!
Chodząc szukać Burci zawsze patrze na pobocza!
Babsko po "złożeniu oświadczenia" schowała sie do domu jak zobaczyła że cofam sie do niej. Chciałm zapytać co wie. Nie miałam jdnak odwagi drążyć tematu! Potem już nie wyjrzała.
A jak gdzieś umierała sama i w bólach! Przecież to takie straszne. Po cholere ja tam zawiozłam. Nie mogę sobi darować.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 9:52

Asia, robisz wszystko co tylko możliwe. Zawiozłaś ją, bo byłaś przekonana, że to bardzo dobry dom. Trzymaj się!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto kwi 21, 2009 10:18

Trudno mi dzisaj -mam doła po tym idiotycznym kometarzu babsa.
Zgłosiłam Burasie w Paluchu i Azylu w Falenicy. W Azylu rozmawiałam bezposrednio z Sylwia zajmującą sie "przeglądem" kotów po przybyciu.
Na Paluchu przejrzałam zwierzaki nowe i w kwarantannie. Mała nadzieja bo to daleko-ale zawsze. Zapomniałam cholera imienia napisać. Dzwoniłam tez do straży miejskiej.

Agniesza-dzieki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 14:46

Burasiu trzymaj sie koteczko!
Czy ona mnie będzie pamietać? Oby tylo pokazała sie.

Sylwia z Azylu sugerowała, że jak kotka była związana mocno z miejscem lub ze mną ,to może wraca. Zna takie przypadki.
Ja i tak co dzień ja wygladam i noszę ulubione jedzenie w "jej" miejsce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 15:52

bardzo mocno trzymam kciuki :ok:
takmi smutno jak czytam wątki Burasi, Tosi ....
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 21, 2009 20:32

Nie byłam dzisiaj. Wróciłam późno i jestem zmeczona jak pies. I ciemno sie robiło.
Anka chodziła i wgladała. Widziała podobnego kota, nawet sie zatrzymał na nawoływania i poszedł swoją drogą. Łatwiej jej chodzic, bo juz wiadomo jakie ew. miejsca przeszukiwać.
Dzis dzień zwatpienia. Czy jest jakas szansa, że kotka mnie pozna po jakims okresie czasu, zareaguje na głos. Zawsze wychodziła tutaj na wołanie, wiec dlaczego w Falenicy nie? Po pierwszym stresie powinna chyba wyjść. A może jej tam nie ma.
Trudno o tym mysleć i mówic. Tyle rozterek.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 20:42

Mój rudy Edzio po ucieczce z transportu wrócił do domu.Przebiegł 14 km,musiał przejść przez most,bo rzeki chyba nie przepłynął?Pojawił się na swoim terenie być może wcześniej,ale po dwóch tygodniach dopiero się ujawnił.Może i kotka wraca do domu? Bo moja Tosia nie ma na to szans,to 300km :cry: :cry: :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56098
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 21, 2009 21:00

Ewar wiem jak ci ciężko. Jak wszystkim szukajacym kotów jest ciężko!
One jakby pod ziemie sie zapadły. A najgorsza to niemoc i odległość. O twojej nie wspomnę.
Dobrze,że jest gdzie sie wygadac i wypłakać. To pomaga!
Nikt nie zbagatelizuje i nie wysmieje.
Dzieki dziewczyny raz jeszcze. I trzeba sie jakos trzymać-własnie dla futerek!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 22, 2009 6:08

podrzucę pomysł z wątków Tosi i Finia:
rozlać butelkę waleriany, przywabi koty z okolicy, jeśli ona tam jest to też się pokaże
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 6:44

To moze byc dobry pomysł. Tylo rozlac gdzie? Na podwórku z którego uciekła, tam gdzie prawdopodobnie ja widziano, czy na ogólnej polance-skąd blisko wszędzie i przestrzeń do rozejścia zapachu jest. Ale i psy sa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007 i 38 gości