Nowe stare życie... Jednak za długo Was kochałam... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2009 9:55

Asiu,
jeżeli tylko:
1. Nie ma żadnej choroby, która mogłaby stanowić zagrożenie dla moich kotów.
2. Będą się tolerować - a myślę, że tak, bo mój jeden przejawiał agresję wyłącznie do niewykastrowanego 4 letniego kocurka.
3. Nie będzie dla niej zbyt dużym stresem pies - szczeniak, który krzywdy nie zrobi tylko po prostu będzie chciał się ewentualnie pobawić czy też poniuchać.
to ....... - zamiast tego ewentualnego maleństwa na DT z łapanki - wezmę ją na stałe.
Daj znać kiedy będzie miała badania, mogę ją nawet dziś odebrać od Maćka, jeżeli tylko będzie można i badania wyjdą w porządku.

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 10:04

Be pisze:Coś po cichu powiem... A może ta ciężarówka w ogóle nie wie, że kotka wydana na śmierć? Może to nadgorliwa teściowa?


dokladnie to samo przyszlo mi do glowy,
nadgorliwe i najmadrzejsze mamuski
wymyslaja rozniste udogodnienia dla mlodych rodzin....

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2009 10:04

karola666 pisze:Asiu,
jeżeli tylko:
1. Nie ma żadnej choroby, która mogłaby stanowić zagrożenie dla moich kotów.
2. Będą się tolerować - a myślę, że tak, bo mój jeden przejawiał agresję wyłącznie do niewykastrowanego 4 letniego kocurka.
3. Nie będzie dla niej zbyt dużym stresem pies - szczeniak, który krzywdy nie zrobi tylko po prostu będzie chciał się ewentualnie pobawić czy też poniuchać.
to ....... - zamiast tego ewentualnego maleństwa na DT z łapanki - wezmę ją na stałe.
Daj znać kiedy będzie miała badania, mogę ją nawet dziś odebrać od Maćka, jeżeli tylko będzie można i badania wyjdą w porządku.


:idea:

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2009 10:06

Mocno, mocno trzymam kciuki za kicię.

A decyzji tych "ludzi" komentować nie będę ... bo szkoda słów.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lut 23, 2009 10:23

Do góry i do domku!

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon lut 23, 2009 10:47

karola666, jesteś Wielka, bierz koteczkę, na pewno będzie jej dobrze, poradzi sobie ze szczeniakiem. A kocur będzie miał towarzyszkę. :lol:
A maluch z łapanki- nie wiem o jakiego chodzi, ale w razie czego ja czekam na dwa maluchy od dorot z łapanki- łapie już czwartą dobę i ma do mnie jechać z nimi, to w razie czego i trzeciego zabierze. Maluchy mogę wziąć, bo dorosłych mam na tymczasie 7 - plus 3 swoje.
A na maluchy już kolejka chętnych. Tak więc zawsze jest jakieś rozwiazanie. Tylko trzeba by skontaktować się z dorot. No i skąd ten maluch jest łapany i przez kogo? Bo ostatnio dużo tych maluchów w Warszawie mieliście do łapania. :roll:

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lut 23, 2009 11:00

czia,
asia miała łapankę przeprowadzić w niedzielę lub dziś i pomyślałam, że mogę znów jakiegoś malucha wziąć na DT - ponieważ przez dłuższy czas miałam spore problemy, które uniemozliwiły mi pomoc w tym zakresie.
Ale jak przeczytałam o tej koteczce to koniec. Czekam tylko na jakieś info od jopopka czy ze zdrowiem u niej w porządku - tzn. mam wyłącznie na myśli jakieś choroby, które mogły by stanowić zagrożenie dla moich kotów. Zrobiłam się trochę przeczulana na tym punkcie, ponieważ kiedyś miałam cudne koteczki na DT, a potem się okazało, że jedna z nich miała białaczkę - nic na to wcześniej nie wskazywało, a wiadomo, że biegała z moimi kotami.
Jeżeli od tej strony będzie wszystko w porządku to wracajac z pracy jadę do Maćka i już. Postanowione.

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 11:34

ojej, zatem chyba nie będę wstawiać koteczki na nk? :wink:
karola666 :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26823
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 23, 2009 11:46

nie jestem zbyt bystrym (bo nie częstym) użytkownikiem forum - co to jest nk :roll:

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 12:03

czia pisze:karola666, jesteś Wielka, bierz koteczkę, na pewno będzie jej dobrze, poradzi sobie ze szczeniakiem. A kocur będzie miał towarzyszkę. :lol:
A maluch z łapanki- nie wiem o jakiego chodzi, ale w razie czego ja czekam na dwa maluchy od dorot z łapanki- łapie już czwartą dobę i ma do mnie jechać z nimi, to w razie czego i trzeciego zabierze. Maluchy mogę wziąć, bo dorosłych mam na tymczasie 7 - plus 3 swoje.
A na maluchy już kolejka chętnych. Tak więc zawsze jest jakieś rozwiazanie. Tylko trzeba by skontaktować się z dorot. No i skąd ten maluch jest łapany i przez kogo? Bo ostatnio dużo tych maluchów w Warszawie mieliście do łapania. :roll:

czia, zupełnie przypadkiem przeczytałam.
Zanim napiszesz, że w razie czego wezmę trzeciego kota do przewiezienia, zapytaj mnie, czy to zrobię. Będę mieć dwa maluchy do przewiezienia pociągiem , dla mnie to mega stres, dla nich też. Jadę sama pociągiem, jeden transporterek - nie ma problemu, ale więcej? Ja sobie tego nie wyobrażam.
Przepraszam za OT.

Karola jesteś wielka, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. :)

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 12:19

1. opcja nadgorliwej teściowej odpada, pani najpierw sama była w lecznicy pogadać, teściowie tylko przynieśli kota.

2. dziś ma być pobrana krew, wyniki będą pewnie jutro. Pytałam Maćka co sądzi o wirusówkach w jej przypadku - mówi, że raczej wystarczy test FIV, bo gdyby miała białaczkę, to by już raczej nie żyła. Zresztą ona przecież była domowa niewychodząca...

3. Wczoraj ją oglądałam, jest STRASZNIE zaniedbana od strony futra - tzn. koszmarnie tłuste ma futro. Po opisie agis wyobrażałam sobie wyleniałego półłysego kota - nie :) futra ma dużo, ale chyba trzeba będzie ją wyprać... ale to na pewno już w domu.

4. karola - byłoby super.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 12:24

asiu,
mam więc czekać do jutra z ew. odbiorem od Maćka??? Szkoda mi jej jak myślę, że jeszcze jedną noc tam przesiedzi. Może ją zabiorę dziś i do jutra odseparuje od moich kotów, a jak Maciek jutro potwierdzi, że wszystko w porządku to rozpocznę socjalizację?

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 12:27

karola666 pisze:nie jestem zbyt bystrym (bo nie częstym) użytkownikiem forum - co to jest nk :roll:


portal nasza klasa, dostepny po zarejestrowaniu i zalogowaniu; tutaj jest moja galeria kotków wyjątkowych-wile osob w ten sposób widzi nasze biedactwa, pomaga lub adoptuje, tu, na miau wszyscy jestes my raczej zakoceni na maxa...

http://nasza-klasa.pl/profile/18757875/gallery

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26823
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 23, 2009 12:38

dorot, nie denerwuj się, napisałam, że trzeba najpierw Ciebie spytać o zdanie, przecież to nie ja decyzduję, tylko TY. Dlatego jest napisane, że trzeba najpierw się z Tobą kontaktować, ja mogę tylko tymczas zapwenić, skoro w Wawie wszyscy zakoceni.
W dużym transporterku i trzy maluchy się zmieszczą.

Nic nie poradzę, że staram się pomagać i szukać ewentualnych rozwiązań i jak najwięcej kociaków uratować.
Przepraszam. :roll:

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lut 23, 2009 12:44

czia pisze:W dużym transporterku i trzy maluchy się zmieszczą.


nie powinno sie laczyc kociakow pochodzacych z roznych miejsc, na dodatek nieszczepionych
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Murraynah i 127 gości