FA. Kocurek Mankellek po operacji ...dorodne kocuro :)

» Czw sty 29, 2009 8:21

Mankell ładnie przespał noc na podusi z przerwą na karmienie. Rano porządne siku do kuwety, 20 cm mazi do paszczy, 4 różne krople do oka, gizianie, pomruki i z powrotem i na podusie. Jedzenie nadal nie spełnia jego standardów więc w tej kwestii nie okazuje entuzjazmu. Sukces kupkowy na razie jedno razowy ale czekamy na dalsze…

» Czw sty 29, 2009 9:20

Kciuki nieustające!!

» Czw sty 29, 2009 9:21

zostałam bezczelnie przelicytowana w aukcji walentynkowej :lol:

a teraz próbowałam licytować kubek z podobizną mojego Zdzicha i też cena zaczyna przerastać moje możliwości

» Czw sty 29, 2009 9:36

Dzisiaj znalazłam taką wiadomość na innym wątku:

Tu są dane dziewczyny ktora szuka dlugowlosego kota nie musi byc rasowy

"Mam już 2 koty, ale chętnie przygarnę coś nieco bardziej włochatego.
Nie zależy mi na tym żeby kotek był rasowy, może być jak najbardziej
wymieszany, ale potrzebuję kicię/kota z nieco dłuższym futerkiem.
Ponieważ kot ma być prezentem urodzinowym dla mamy. Koteczek
zamieszkałby w domu z ogródkiem i byłby rozpieszczany (pewnie nieco za
bardzo). No ale jak nie kochać kotów!

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu takiej włochatej sierotki."

Magdalena 510-252-782
GG: 4230742
melissa.magda@gmail.com

to z tego watku

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87 ... c&start=60

» Czw sty 29, 2009 9:49

puss pisze:zostałam bezczelnie przelicytowana w aukcji walentynkowej
a teraz próbowałam licytować kubek z podobizną mojego Zdzicha i też cena zaczyna przerastać moje możliwości

"ludzka podłość nie zna granic" :lol:

» Czw sty 29, 2009 10:17

» Czw sty 29, 2009 12:40

Kaprys2004 pisze:Dzisiaj znalazłam taką wiadomość na innym wątku:

Tu są dane dziewczyny ktora szuka dlugowlosego kota nie musi byc rasowy

"Mam już 2 koty, ale chętnie przygarnę coś nieco bardziej włochatego.
Nie zależy mi na tym żeby kotek był rasowy, może być jak najbardziej
wymieszany, ale potrzebuję kicię/kota z nieco dłuższym futerkiem.
Ponieważ kot ma być prezentem urodzinowym dla mamy. Koteczek
zamieszkałby w domu z ogródkiem i byłby rozpieszczany (pewnie nieco za
bardzo). No ale jak nie kochać kotów!

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu takiej włochatej sierotki."

Magdalena 510-252-782
GG: 4230742
melissa.magda@gmail.com

to z tego watku

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87 ... c&start=60

Mankellek narazie nie szuka domu musi najpierw wyzdrowieć .a przed nim jeszcze daleka droga.

» Czw sty 29, 2009 12:50

taki mały offtopik (ja ciągle o tych kubkach :oops:

). czy to nie jest kubek ze Zdzichem?

» Czw sty 29, 2009 12:54

aga9955 pisze:
Safarii pisze:

a oprocz czarow co jeszcze potrzebne???? Karma leki?

Bardzo Wszystkim dziękujemy za wsparcie a jakąkolwiek pomoc proszę kierować na Fundację Animalia dzięki której Mankell może codziennie jeździć do „przedszkola” (dla mniej wtajemniczonych na kroplówki i troskliwą opiekę weterynaryjną). Gdyby Mankell nie trafił do tej Fundacji, która skierowała nas do wspaniałego weterynarza to by już nie żył. W wieczór w którym wróciliśmy z Gorzowa do Poznania a była to niedziela, pojechaliśmy do kliniki 24h na Księcia Mieszka I no i lecząc go tam raczej pomoglibyśmy mu przejść na druga stronę tęczy. Nie chciałam tu o tym wspominać bo jak to piszą w bajkach „ale to już inna historia”. Bajka to jednak nie jest i postaram się jutro opisać dokładnie sytuację na wątku o weterynarzach. Najważniejszy jest teraz Mankell i jeśli chcecie pomóc to proszę zajrzyjcie na stronę Fundacji Animalia a oto link do strony

http://fdz-animalia.pl/

» Czw sty 29, 2009 13:08

Safarii pisze:Mankell ładnie przespał noc na podusi z przerwą na karmienie. Rano porządne siku do kuwety, 20 cm mazi do paszczy, 4 różne krople do oka, gizianie, pomruki i z powrotem i na podusie. Jedzenie nadal nie spełnia jego standardów więc w tej kwestii nie okazuje entuzjazmu. Sukces kupkowy na razie jedno razowy ale czekamy na dalsze…

Cieplutkie myśli do Ciebiie płyną maleńki :love: