U Rudiego ok. Jest dość spokojny, jeszcze się chyba aklimatyzuje. Rano jest bardziej zaniepokojony, każdy hałas stawia go na nogi. Wieczorami i w nocy się wycisza, spokojnie nie zwracając uwagi na to co się dziej wokół śpi wyciągnięty na parapecie lub kanapie. Ma apetyt, sporo je. Zastanawia mnie tylko, że mało pije wody (nie wiem ile kot powinien pić, może są koty, które piją mniej bądź więcej), on wody nie rusza. Lubi natomiast bardzo mleczko Wiskas i biegnie też jak puszczę wodę z kranu (bawi się nią). Myślę też, że mu minie bieg sprintem do drzwi wejściowych gdy tylko usłyszy, że się tam coś dzieje. Może go interesuje co za nimi jest, ale boję się zaryzykować i mu pokazać by mi nie uciekł.
Jutro jedziemy na wizytę poznawczą i kontrolną do naszej pani weterynarz. Rudi jutro też dostanie od stolarza z tartaku pień drzewa by sobie mógl drapać.
W załączeniu zdjęcia:
1. 2. tak właśnie teraz sobie śpię


3. lubię łazienkę

4. zabawa z drapakiem

Pozdrawiam
Anna