Tak tak, potwierdzam, ewung poznała Wojnę i Pokój, a one poznały ją.
Zachowuja się po tej wizycie normalnie, zatem można uznać, że ewung nie wpływa destabilizująco na kocia psychike. Co bardzo nas cieszy
Tak w ogóle, mam złą i dobrą wiadomość.
Zła: mama Wojny (i może Pokoju, jesli nie był podrzutkiem) nie żyje. Sąsiad Uli znalazł ją, i jej miot, nieżywe w piwnicy

nie wiadomo co się stało. Jeden kotek przeżył, sąsiad go wziął do siebie do domu.
Z dobrych wieści: dwie siostry Wojny (te, ktore nie znalazły domków) zostały wysterylizowane i mają się dobrze.
A ja się zastanawiam, czy by nie zorganizowac wieczorka "odnaleziona rodzina", skoro brat Wojny i Pokoju- Czako - bryka u Uli. Z wyglądu jest kropka w kropke podobny do Wojny. Przez co powiązania rodzinne Pokoju stają się co najmniej wątpliwe...
Pozdrawiamy,
Jo oraz WiP