Rośnie, rośnie i rozrabia za dwóch - czyli ze Stachem do spółki to za czterech!!!
Sam wchodzi mi na kolana, wystawia brzucho do drapania, mało tego - jest nachalny w swoich żądaniach
Ale go kocham za to, że jest
Spanko na "półeczce" ma opanowane do perfekcji - zawsze znajdzie kawałek wolnego parapetu!!!
Od kilkunastu dni sypia ze mną na łóżku w nogach. Często się zdarza, że mam aż trzech lokatorów - Zosię, Stasia i Kacpra
Sama się dziwię, jak szybko zaufał ludziom - zaczyna się robić z niego miziak
