S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2008 10:25 Bożenka

Moony - jeszcze raz dziękuję za przechowanie tej małej agresorki oraz za wsparcie wczoraj u weta.
Pozdrawiam

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Pt sie 29, 2008 11:15 Puszki dla schronu

Mała - zrobiłam dzisiaj zamówienie puszek dla schronu (144 sztuki). Dam Ci znać kiedy dostawa wyjedzie.

Dziewczyny - zamówienie jest zgodne z poniższą rozpiską:
Mylek i przyjaciele: 60
Ewa 6: 12
Be: 60
Lola: 12 puszki

czyli 144 puszki.

Po tym jak Mała potwierdzi otrzymanie dostawy, poproszę Was o przelanie pieniędzy na moje konto.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Pt sie 29, 2008 11:59 Re: Bożenka

Mylek pisze:Moony - jeszcze raz dziękuję za przechowanie tej małej agresorki oraz za wsparcie wczoraj u weta.
Pozdrawiam


nie ma za co. Cała przyjemnośc po mojej stronie :)
Mysle, że Pani Be :wink: w końcu okaże cacy :lol:
Widocznie ona potrzebuje więcej czasu, a zmiany znosi niekorzystnie. Przecież była miłą kicią i pewnie to jest jej prawdziwe oblicze. Jestem przekonana, że wszystko sie pięknie ułoży.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 18:28

posterylkówy ogolnie oki-tyle ze naćpane :wink:

kiepsko jest z Arlekinką-bardzo.
Nie sadze z to pp-ślini sie chyba-bardziej stawiam calciwirusa-musi jutro doastac antybiotyk
Trzymajcie kciuki bo nie wiem czy jej się uda przezyć :cry:

Smolniak je surowizne :wink:

A na kociarni zamknęłam w szafkach Kasztana, Kalinke, Brzózke i Kasie-zostawiłam po małej porcyjce jedzenia-chce sprawdzić czy cokolwiek skubią same :(

I jeszcze jedna dzisiejsza rtewelacja
zadzwoniła babka , ma 3 letnia kicie z swierzbem usznym, drapie sie po tych uszach.
Urodził jej sie wnuk.
Jeśli czegos nie wymyslimy-kotka bedzie uśpiona :(

Jeśli ktos by ja u siebie doleczył-mogłaby wrócic do nich :?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 18:34

świerzb uszny nie przechodzi na skore ani zwierząt ani ludzi wystarczy Advocat i po świerzbie :? moja syjamowata Zuzia szuka na cito tymczasu lub domu czy ktoś może mi pomóc :(

jej wątek i fotki są tu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3437771#3437771
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt sie 29, 2008 18:35

Kurde, to ona swierzba nie potrafi wyleczyc? moja sie wyleczyla bardzo szybko, po tygodniu juz jej przeszlo. A drapala sie i trzymala juz ucho krzywo. Nie rozumiem co ma swierzb do jej wnuka:|

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 18:40

ech-dziewczyny-myslicie ,ze nie tłumaczyłam...
Mama wnuka jest w szpitalu, babka sama zajmuje sie noworotkiem i mowi,ze nie ma czasu na czyszczenie uszu.
A kotka sie drapie i krew pryska na wnuka :roll:
Powiedziałam ,ze wpadne w niedziele i cos bedziemy myśleć-tylko cooo :crying:

Advokat nie pomogł

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 18:41

a ja tak trochę dla poprawy nastroju napiszę, że Kicia jest taka słodziutka, że najchętniej nie schodziłaby z człowieka, uwielbia być na rękach, jest tylko mocno zaborcza, więc będę musiała jej szukać chyba niezakoconego domu
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 29, 2008 19:11 Nasze koty

Melduję że w domu chwilowy spokój. Prażynka śpi na kolanach męża a obrażony kocur Mylek w naszym łóżku. Może noc jakoś minie spokojnie.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Pt sie 29, 2008 19:22

Marysiu-ja pamietam o Kici :wink:

mylek-to trzymam kciuki, ale sie nie cieszę ,zeby nie zapeszyć :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 19:43

Moja kita na swierzba dostala jakis rozowy plyn, ktorym robilam plukanie a do tego dostala masc DICORTINEFF VET. I chyba to jej pomoglo. Ta masc kosztuje 30 zl. Wystarczyla kropelka do jednego ucha i rozmasowanie tego ;)

Dla niektorych ludzi brak slow po prostu - uspac bo ma swierzba, to smiech na sali juz;/

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 29, 2008 22:12 Re: Nasze koty

Mylek pisze:Melduję że w domu chwilowy spokój. Prażynka śpi na kolanach męża a obrażony kocur Mylek w naszym łóżku. Może noc jakoś minie spokojnie.


Trzymam kciuki za zdrową atmosferę w domu :ok:
Wierzę,że będzie dobrze.Na początku prawie nigdy nie ma miłości pomiędzy rezydentem a nowym kotem.Dokacałam się już kilka razy i zawsze jakoś to było.Bądźcie Kochani cierpliwi,czas zrobi swoje.Kocurka należy głaskać,aby poczuł,że nie jest odtrącony.Bożenka-Prażynka jest cudną kotką.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sie 30, 2008 8:21

też trzymam kciuki za spokój :ok:

czy ktos ma może kącik na tymczas dla syjamowatej zabiedzonej kotki?? na gwałt potrzebny :cry:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

od dziś rusza u mnie dalej remont nie mam jej już gdzie odizolować ratunku ....
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob sie 30, 2008 8:58 Prażynka terrorystka

Na noc nie zamykaliśmy kotów. O 2 nad ranem walczyły o kto ma spać z nami w łóżku. Prażynka wygrała. Czy możecie mi doradzić czy jest to normalne że Prażynka właściwie rządzi a kocur na razie się jej boi. Jak postępować w takiej sytuacji. Prażynka to kochany kot ale trochę mi przykro że kocur siedzi za wersalką i boi się wyjść.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Sob sie 30, 2008 9:04

wśród dwoch lub większej ilości kotów zawsze musi być ten dominujący i uległy, wywalczą sobie hierarchie i będa sie jej trzymały , u mnie dowodzi Kacper a Otis od czasu do czasu dostaje wciery :wink: mimo tego dogadują sie ze sobą i żyją w zgodzie , one sie muszą "dotrzeć" a przeszkadzanie im w tym " za bardzo" tylko będzie przedłużało ten proces niestety , ważne że nie ma rozlewu krwi reszta przyjdzie teraz stopniowo :)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 75 gości