SK-Długowłosy Draco -juz w domku stałym :)

» Wto wrz 02, 2008 12:25

Betty-wiesz-mnie sie wydaje ,ze on sie nie nadaje do domu z dziecmi.
Ale to sie moze jeszcze zmienić.

Sama nie wiem-moze na stronce trzeba dopisac,ze na razie jeszcze jest na obserwacjii w DT.
ale zapisy mozna przyjmować :wink:

» Wto wrz 02, 2008 22:59

też mi się tak wydaje
chyba najszcześliwszy byłby u emerytów gdzie życie płynie leniwie i jest dużo czasu na pieszczoty

» Śro wrz 03, 2008 20:20

dzisiaj miałam kolejny telefon w sprawie Drakusia

i znowu odesłałam panią za dwa tygodnie
tym razem domek z dwoma persami bez dzieci za to ze świnką morską ze schroniska
na oko dobry domek

cały czas się zastanawiam co dla Drako byłoby lepsze szybki i dobry domek
aby tam już doczekać szczęśliwych dni
czy lepiej odkarmić,przeleczyć jeśli trzeba i zapewnić mu na razie maksymalny spokój

a u nas dzisiaj duże zmiany

ponieważ Drakuliński nie chce już mieszkać w łazience pozwoliłam na noc zostać pod łóżkiem

obudziło mnie rzygańsko kocurka

zwymiotował taką wielką ilość skudlonych własów że musiało to długo zalegać w kocim brzuszku :evil:

ale potem było o dziwo lepiej
od rana Pan Kot chodzi sobie po mieszkaniu,siedzi na oknie a nawet sam wskoczył mi na kolanka

aż miło patrzeć na taką przemianę

myślę ża jak się uda to chciałabym pojechać w poniedziałek do weta

Mała podaj mi czym był zaszczepiony i co jeszcze dostał bo chcę założyć książeczkę zdrowia :wink:

» Czw wrz 04, 2008 13:19

ciężko teraz zrobić zdjęcie chłopakowi bo wiecznie się przemieszcza :lol:

» Nie wrz 07, 2008 19:47

u Drakusia powoli,powoli ale jest coraz lepiej

chodzi już na całego po mieszkaniu tylko boi się gwałtownych ruchów
no i obcych :evil:

ale nawet przy nich nie szuka najmniejszej kryjówki tylko idzie pod łóżko

je teraz tyle że nie nadążam sprzątać kuwety :twisted:

no ale to dobrze że ma apetyt bo jest ciągle jeszcze przeraźliwie chudy :evil:

nie wiem też czy On faktycznie nie miał jakiegoś wypadku bo chyba boli go ta chuda dupinka
jak się glaszcze w tej okolicy to bardzo się złości a i nawet zębami lubi złapać

w tym tygodniu jedziemy do weta i zobaczymy co powie

» Pon wrz 08, 2008 7:28

był szczepiony feloaxem 3-betty-ja nie dałam Wam ksiazeczki przez przypadek? :roll:

bo juz mi sie wszystko kicka :oops:

w kazdym razie szczepiony był przy mnie napewno-w watku mozna sprawdzic kiedy.
cieszę sie ,ze juz sie wyluzował i jednak jest tak jak myslałam, ze on strasznie sie czasem potrafi czegos przestraszyc.
Trzymam za wizyte u weta-mam nadzieje, ze nic groznego nie wylezie w zwiazku z tmi zawrorami głowy.
Kto wie jaka jest przeszłośc chłopaka

Moze faktycznie trzeba mu np przesietlic ten tył

no i wiem jak Drako moze miec apetyt

» Pon wrz 08, 2008 20:48

nie pojechaliśmy dzisiaj do weta :evil:

chciałam rano wyciąć kołtuny z brzuszka i tak potwornie się zestresował że jestem cała podrapana :evil:

cały czas myślę co Go mogło doprowadzić do takiego kiepskiego stanu psychicznego

muszę zapytać weta kiedy wraca z urlopu pani Grażynka
jest to pielęgniarka (jeśli takie coś funkcjonuje u wetów) która potrafi poradzić sobie z największym zwierzęcym strachajłem lub furiatem

bo ja sama na pewno chłopaka nie utrzymam

ale poza incydentem porannym Drako jest dzisiaj mega przytulakiem

co tylko przysiądę to zaraz pakuje sie na kolanka i mruczy

no i usiłował na tych swoich koślawych łapkach zapolować na muchę :lol:

» Pon wrz 08, 2008 20:56

bettysolo pisze:no i usiłował na tych swoich koślawych łapkach zapolować na muchę

to musiał być cudny widok :lol:

ale swoja droga-co ona ma z tymi łapinami :roll:

Poczekaj moze na panią Grażynkę :wink:

apowiedz-jak on reaguje na Twoje koty?

» Pon wrz 08, 2008 22:01

Mała1 pisze:
apowiedz-jak on reaguje na Twoje koty?

właściwie całkowicie je ignoruje :twisted:

początkowo trochę na chłopaków syczał
ale wydaje mi się że to ze strachu

a teraz rudzielcowi nie wchodzi w drogę ale potrafią leżeć niedaleko siebie a z Morriskiem często wymieniają buziaki

» Wto wrz 09, 2008 0:53

Mała1 pisze:był szczepiony feloaxem 3-betty-ja nie dałam Wam ksiazeczki przez przypadek?

nie nie dałaś ale jeśli masz takową to może mogłabyś podrzucić :oops:

» Wto wrz 09, 2008 7:59

hmmm-jezeli sadzisz, ze ten mój zramolały juz mózg sobie przypomni-to sie mylisz :lol:

ale jesli Wam nie dawałam, to nie mam-natomiast mam jego karte ze schroniska i felkovax 3 jest z datą-12.08 2008

» Wto wrz 09, 2008 22:56

Mała1 pisze: mam jego karte ze schroniska i felkovax 3 jest z datą-12.08 2008

jak się kiedyś spotkamy to wzięłabym tę kartę i doczepie do książeczki zdrowia :wink:

Mała jak Drako zachowywał się u weta :?:

ja jestem pełna obaw jak sobie z tą wizytą poradzić
nawet nie mam jeszcze pomysłu jak chłopaka wcisnąć w kontenerek :roll:

już sama próba wycięga kołtunków skończyła się dla mnie krwawo :twisted:

a u nas Drakuś znowu zwymiotował taką ilością kudłów że cały czas zastanawiam się czy to są jeszcze zaległości zs starych czasów czy u mnie połkął to wszystko
Fakt wypada Mu włosów około mnóstwo
wyczesuje regularnie,daję pastę odkłaczającą i chrupki odkłaczające
i sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić....

» Śro wrz 10, 2008 8:34

bettysolo pisze:

ciężko teraz zrobić zdjęcie chłopakowi bo wiecznie się przemieszcza

kłaków to ma on na sobie dużo, może to jest powód, do tego stres..chyba

» Śro wrz 10, 2008 9:11

jak go wsadzic w kontener to miałas przykład u mnie :wink:

Najlepiej na pionowo-zdecydowanie-jednym ruchem.

U weta nie było zle, ale ja miałam na nim te szelki-i to jest dobry pomysł-bo za nie dobrze sie trzyma kota.
Na wszelki wypadek zamknełam u weta drzwi.
Ale było ogolnie spokojnie,tylko trzymacie go po prostu silna reką, nie tak ledwo co.
Niech czuje ten uchwyt.
A do kontenerka spowrotem sam wlazł :wink:

» Śro wrz 10, 2008 18:46

a tu pan Drako zrelaksowany

SK-Długowłosy Draco -juz w domku stałym :)

Kto przegląda forum