Moja mała pomoc dla kotów :) patrz od str. 26;)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 18, 2008 13:16

Nie zauważy zapewne braku malucha, one już dość spore są. Kicia, możesz powiedzieć, który kociak ma być już zdjęty z naszej strony?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 18, 2008 21:16

Dzisiaj dostałam dużo leków od Agnieszki, za co serdecznie dziękuję :*

U kotków byłam, tacy jedni odgrażali się, że wezmą jednego kotka. Troszkę się obawiam, bo to jakieś chłystki. Mam nadzieję, że nie tkną kotów!!!! W ogóle to tam taka gromada się robi, że szok!! Koty nie są bezpieczne :(
W ogóle to widziałam dzisiaj małe szarej kotki, jednego kotka miałam i miał zamknięte jedno oko, to jest otworzyłam wytarłam z ropy i zakropiłam...

Dzisiaj już jest lepiej, ale tak smutno bez Emisia :( Magda jak skontaktujesz się z tym panem, to daj znać....
:(

dopisek-> ma być zdjęty ten co ma najwięcej białego...taką mordkę śliczną zrobił...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt cze 20, 2008 10:37

Tutaj tak cicho.....Już koniec szkoły yeeeeaaahhh :D :D byłam dziś specjalnie rano u maleństw, ale co dziwne ich nie był :/ Nie wiem teraz nie mogę iść bo są Ci robotnicy!!! Na razie bez paniki! Ale kotki na prawdę nie są za bardzo już tam bezpieczne :( np. wczoraj ktoś rzucił kota na dach, no masakra :evil: !!! Aaa i wiem, gdzie szara ma swoje małe...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt cze 20, 2008 10:41

A nie masz kawałka szopki czy garażu, gdzie mogłabyś je zabrać? Może u sąsiada, może u Babci?? Gdzieś w bezpieczne miejsce... Masz wakacje... Pomyśl proszę. Ja też miałam problem aż pomysł mnie samą zaskoczył!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 20, 2008 10:47

Nie nie mam niestety! Mam swój tak jakby ogródek ale tam jest garaż i TATA, nie mogę ich wziąć. A poza tym dziadków już żadnych nie mam :(!! Nie no muszą tam zostać......Mam nadzieję, że znajdzie się dla nich domek. Same problemy....

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt cze 20, 2008 12:54

Słuchaj... Na forum możesz pocztać o moich wiecznych problemach z TATĄ :wink:
A złoty środek się znalazł! Nie wiem... Jakis kurnik może? Myśl dziewczyno! Nie załamuj rąk!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 20, 2008 14:10

Nie załamuję! Ale wiesz, ja nie mam zbyt dużych możliwości co do tej sprawy. W dodatku podejrzewam, że moja kotka domowa jest w ciąży....no po prostu porobiło się tego...

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt cze 20, 2008 16:39

A jeśli jest?? Widzisz ile zmartwienia z kociakami... Co teraz?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 20, 2008 20:15

Państwo od Emisia zadzwonili, wszystko w porządku, kotkiem są zachwyceni i obiecali przesłać fotki chłopczyka jak będą mieli chwilkę :)

Ewa, można wysterylizować kotkę jak jest w ciąży. Ale to Wasza decyzja będzie. Ja tylko informuję, co można zrobić. Porozmawiaj z rodzicami na ten temat może? Bo czy dacie radę z kociętami, skoro tych od księdza Tata się nie zgadza wziąć? (Jeśli chcesz, możemy porozmawiać na gg albo przez telefon)

villemo5 pisze:Ja też miałam problem aż pomysł mnie samą zaskoczył!

Jaki pomysł, jaki? Się podziel może? 8)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 20, 2008 20:29

Reddie... No... fstyt :twisted: Polecam mój wątek, pt. Oswajam dzikuski :roll: Ale apartament kotom wymyśliłam!! Fiu, fiu... Na lato się nie nadaje (chyba, ze na noce), ale pomysł się liczy!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 20, 2008 20:39

To chociaż podlinkuj, bo nie każdemu wyszukiwarka działa :roll: Ja to piszę z myślą o dzieleniu się z innymi, bo mi to tam pomysły niepotrzebne :twisted: W moim domu rządzę JA :twisted: (zaraz po Ince, Dexterze, Tigrze, Vice, Alcie, Rice, Moon, Cruithne, Imirze, Galatei i Nixie.....:oops: )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 20, 2008 22:03

villemo5 pisze:A jeśli jest?? Widzisz ile zmartwienia z kociakami... Co teraz?

nie wiem co teraz! :(

W sumie to tak napomknęłam tacie, że możliwe, że Zuzia jest w ciąży. Nie wiem co będzie. Wiem, że tata nie byłby w stanie kotów zabić, nie wiem....Aha i NIGDY na sterylizację aborcyjną sie nie zgodzę....Po prostu nie i tyle i nawet nie zmienię zdania. . . . . .
A co do Emisia to strasznie się cieszę :lol: :lol: jej moje maleństwo :1luvu:
Nie wiem może, ale to może..."postaram" się z tatą pogadać o tym, żebym chociaż mogła mieć małe u mnie tam w zagrodzie....ale nie obiecuję...Wiecie, to nie jest tak,że tata kotów nie lubi etc. W ogóle to nie wiem jakie jest jego myślenie, nie wiem może się boi, ze się zwiążę za bardzo itp. Kiedyś pamiętam, że jak kota mieliśmy w zagrodzie to na drugi dzień kotek już mieszkał w domu :lol: no zobaczymy....Ale małe szybko rosną...Jedynie to jest problem z jedzeniem. Mam kupiła karmę w środę, a dzisiaj już nie ma :roll: Daję pić jeszcze małym szarej kocicy, jej kotki są booskie :D w ogóle ile tych kotów się namnożyło-> czarna=4małe,TERAZ już 3, szara=3 małe, a to razem= 8 :o :D muszę to sobie na spokojnie przemyśleć....

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt cze 20, 2008 22:07

I dojdą "Twoje"... I każdy z nich po pół roku może się rozmnożyć. Przemyśl to.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob cze 21, 2008 10:23

Jeszcze tak 100 % nie jestem pewna, że Zuzia jest w ciąży...Jeżeli tak, to nie byłabym w stanie poddać kota sterylizacji aborcyjnej...Ja tu nikogo nie oceniam, ale piszę względem siebie...Tata o Zuzi wie i to jest najważniejsze, na razie czekamy jak dalej się rozwinie akcja. Potem wkleję zdjęcia Zuzi, w ogóle ma tak mocno różowe sutki i są (przynajmniej nam się tak wydaje) większe, w ogóle ona non stop śpi, a zawsze się bawiła....no zobaczymy...

zaraz idę do maluchów. Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś rodzina dla nich. Wiem, że kolega mojej mamy koleżanki ma kotki i może weźmie jednego dodatkowo jeszcze jedna pani chciała kotka. Jest cień nadziei. :roll:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Sob cze 21, 2008 21:10

http://img58.imageshack.us/img58/737/dsc00379vb7.jpg < o to Zuzi boczki :) cały czas śpi.... Mam nadzieję, że JEDNAK to nie ciąża!

U maleństw dobrze, brykają jak zwykle i poszerzają swój zasięg terytorium :D

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sebans i 65 gości