CK Jamajka - rozliczenie str.11

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2008 13:11

hejka, ania pojechala do weta bo jej najstarszy kot (15 letni Pongo) rzygał calą noc. nie mialam czasu wiecej sie dowiedz bo anka juz byla na wyjsciu wiec jej nie chcialam zatrzymywac.
a z drugiej strony, gdyby cos bylo nie tak z majusia to by mi powiedziala wiec nalezy mniemac, ze wszystko ok.

jak wroci to sama wam zreferuje co i jak.

skrzacik donosiciel

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt cze 20, 2008 17:10

hejka, anka dalej kibluje u weta bo pongo dostal jakas kroplowke, ktora ma schodzic dosc dlugo, a to na co zapadl, to wirusowe zapalenie jelit.

miejmy nadzieje, ze nikt z czworonozych domownikow na to sie nie zalapal bo tylko jej tego bylo trzeba do kompletu. wiec jak wroca do domu to pewnie nie bedzie wiedziala w co najpierw rece wlozyc i osmielam sie w jej imieniu prosic o cierpliwosc bo nie jest w stanie przewidziec czy dzis jeszcze zdazy skrobnac choc kilka slow.

skrzacik donosiciel

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt cze 20, 2008 20:51

To powazna sprawa, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob cze 21, 2008 19:04

Jak się czuje chory koteczek ?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob cze 21, 2008 23:34

Nie najlepiej! Wymiotuje mniej ale wymiotuje!W poniedzialek jak nie bedzie poprawy pojedziemy z Pongiem na przeswietlenie zeby wykluczyc obce cialo/alewcale na to nie wyglada bo Usg niczego nie wykazalo niepokojacego/ oraz na pobranie krwi zeby zobaczyc co sie dzieje.
Basiu z tego wszystkiego zapomnialam Was poprosic o strzykawki insulinowki ktore sie koncza.Dla Majusi miesiecznie bedzie potrzeba 60 szt bo 2x1 dziennie.Na razie uzywalismy Bazylkowych i wczoraj zorientowalam sie ze ich braknie.W tym calym zamieszaniu czlowiek totalnie traci glowe!Majusia ma sie lepiej jeszcze bierzemy Betamox ale nawet z buziuni nam juz tak nie wania brzydko.Majka je jak szalona ale nie puszeczki tylko miesko moze byc nawet gotowany kurczaczek jest pyszniuchnyyy.Ale na zdrowie bo zasluguje na to.

I jeszcze co do insulinowek ja uzywam takich z wtapiana igla nie nakladana gdyz nie marnuje sie insulina ktora w duzej czesci pozostaje w trzonku igly i jest wyrzucana.Sprawdzilam to wczesniej gdy Bazylek dostawal i insuliny szlo tyle ze obsluzylaby ze trzy koty w tym czsie.A szkoda pieniedzy na marnotrawstwo.

Sciskam serdecznie

Anka
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 22, 2008 8:21

Fajnie, że z Jamajką lepiej :)
Kciuki za Ponga :ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie cze 22, 2008 10:20

Aniu w tym tygodniu dostarczymy insulinówki. Cieszę się, że z Jamajką lepiej. Za Ponga :ok:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro cze 25, 2008 15:17

czesc, anka siedzi u weta, pongo jest w trakcie operacji, narazie nic wiecej nie wiem. trzymajta kciuki, lapy i ogony, bardzo prosze

z majeczka wszystko ok, na tyle na ile moze byc w jej stanie.

skrzacik

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Śro cze 25, 2008 15:37

uff, juz po zabiegu, okazalo sie, ze zjadl siano z klatki królika, ktore ulozylo sie nie tak jak trzeba i zablokowalo wszystko. oczywiscie brzusio zostal 'wysprzatany' i teraz pozostaje jedynie modlic sie aby jelita podjely prace.
pongo spi, wybudzac sie ma powoli, anka dalej siedzi w lecznicy i nie wiem czy bedzie miala sily aby do was skrobnac jeszcze dzis.
tak wiec kciuki, lapy i ogony nadal sa potrzebne.

skrzacik

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Śro cze 25, 2008 15:38

Trzymam wszystko, co się da :ok:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro cze 25, 2008 16:59

:ok::ok:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw cze 26, 2008 10:56

Pongutek przespal cała noc, nie wymiotowal. Rano dostal Tramal i znow spi. Jest obolaly, drazliwy ale po takim zabiegu kazdy by byl. Póżniej dostanie kroplówke.
Majeczka jest ok, chociaz Anka dostala od Niej łapą w 'pysk' przy zabiegach i twarz ma podrapana, a Karolina ma pogryziona rękę. Ona jeszcze nie we wszystkim im uffa, ale to normalne. Na zaufanie trzeba sobie zapracowac. Anka jest padnieta.

skrzacik sprawozdawca

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Czw cze 26, 2008 13:41

Aniu trzymaj się :ok:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw cze 26, 2008 19:20

Mocno za koteczka :ok: trzymam!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 30, 2008 15:24

"Majka miala miec usuwane zabki ale w tej sytuacji nie wiem co bedzie.
Majus trzyma sie dobrze apetycik dopisuje i jestesmy brzuszkowate."

widzialam ksiezniczke maje, lezala sobie na krzesle, 'rozwalona' na cala dlugosc swojego watlego cialka i rzeczywiscie brzusio kraglutkie jak pileczka. nawet dala sie poglaskac chociaz widziala mnie drugi raz w swoim zyciu.

skrzacik donosiciel

ps. anka jest z pongiem u weta. nie mam zadnych informacji od nich siedze jak na szpilkach pocieszajac sie, ze zle wiadomosci rozchodza sie blyskawicznie.

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości