Zabrane z piwnicy6tyg.kociaki.Już w swoich domkach!

» Wto maja 06, 2008 13:50

żeby maluszki jak najszybciej znalazły domki!!!!

takie piękności i wychuchane u Ani

» Wto maja 06, 2008 20:50

maluszki slodziaki, wychuchane, wydmuchane

czekają na domeczki!

» Śro maja 07, 2008 8:30

do gory koteczki!! niech domki widzą jakie pięknosci czekają

» Śro maja 07, 2008 12:49

maluszki nocke sedziły z anami, arano jak tylko wstałam, to biegiem za wszystkimi do kuchni - na miche poranną :lol:

dziewczynka próbowała wskoczyc na krzesło - biedaczka wygłodniała po nocce :twisted:

a my mamy znowu biegunke, juz było dobrze, e wieczorem z chlopczyka znowu zaczęło strzelać

» Śro maja 07, 2008 13:24

kurcze...maluchy są takie delikatne...

ale apetyt widze nie spada :lol:

a jak reszta kotów (i piesio) na tych małych rozbójników? :wink:

» Śro maja 07, 2008 13:35

apetyt jest duży, ale ograniczam bo by ciagle jadły

jadły ....spały i..s.....ły :oops:

a koty generalnie wszystkie sa przyzwyczajone do ciągle to nowych maluchów; a Tosia jest przeszczęsliwa, bo ma z kim się bawić i dokazywac

i sunia - kocha małe kotki

ona by w pysku nosiła, wylizywała...ale one nie z takich co się by dały wytarmosić, oj nie :twisted:

» Śro maja 07, 2008 13:44

ale masz fajnie, ze cała rodzinka zyje w takiej zgodzie

ale maluchy to niech już domki znajdą :!:

» Czw maja 08, 2008 7:15

Aniu, to jest chłopczyk czy dziewczynka?

Obrazek

» Czw maja 08, 2008 8:36

To chłopak - zbój mały! Dziewusia ma cienką strzałkę na czole i jaśniejszy nochalek :-)

» Czw maja 08, 2008 9:02

chłopczyk to

niestety jest teraz znim gorzej

już nie biegunka leje się jak woda z niego, złamałam się

brzuchowl wielki jak balon i jeżdzi tam okropnie

nocka była koszmarna

przytulał się do mnie i mruczał, bolało go
dzis lecimy do lekarza, nie wiem co jest

dostał rano taninum

dziewczynka ok, ładnie zjada, jest wesoła, przytulaśna

» Czw maja 08, 2008 9:13

biedaczek...trzymam kciuki, zeby szybko doszedł do siebie i żeby już czekał domek na niego i jego siostrzyczke oczywiscie :ok:

» Czw maja 08, 2008 9:17

Jejku, no to mnie Aniu zmartwiłaś - ile to może tak trwać? To taki chojrak wesoły, na co mu te wszystkie biegunki?

Trzeba z tymi choróbskami szybko koniec zrobić :evil:

» Czw maja 08, 2008 9:30

Biedny maluszek

Aniu trzymam kciuki żeby wreszcie się u Ciebie wszystko poprawiło

» Czw maja 08, 2008 9:53

naprawde dawno takiej biegunki nie widziałam

sama woda

on jest większy, ale widze że słabszy; dziewczynka taka kruszyna a jest wszystko ok i brzuszek grzecznie się zachowuje

» Czw maja 08, 2008 10:22

Biedaczek maleńki. Zdrowiej okruszku