Częstochowa-oswojony chory kot-nowe foto str.9-POMÓŻCIE

[wibryska]

pomóżcie

[ruru]

Podniosę chociaż, Oczusiu znajdź się

[wibryska]

szukamy Oczusia, pomóżcie

[truskawa144]

Zbiorczy wątek Częstochowskich kotów:
Dogo: http://www.dogomania.pl/forum/showth...26#post9729226

Miau: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2935081#2935081

W razie jakichś propozycji czy sugestii piszcie! Starałam się ująć wszystko krótko i tematycznie a i tak post jest bardzo długi.

[iwonac]

ZDROWYCH RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH DLA WSZYSTKICH PRZYJACIÓŁ Z FORUM PRZSYŁA IWONA.
OBY NASZ ZMARTWYCHWSTAŁY PAN POBŁOGOSŁAWIŁ NAS I OTOCZYŁ OPIEKĄ W NASZYCH CODZIENNYCH TROSKACH I RADOŚCIACH I WSPIERAŁ W NIEUSTANNYM DĄŻENIU W CZYNIENIU DOBRA.
KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO..

Ciągle szukam Oczusia.

[wibryska]

ja ciągle mam nadzieję, że jeszcze uda się go odnaleźć i pomóc biedakowi

[wibryska]

może ktoś go widział ?

[iwonac]

Caly czas się za nim rozglądam. Może ktoś jeszcze mógłby w okolicy Kto wie gdzie zawędrował. Proszę.

[truskawa144]

Byłam ostatnio u dr Jędruszki ale już było za ciemno na szukanie kota. Także Iwonko,ja go nie widziałam,mimo,że byłam tam chyba z 5 razy o różnych porach.

[wibryska]

truskaweczko jesli znajdziesz chwilkę zamień sobie bannerek Oczusia na nowy
jest na pierwszej stronie

[wibryska]

z powodów rodzinnych muszę zrezygnować z udzielania się na forum
jesli trzeba będzie zmienić tytuł albo uaktualnić pierwszy post
to proszę piszcie do mnie na pw

wierzę, ze Oczuś się odnajdzie i że uda się go wyleczyć i znaleźć mu dobry dom

przytulam was
Renata

[iwonac]

rozglądam się za oczusiem zawsze chodzę do kotów w każdą pogodę a tym bardziej w tą najgorszą przecież wtedy najbardziej mnie potrzebują.
Nie spotkałam go ale fakt mój dzień jest wypełniony co do minutki.
Proszę rozglądajcie się za nim.

[iwonac]

Wciąż szukam oczusia i leczę osiedlowego kotka ślicznego Krzysia co ma szaro niebieskie łatki i bo on też miał chore oczko ale już całkem ładne dziś 10 antybiotyk to chyba już wystarczy. żeby mnie tylko tak nie przganiali i wypuszczali specjalnie psów. Jeden osiedlowy kotek umarł w piątek łaciaty białasek z zeszłego roku Pani Karmicielka leczyła go w ciepłej piwnicy ale nie przeżył kochana kotunia.

[iwonac]

WCIĄŻ SZUKAM I CZEKAM NA OCZUSIA

[ancymonka]

i do góry