słodkiMaksiu-lubi być tulony w ramionach-s.11,12-Częstochowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 27, 2008 13:40

u koteczka dobrze na kolanka wzięlam wieczór 10 minut mieliśmy dla siebie tylko mój chudziaszek malutki noskiem jeszcze troszke pociąga ale lubi jeść i z kuwetki ladnie korzysta tylko mu smutno samemu w klatce. Oj bedzie z niego wielki pieszczoch. A i mruczeć umie. :lol: pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lut 28, 2008 10:45

kotuś dzisiaj rano skończył brać antybiotyk ale jakby lekki katarek jeszcze jest. smutno mu w klatce ale on potrzebuje spokoju bo widać ,że jeszcze lichutki i słabiutki raczej do zabawy z dzieciakami to jeszcze się nie nadaje potrzebne mu raczej delikatne pieszczoty na kolankach, mizianki po brzuszku i łepku i tak tam przylepkowe przyjemności. (Tylko mnie wiecznie nie ma po kilkanaście godzin bo tak trudno uratować tysiaczki i buraska z chorymi oczakmi nie mogę znaleźć straciłam już siły od tej ciąglej walki o ratunek kotów ulicznych :cry: )W sprawie zabawek dokonala się wymiana jagusia zagarnęła kulkę szarą futrzaną a mały przez kratki wciągnąl sobie białą myszkę jagusi- szybko się uczy smyk. :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lut 28, 2008 14:37

dobrze, że kiciuś jest już po kuracji antybiotykowej
Iwonko a dostawał może leki osłonowe np. Lakcid ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 28, 2008 19:38

a czy jest szansa na zdjęcia Maksia ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 28, 2008 21:05

podnosze!
Obrazek Obrazek

_Tosia_

 
Posty: 1755
Od: Pon mar 20, 2006 8:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 29, 2008 8:30

No kiciuś dostawał tylko antybiotyk. Lakcid pewnie dobry też dla kotków bo ja sama całe życie na antybiotykach musialam brać. Moim zdaniem to on jeszcze troszkę kicha. je bardzo ładnie domaga się jedzenia z całych sił smutno mu w klatce chętnie siedzi na kolankach. i jak go glaszczę to na moje oko przytył juz nie czuję tak kosteczek jak przedtem ale jeszcze chudzinka jest ale juz grubsza chudzinka :D jest troszkę lękliwy ale to przez tą klatkę to znaczy czasem kuli uszka i chowa łepek ale dziwne nie jest jak ja tam sie z trudem wczołguje i go wyciągam zaczepiając o wszystko co się da :twisted: bardz lubi mizianie i siedzenie na kolankach tak łepuś ślicznie podsuwa.
na zdjęcia to ja mogę liczyć tylko,że ktoś przyjdzie i zrobi ja niestey zero możliwości żadnego sprzętu tylko stara komórka co nie robi zdjęć :? nędzarz jestem poprostu. ja am tylko koty w zniszczonym mieszkaniu.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie mar 02, 2008 0:27

kiedyś florida_blue napisała, ze zrobiła zdjęcia Maksiowi
tak bardzo chciałabym go zobaczyć chociaż na zdjęciach
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 02, 2008 22:43

florida napisała:

wyszły kiepsko .... nie ma co oglądać naprawdę....
mój dom tymczasowy ma opóznienie duże...
mam nadzieje ze Maxwellowi uda sie znaleźć od razu stały ;/
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 02, 2008 22:45

żeby można było szukać domu stałego bardzo potrzebne są ładne zdjęcia kiciusia
najlepiej takie jak jest głaskany, jak się przytula
kto mógłby zrobić Maksiowi kilka ślicznych fotek ? proszę...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 03, 2008 9:11

do góry kotusiu
Obrazek Obrazek

_Tosia_

 
Posty: 1755
Od: Pon mar 20, 2006 8:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 03, 2008 12:39

maxwellek bardzo kochany choc teraz w dużym stresie :twisted: otwarlam mu klatkę bo balam się,że to zamknięcie mu na psyche zaszkodzi i trochę jest przestraszony i jak jest na pokojach to się boi bo moje koty go zaczepiają do zabawy i moje panny niedotylalskie burcza na niego. Więc on ucieka od nas do tej klatki. I tam jak przyjdei go wyjme na kolanka to miziankom nie ma końca żeby tylko czas był :) on taki delikatniutki i drobniutki futerko czarne ale też na brzuszku troszke brązowawe i błyszczące, łepuś drobniutki i te wąsiki częsciowo biale jak opisywałam wcześniej. i jest taki delikatniutki no kotek typowo pokojowy do mieszkania niewychodzący. nie wiem czy już nadaje sie do sterylki ale po zachowaniu to jeszcze nie. i jak juz znajdzie się na kolanach to pieszczotki po brzuszku i łapeczkach i taki delikatniutki jest taka kruszyneczka.jeszcze jednak kicha ti wet go musi zobaczyć jeszcze.
A no tojak wyjdzie z tej klatki to moje wariaty mu tam właża i on siada obok i jest smutny no ta klatkę uważa za swoj domek bo tam jest kuwetka i jego miseczka i tam spi zakopany w ręczniczek bo ten dom taki duży a koteczek malutki jest. No typowy domowy kotek dlatego tak strasznie rozpaczał w tej ciemnej piwnicy. pozdrawiamy ja i kotki
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon mar 03, 2008 22:36

rozczula mnie to, że jest taki kochany

czy florida_blue będzie mogła zabrać go do weterynarza ?

Iwonko, a może truskawa mogłaby zrobić mu parę fotek jak go głaszczesz, jak siedzi na kolankach i jak się przytula
poproś ją, proszę...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 14:39

ancymonka napisała na dogomanii:
Ja bym mogła zdjęcia porobić, tylko nie mam kontaktu z Iwoną,
w ogóle się zasadniczo nie znamy...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 15:48

Ancymonku ale czy Ty dasz radę do mnie przyjść bo ja na 4 piętrze bez windy :( i musiałabyś przyjechac do centrum dla zdrowego od Ciebie z Pólnocy to 15 min nic ale dla Ciebie cala wyprawa przecież.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 04, 2008 15:57

Maxwellek naprawdę słodziutki taki delikatny i płochliwy jeszcze nie umie powiązać sytuacji i jak w klatce albo na rękach to przemiziasty ale jak się zapląta w mieszkaniu to zaraz zmyka jak chce go złapać. albo w okolice klatki albo w takie miejsce gdzie wszystkie moje koty się chowaja :lol: I to jest taki dziw każdy kot który trafia domnie wybiera to miejsce od razu na schowanie no poza maszką ale maszka to kotka wyjatkowa :roll:
Ale dziś rano maxwellek odkrył,że rano wszystkie koty dzielnie prowadzą mnie do łazienki i też przybiegł :D oczka zdziwione uszka postawione. On ten łepuś ma taki pociągly drobniutki ite uszka jeszcze takie duże są w stosunku do głowy są jak u maluchów. to wolam go a on myk i do siebie.
Oj fajnie by byłożeby już ktoś jedyny taki na zawsze mógł się nim cieszyć. Trochę katarek jeszcze jest ale jakby ten proces adaptacji byl w swoim domku już to by było super. :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1754 gości