Tangerine, miło mi było Cię poznac
Z najświeższych wieści ... Wąsik vel Miluś (jak mówi do Niego moja córcia

) zaczął jeść
Zajeło to sporo czasu i prób, nawet powiem szczerze ze miałam juz obawy
Jednak jak sie okazało, najlepsza metodą jest jak koć jest na kolankach, jedna ręka głaszcze kota a druga ręka trzyma miskę zeby z kolan nie spadła

... było kilka takowych podejść i w sumie Wąsik zjadł.... całą saszetke whiskasa. Nie jest to moze straszna ilość ale mi wystarczyło zeby byc uspokojoną choc troszkę. Oczywiście jeslibym w trakcie konsumpcji wyszła i zostawiłe miseczkę to zastane ja po powrocie nie tknietą... wypróbowałam..
Moze jutro zje ciut wiecej , a moze pojutrze jeszcze więcej ... nie osiadam na laurach, bo zdaje sobie sprawe ze to moze byc jednorazowe i ze to kotek po przejsciach ,ale staram sie nie martwic na zapas i jasno patrzec na to co przyniesie jutro ...
A jutro przyniesie po pierwsze wizyte u weta a po drugie kolejny dzien i mam nadzieje ze lepszy od dzisiejszego a juz na pewno od tych, które przezył do tej pory
Trzymajcie kciuki za wizyte w przychodni
Jeśli chodzi o zachowanie Wąsika to polubił bardzo kaloryfer i czesto jak wchodze do łazienki to wyleguje sie ten chudziaszek na nim ... jak słyszy ze cos sie dzieje w kuchni obok to słychac ze zeskakuje i wchodzac do łazienki zastaje go juz zaszytego w transporterku. Jednak wychodzi w momencie jak tylko usłyszy głos i zaraz ociera się o nogi zanim jeszcze zdąze usiasc i zaczac porcję głasków i rozmówek damsko-męskich
Jest u nas niecały dzien a juz serducha zawojowane

jest tak słodkim i miziastym kociakiem ze nawet nasze domowe panienki pobija o głowę. Są baranki, ocieranki, wywalanie brzuchala do głasków i udeptywanie. Czegóż można więcej chcieć ?

:D:D
Jedyne co to Wąsikowski nic nie pił ...do ostatniej porcji jedzonka dodałam mu kilka dosłownie kropel wody ... objeździłam biedronki w okolicy ale kociego mleka brakło, więc ma do dyspozycji tylko wodę.. jutro jeszcze poszukam po zoologicznych tego mleka.
W kuwetce jest tylko siusiu. Qpala nie było dzis. Powiedzcie kiedy mam zaczac się stresowac?