FIONKA-ATAK PADACZKI - powrot do przeszlosci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 10, 2007 18:39

Uff,uff,uff!!! To znaczy ze jej kiwactwo też jest na tym tle?
Ależ mi ulżyło....normalnie bałam się tu zaglądac... :dance:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 10, 2007 18:55

Pan dr powiedzial: podejrzewam i wydaje mi sie najbardziej prawdopodobne ale, padaczka u kotow jest jeszcze bardzo malo znana, z psami jest wieksze doswiadczenie.
Ale trzymam sie tej teorii bo jest lepsza niz okropne rozpoznanie. Tak czy siak jest antybiotyk, luminal i steryd a w razie atakow do jutra jeszcze wenflon i wlewki.
Eurydyka, a jak dlugo twoj kocio jest na luminalu i dlaczego ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon wrz 10, 2007 21:10

Jaka ulga, uff :) Cieszę się i trzymam za Pięknotkę aby juz więcej nie straszyła swojej Dużej no i nas tymi atakami !
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Pon wrz 10, 2007 21:23

Oby to było tylko to podejrzewa doktor :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 10, 2007 22:57

Poprosimy jutro same dobre wieści, ze wszystko OK i Fionka przespała (albo przeszalała - do wyboru) cała noc :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pon wrz 10, 2007 23:00

jak to dobrze, że jest chociaż wstępna diagnoza
niech ta noc będzie spokojna :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 11, 2007 10:03

hej,

pozwole sobie na kilka slow poniewaz mam kota, ktory ma padaczke i radzimy sobie jakos od dluzszego czasu.

szczegoly opisu ataku mozesz przeczytac w watku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48 ... t=padaczka

ale wyczerpujace informacje znajdziesz na :
http://www.vetserwis.pl/padaczka.html

no coz, to nie jest latwa przypadlosc. przede wszystkim nalezy ograniczyc ataki a to mozna uzyskac odpowiednia dawka leku. jednak to musi zrobic lekarz na podstawie badan. co pol roku wykonuje badania kontrolne stanu zdrowia kota bo leki nie sa obojetne na kota.
dostaje Luminalum. Ataki sa i nie ma szans aby juz kiedys minely.
Radzimy sobie!! ale to nie jest latwe. Przede wszystkim radze Ci (ze swojego doswiadczenia) abys byla silna i nie bala sie i szybko nalezy reagowac (nigdy nie czekaj!!!) Ja juz wiem kiedy zacznie sie atak. Wtedy lapie koc, recznik lub cos co mam pod reka i lapie kota, ktory oddaje mocz pod siebie (czasami juz tego nie robi).
Trzymam kota podczas ataku poniewaz zdarzylo sie ze rozwalil sobie dziaslo a ostatnio rozwalil nos.
Potem udostepniam mu jedzenie. ZAWSZE ma ogromny apetyt. Polyka jedzenie. To jest spadek cukru we krwi lub inne powody. Jesli przytrafi CI sie kiedys, ze kot po ataku do siebie nie wraca to nie czekaj bo wtedy licza sie sekundy, tylko bierz taksowke i jedz do calodobowej lecznicy. U mnie podawany jest wtedy TLEN. NIe chce sie madrzyc ale moglo dosc do nieodwracalnych zmian w mozgu po tym ataku gdy kot nie odzyskiwal przytomnosci przez dluzszy czas.
Jesli bedziesz potrzebowala informacji to moge Ci podac z lekarzy ktorzy mi pomagaja.
Trzymam za Was bardzo mocno kciuki. Ja nie wyobrazam sobie zycia bez mojego Kubusia.
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Wto wrz 11, 2007 10:07

:dance: :dance2: :1luvu:
I oby do przodu!! :)

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 11, 2007 10:48

A jak dziś ma sie panienka? Nic nie piszecie....
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto wrz 11, 2007 11:09

Trzymamy kciuki za kiwaczka!! :ok:

Poltora roku temu sprzedalam Altaira i po misiacu wrocil do mnie z padaczka. Zaczelismy leczenie, liczba atakow sie zmniejszala i zmniejszala. Ku zdziwieniu mojego weta w koncu odstawilismy leki calkiem. Dzisiaj altair ma 2,5roku, od pazdziernika zeszlego roku nie mial zadnego ataku, a od czerwca nie dostaje zadnych lekarstw (no i jest gruby, wazy okolo 8 kilo).

Tak wiec glowa do gory!
Pozdrowienia
Marlena, Alice, Santuzza, Altair

Marlena

 
Posty: 755
Od: Pon lut 02, 2004 9:19
Lokalizacja: Z Poznania, obecnie w Krakowie

Post » Wto wrz 11, 2007 12:21

Bombelek - dziekuje za namiary na watki, my bylysmy u dr Lenarcika.
Marlena - pocieszajaca jest historia twojego koteczka.
Ja juz dzisiaj jestem lepszej mysli, ale na poczatku to byla tragedia. Dzisiaj Fionka miala wyjety wenflon, dostala antybiotyk i steryd na siedem dni. ATAKOW NIE BYLO :D (od niedzieli 18.30).
Apetyt ma faktycznie OOOOOgromny, poprostu rzuca sie na jedzenie. Ale ciesze sie ze chodzi i to coraz lepiej (oczywiscie tak po swojemu).
I nastapila taka zmiana zachowania ze: jek Gizmo ja zaczepial no naprychala na niego i nawarczala :? - nigdy ale to nigdy tego nie robila. I dzisiaj w gabinecie tez wkurzyla sie na Pania dr jak wyjmowala jej wenflon - to byl kot bez nerwow - co to moze byc ? :? 8O
Aha, i jeszcze wymaz z ucha pojechal na badanie do Niemiec - moze teraz cos wyjdzie bo w AnimalLabie wymaz byl czysty.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 11, 2007 13:32

Nasz beagle (pies nie kot) urodzil sie z porazeniem mozgowym i padaczka to niestety dosc naturalna konsekwencja:(

ale rozpoznalismy ja dopiero jak mial jakies pol roku, bo ataki byly zazwyczaj w nocy, teraz ma dwa i pol roku, luminal dozujemy w zaleznosci od atakow, mial nawet mala przerwe po kastracji (nie bylo atakow wiec wycofalismy luminal, ale ataki wrocily i wrocilismy do luminalu)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto wrz 11, 2007 17:37

Bombelek pisze o tlenie - ja mam najblizej do kliniki Bemowo - ciekawe czy maja tlen i czy go wogole podadza w takim przypadku - przeciez pan dr odmowil w sobote podania luminalu :evil:
Teraz Fionka ma wilczy apetyt ale to podobno charakterstyczne przy padaczkach. Neurolog dzieciecy od stweirdzil ze jaka by nie byla przyczyna to najwazniejsze jest opanowanie padaczki a reszta to powoli moze sie wyjasni a moze nie. Zapoznal tez z najnowszymi lekami. Okazalo sie ze ten lek moja wetka stosuje u psow padaczkowych.
Czesciej sie przewraca i gorzej jej sie wstaje ale nie poddaje sie i walczy z niemoca i jest osowiala a nawet lezala dzis w lazience co nigdy jej sie nie zdazylo.
Ale miecho surowe z siatki wyciagnela i zebrala i ocierala sie o nogi i robila koci grzbiet - tzn ta czesc mozgu nie zostala uszkodzona :twisted:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 11, 2007 19:30

ten lek, ktory dobrze miec przy padaczce i podaje sie do odbytu to Diazepam (oczywiscie ludzki lek), podanie doodbytnicze to jedyna mozliwosc jak zwierzakiem rzuca (ustne i dozylne odpada jak sie mozna domyslic)

a z luminalem to jest tak, ze dawke dopiera sie wlasciwie doswiadczalnie patrzac jak zwierzak reaguje

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto wrz 11, 2007 20:40

trzymam kciuki za jak mniejsza ilosc atakow :ok:
wiem co to znaczy bo mam padaczkowa Klare
podaje Luminal tyko w przypadku atakow
zdarzaja sie roznie
czasem jest przerwa prau miesiecy....
czasem godzin...

Klara tez ma zawsze "po" wielki apetyt
i zawsze mamy pod reka skorzany pasek zeby jej wsadzic miedzy zeby
pasek juz jest bardzi posiekany :roll:
Vici, Klarcia, Fire Dragon, PD i Asiczek
Obrazek

asiczek

 
Posty: 1245
Od: Czw sie 12, 2004 13:23
Lokalizacja: w-wa ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 69 gości