A swoim Dużym dajecie trochę odetchnąć? bo Rysio i Imbir tak szaleją że spać nie mogę. Latają po łózku jak opętani, Duża tylko głowę podnosi i dalej śpi, nawet jak po nie przelecą to nie reaguje. Jak po mnie latają to idę do drugiego pokoju, no bo jak spać przy tych wrzaskach.
A wczoraj Duża zapomniała zamknąć akwarium, Rysio tam prawie cały wlazł, strącił deszczownicę




Ares
Cześć to ja.... Imbirek
Fajnie jest, ale się boję jeszcze troszeczkę. Ares mówi że to mój domek na zawsze i żebym się nie bał bo Duża krzywdy nie zrobi.
Dobrze mu mówić bo on duży jest a ja malutki. Co prawda Rysio się nie boi, idzie do Dużej na głaski . Ja też próbuję taki odważny być. Czasem jak Duża podchodzi to siedzę w miejscu , tylko ogonek sie pode mną chowa ze strachu i uszka się kładą.... ale czekam aż Duża mnie weżmie na głaskanie. Tylko że po głaskaniu smaruje mi uszka , Ares mówi że te uszka to konieczne do smarowania , bo wtedy się zagoją. No to siedze grzecznie, chociaz Ares drapie Dużą jak go smaruje a Rysio się wyrywa. No i Duża mnie chwali, że najgrzeczniejszy jestem.
I chciałem jeszcze pozdrowić tych ludzi, dzięki którym tutaj trafiłem, czyli CoToMa i p. Alę.... Duża mi powiedziała komu zawdzięczam że nie mieszkam na działkach.
Imbirek