hop, hop! kto odwiedzi, choćby wirtualnie, kociaste z działek? mam do przekazania dobre i złe wieści. Kicia, która jest u mnie (zabrana z działek) w niedzielę ma jechać do domu do Mińska Mazowieckiego

trzymajcie kciuki, oby wszystko się udało!
reasumując: koty działkowe, które znalazły domy są tylko 3, u Iwcii jest jeden tymczasowicz działkowy, Kokosek, brat pingwinek. Daje to o 4 koty mniej na działkach.. tylko 4..
gdyby znalazły się tymczasy, byłoby łatwiej uratować kociaste.. Te kotki są piękne, o wspaniałych charakterach, bardzo szybko znajdują domy (każdemu ode mnie zajęło to po tyg, nie licząc czasu podleczania). Teraz złe wieści: nastroje działkowiczów nie słabną, wciąż poburkują coś o za dużej ilości kotów, o tym, że jak nic się nie zmieni, skończą z tym...

poza tym, jest już zimno i mroźno, młode koty mogą nie dać sobie rady
