Dzieki wszystkim za kciuki
Dla Kozlakow (czyli Makuszki i Pacanki tez) juz nadszedl czas drugiego szczepienia.
Monika - moze sie umowimy w tygodniu wieczorej i razem pojedziemy do lecznicy - Ty z Ksiezniczka a ja z jej ksiazeczka

(wyrwanie w ciagu dnia jest mozliwe, ale w danej chwili nie moge zagwarantowac kiedy ...). Kornelke z Matolkiem jeszcze wczesniej ponownie musze odrobaczyc - Kornelka chuda, mimo, ze wypija mleczko niemal kartonikami, a Matolek z wielkim brzucholem, niestety czesto twardym
Klatka zlozona i poszla do kata ... a przez to maluchy uzyskaly wygodna kryjowke: niedostepna dla duzych, a ze kraciasta, wiec z dobrym polem do obserwacji.
Wczoraj zapodalam im mielonego indyka (mial byc kurczak, ale akurat nie bylo tam, gdzie w przelocie zakupy robilam) - spalaszowaly glosno mlaszczac

Bylo tez i meczenie odkurzaczam - zdecydowanie go nie lubia, ale przerazajace to dla nich tak bardzo chyba nie jest, bo ledwo wylaczony, a juz z katow wychodzi.
Zrobilam troche zdjec z zabawy (mnostwo takich samych hehe), ale ciagle nie ma czasu wstawic ... ale beda, obiecuje!