widziałam sie wczoraj z Tolkiem i choć wcale nie miałam zamiaru się z nim wylewnie witać

to jak wlazł na siatkę, stwierdziłam 5 minut dla Ciebie

po mizialiśmy się, postrzelał baranki, poopowiadał co u niego słychać
a ja miałam tylko taka refleksję: czemu taki cudny i fajny kot nie ma własnego domu
strasznie to frustrujące
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..