Ma urwany ogonek - Rysia ma swój kochajacy dom!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 28, 2007 7:17

Do góry kochana!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt wrz 28, 2007 8:00

Casica, i co wet mówi? czemu to się nie chce leczyć, no? :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 9:12

Grzybek się leczy. Potem Rysia musiała dostać antybiotyk i grzybol znów odskoczył. Teraz znowu zarasta. Kasia mówiła mi, ze na klatce piersiowej sierść jest rzadsza, ale w taki sposób jakby tam była blizna. To możliwe, bo skoro ma urwany ogonek, to kto wiec czy nie miała więcej obrażeń.
Szukajmy dla Rysi domku. Domek tymczasowy kończy się w połowie października, kiedy Kasia wróci z wykopalisk.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 10:27

Jesteśmy po wizycie u weta. Mała dostała dwa zastrzyki wzmacniajace ogólną odporność, witaminki jakieś. Gardełko i węzły chłonne już ok. Futerko jednak porasta na łebku i brzuszku, tylne łapeczki już są ładne i zarośnięte. Okazuje się, że ja jestem histeryczka, wet widział Rysię w poprzedni poniedziałek i stwierdził, że jest duż poprawa :)
Ogonek ma na zakończeniu brzydką bliznę i wet twierdzi, że to już raczej tak zostanie. Rysia niestety cały czas go sobie liże i przez to on się czerwieni i jest taki jakby podrażniony.
Przy każdej wizycie wet czyści małej uszka, a tam za każdym razem ogromny zbiór czarnych paskudztw, trzeba będzie coś poradzić.
Nadal stosujemy imaverol, dopyszcznie vitalin max i za tydzień ewentualnie kolejny felisvac.
Poza tym Rysia jest w dobrej formie. Tylko grymaśnica z niej okropna. Najbardziej smakowały jej maleńkie puszeczki hills'a, poza tym nie jemy animondy, kurzej piersi i sheby. Jemy natomiast paszteciki gourmet oraz suche.
Co do terminu tymczasu to pewnie zostanę tu co najmniej do końca października :? A domek mógłby się znaleźć, ale taki super i bardzo, bardzo kochający.
I tyle w dzisiejszym komunikacie

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 19:33

Czyli wieści bardzo dobre jak na dzisiaj. Dziekuję Ci Kasiu, ze tak dbasz o Rysię.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 28, 2007 21:00

Aniu, no przestań, przecież zdecydowałam się uratować jakieś kocie życie ze schronu, to normalne, że dbam
a poza tym ja ją bardzo pokochałam :1luvu:
Mam nadzieję, że w poniedziałek będziesz w pracy, podjadę na doszczepienie moich dwóch panienek felisvac, to może pomyślisz co z uszkami Rysi?

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 29, 2007 11:09

Hop Rysiu słodka do góry!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon paź 01, 2007 16:56

I jak po wizycie u Coolcaty? wszyscy zyja? ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 0:04

Nie dotarłam do Coolcaty :twisted: najpierw przyszli panowie przenosić mitv i internet, a potem jak utknęłam w korku to chciałam kogokolwiek pobić, albo pogryźć. Później przyszedł stolarz, który mam nadzieję zakończył miesięczny ciąg alkoholowy :?
Jadę jutro :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 16:08

W takim razie już na jutro kciuki za Rysię :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 02, 2007 17:11

Nie za Rysię, tylko za Putitę i za małą Zawieszkę bo toone z tego wszystkiego też dostały grzybka. Dla Rysi wezmę tylko specyfik do uszek. Ale ponieważ beznadziejnie ugrzęzłam w korkach, tojadę na Dąbrowskiego po 22, będzie ciut luźniej. Koło mnie jest totalny koszmar :evil:

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2007 9:41

Rysiunia :) Sierść mamy miękką, lśniącą i jedwabistą. Jeszcze tylko troszkę, z naciskiem na troszkę, brudne uszka. Ale ormidermyl stosujemy i uszka też się robią śliczne. Rysia wygląda jak królewna, którą jest w istocie :) W przyszłym tygodniu będę w Łodzi to wkleję fotki księżniczki.
I BARDZO PROSZĘ :!: ONA NIE MOŻE TAK SPADAĆ

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 06, 2007 5:48

No to Rysieńko do góry :) I czekamy na nowe foteczki :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob paź 06, 2007 6:41

Rysiu o jedwabistym futerku, cieszę się , że wydobrzałaś;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 07, 2007 21:05

Podnosimy i czekamy na zdjęcia.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 100 gości