Babciu Józefinko
Bardzo się cieszę, że wszystko już dobrze. Życzę jeszcze wielu, wielu szczęśliwych lat życia.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wawe pisze:Jak niewiele trzeba kotu do szczęścia - wystarczy własny kąt i własny człowiek, trochę jedzonka i mnóstwo miłości.![]()
Niech Babcia jak najdłużej cieszy się tym szczęściem!![]()
A Wy jej obecnością.
Agnieszka- pisze:Babcia nie tylko ma humory ale z jaka wyzszoscia patrzy na wyglupiajace sie kocurry...z miną wyrażającą, ze jak mozna tak sie zachowywac...po czym, jak nikt nie patrzy, na kanapie urzadzane sa glupawki w wykonaniu nikogo innego jak JózefinkiAle tylko na kanapie, do poziomu podlogi sie nie zniza. I jak prawdziwa starsza dama z niesmakiem patrzy na balagan w moich papierach, w zwiazku z czym postanowila posprzatac....hm, wlasnie skladam do qpy te wszystkie luzne kartki
Znaczy, Babcia czuje sie lepiej
a ja nie patrze w lustro, i mam nadzieje, ze jutro moze jakis makijaz przykryje ozdobe
Agnieszka- pisze:Btw, czy ktos wie jak sie likwiduje siniaki i podskorne wylewy w okolicach ust...? moich, nie koty....kota gdy z rana namawiana lagodnie aby opuscila stos potrzebnych mi papierow, pacnela mnie pazurzasta lapka prosto w usta, ze krew ciekla to ok, nie mdleje na widok krwi juz
ale zrobil sie sliczny fioletowy siniak, opuchlizna zeszla pod okladami z lodu ale siniak piekny. W niedziele wizyta u mamy, nie chce straszyc, help, jak sie pozbyc tej ozdoby...?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1256 gości