Tak ciepło o niej piszesz - po tym wszystkim co przeszła, na pewno przy Tobie poczuje się bezpieczna, kochana i wreszcie będzie szczęśliwa!
Wszystkiego najlepszego!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
M@ja pisze:Od samego początku, starałam się w odpowiedni sposób nauczyć dzieci kochać przyrodę. Chodziliśmy do przyblokowego ogródka wysiewać i sadzić kwiatki (to wysiewanie zresztą, okazało się świetnym „podkładem” do nauki o poczęciu nowego życia), oglądaliśmy dżdżownice, mrówki i biedronki... W zasadzie, można powiedzieć, że kochamy wszystkie zwierzęta. Hmm, może z małymi wyjątkami, bo chyba nikt nie lubi komarów i much, a ponadto ja mam fobię na punkcie ciem, natomiast moja córka pająków. Zresztą pająków boi się i Toto. Oj, Totuś to straszny tchórz, ale żeby kot bał się pająków?! Całkowitym jego przeciwieństwem jest Psotka. Dziś na balkonie upolowała i zjadła muchę i próbowała upolować bąka. Dobrze, że jej się to nie udało! Na całe szczęście owad nie bardzo wiedział jak przelecieć przez niewielkie oczka siatki zabezpieczającej. Uratowało to i jego i moją psotnicę. Swoją drogą, kicia ma niezły słuch! Nigdy nie przypuszczałam, że z niej będzie taki świetny łowca.
Totuś, jak kiedyś już wspomniałam, ma bardzo psi charakter. Można się pokusić o porównanie go do małego kundelka. Jest inteligentny, lubi się popisywać i ma żyłkę złodzieja jak się patrzy. Maniakalnie przeszukuje mi wszystkie szufladki w poszukiwaniu gumek - recepturek. Śmieję się z niego i mówię, że skoro odjajczony, to na co mu gumki, ale on i tak ma to w nosie.
Kocham przyrodę. Kocham zwierzęta. Ubóstwiam koty. Gdybym tylko mogła, to chciałabym uratować wszystkie biedne stworzenia. Od koni, psów, ptaków i innych, po najcudowniejsze z cudownych koty. Czy ktoś wie jak wygrać w Lotto?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Silverblue, Tutul123 i 79 gości