Dostałam od Iwonki smsa - że Łaciata dziś kręciła się między barakami! To dobra wiadomość, niestety jedyna.
Kotka jest w ciąży, już widocznej. Nie mam pomysłu - co teraz??
Pewnie tylko sterylka aborcyjna wchodziłaby w grę, ale...
- nie wiem jak ją złapać - nadal nie podchodzi zbyt blisko do człowieka
- nie mamy pieniążków - taka stryzlizacja jest bardziej kosztowna, zależnie od zaawansowania ciąży
- nie mamy domu tymczasowego który przetrzymałby koteczkę (dzikawą koteczkę trzeba dodać) na czas po zabiegu i na czas szukania nowego domu
Czuję się bezsilna, i nie wiem co robić. Czy ktoś mi coś doradzii???
