Kluska z Pianką w Świnoujściu, Kumpel:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 10:17

Obrazek
Mimoza na najlepszej miejscówce :D
reszta może tu leżec jak Mimozce się znudzi
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon paź 01, 2007 8:23

lato minęło jak sen złoty,wylegiwania na balkonie nie będzie aż do wiosny,
pora uzupełnic wątek
odwiedziła nas niedawno gosiar,chciała naocznie stwierdzic ,gdzie trafiła Kleo :D niestety była tylko 2 dni więc zobaczyła niewiele atrakcji,ale w kilka ciekawych miejsc daliśmy radę ją i jej TŻ wyciągnąc,na początek widok z najwyższej w Europie latarni morskiej
Obrazek
potem zbierała muszelki na plaży
Obrazek
obejrzała oczywiście romantyczny zachód słońca
Obrazek
została napasiona okoniem smażonym i serniczkiem specjalnie na jej przyjazd upieczonym :D
mamy tylko nadzieję że nie była to ostatnia wizyta,o ile nie zniecheciło jej trzydzieści parę kilometrów na wycieczkach rowerowych na które została wyciągnięta,oraz budzenie przez Marcela,żywo zainteresowanego goścmi,którym chciał pokazac jak najwięcej w krótkim czasie
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon paź 01, 2007 22:06

Zniechecilo? mnie? nigdy! ;) fantastico bylo, bardzo dziekujemy za cieple przyjecie!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon paź 01, 2007 22:07

ale w ogole co mialo zniechecic? serniczek? okonie? zachod slonca? czy co???? ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 02, 2007 8:26

to kiedy znów przyjeżdzacie? :D

na osłodę wspomnień-jezioro w Korswand
Obrazek
a tu to czego nie zdążyliście zobaczyc-pozostałości byłej jednostki Marka w Łunowie
Obrazek
i kucyki oraz kózki w Wildpark koło Heringsdorfu
Obrazek
Obrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto paź 02, 2007 8:55

Aleee fajnie mieliście :lol:
My też tak chcemy.
W następnym sezonie sie wpraszamy z wałówką i z :piwa:
i z rowerami
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto paź 02, 2007 9:18

zaproszenie cały czas aktualne :D
TŻ obaj rano na ryby-to mniej wałówki będzie potrzebne-wieczorkiem się na grilu upiecze te okonki-jeszcze lepsze niż z patelni
no i jak się uda z transportem to jeszcze sześc kotów do miziania,bo ma do nas przyjechac Kufelek z Trójmiasta-persik więc pewnie będzie sie zachowywał jak Kleo-Pusiunia,nie opędzicie się od miziaków
:wink:
kto jeszcze z Miau ma nas ochotę odwiedzic?
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto paź 02, 2007 9:50

zamiast wozic -lepiej znależc :wink:
Obrazek
takie kanie na patelnię-niebo w gębie
po drodze na górę Golm-popodglądac łabądki
Obrazek
a jeszcze do obejrzenia jeziorko Turkusowe w Wapnicy
Obrazek
i żubrowisko międzyzdrojskie
Obrazek
Zapraszamy
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 13, 2007 9:51

zanim zacznę pisac o postępach Kufelka,przypomnę o rezydentach :D
Mimoza-nasza seniorka
Obrazek
Gejsza zmieniajaca się w Kluskę
Obrazek
Pusiunia na polowaniu
Obrazek
Kiluś na drabinie
Obrazek
i słodka Pianka
Obrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 13, 2007 17:34

Kufelek mnie bardzo nie lubi
ale za to ma obcięte pazurki,wyczyszczone uszka,umyte oczka,jest wykąpany i wyczesany
ja żyję
resztę pominę milczeniem...
woda trzykrotnie zmieniana,bo była czarna,czesanie też dośc długotrwało,
jest nie ma co ukrywac, dopiero kandydatem na łabędzia,na razie to bardzo zaniedbana persia biedka
:cry: tych jego pierwszych właścicieli to bym.... :evil:
jak można cudownego ,łagodnego z natury kota doprowadzic do takiego stanu
niestety bardzo zaniepokoiło mnie że pod lewym uchem ma zgrubienie?narośl?ropień?nie wiem-jedynie że go to nie boli,bo pozwolił obmacac,to jest lużno w skórze dająca się przesuwac kulka wielkości dużej wiśni?Sylwiu-czy weterynarz przy kastracji tego nie widział?ja z nim pójdę dopiero w poniedziałek,może ktoś wie co to może byc?no i drugie -on bardzo w porównaniu z moimi kotami-dużo pije,poobserwuję do poniedziałku-może to jego cecha,
mam nadzieję że niepotrzebnie się denerwuję,ale tak jest z nieznanym kotem na początku
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 13, 2007 17:40

tak wyglądał po kąpieli

Obrazek

a tu już po wyschnięciu-niestety,suszarki sie boi,więc suszony ręcznikami

Obrazek
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 13, 2007 18:35

Widzę, że Wasze stadko powiększyło się już o kolejną ślicznotę. Po kąpieli wygląda ślicznie, chyba, że zdjęcie ukrywa niedobory - a to oznacza, że jest to kot bardzo fotogeniczny :wink:
Nie mogę służyć radą w sprawie jego zdrowia ale kciuki potrzymam żeby było na medal :ok:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Sob paź 13, 2007 23:16

Gayae, moze to po prostu jakis wlokniaczek, ja np. kiedys mialam taka kulke w dloni, tez nie bolala, w koncu znalazla sobie jakies dogodne miejsce i przestala lazic ;-) nie zartuje. wiadomo, trzeba sprawdzic, ale nie ma co panikowac, mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK. a jak dogaduje sie z innymi kotami?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie paź 14, 2007 7:19

co do innych kotów to Kufelek jest aniołkiem
ignoruje całkowicie,podchodzi bliziutko,a jak któreś na niego syknie to zmienia lekko kierunek,i udaje ze szedł w inną stronę :wink:
jest cudownie spokojny,całą noc grzecznie śpi,w dzień chodzi z podniesionym ogonkiem,na wysokich łapkach,nie kuli się nie czołga jak wystraszeniec,na nas jeszcze syczy,ale pierwsze nieśmiałe głaski już były,będzie dobrze jak w końcu zaufa
panicznie boi się mopa :cry: ucieka jak tylko zobaczy,że chcę podłogę zmyc

co do tej kulki,ja wiem że panikuję-ale wystraszyłam się
on jest taki śliczny i kochany
nie zna mnie a dał się wykąpac,w sumie mam dwie niewielkie rysy na dłoni,tak że bronił się bez zdecydowania,będzie takie miziadełko jak Pusiunia,musi miec więcej czasu
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie paź 14, 2007 22:53

Grażyna, jakie masz piękne kocie stadko :1luvu: godne pozazdroszczenia :D
Jestem pełna podziwu, że odważyłaś się wykąpać Kufelka już na drugi dzień pobytu. Naprawdę było mu to potrzebna, bo jak siedział w klatce, to od kuwety do legowiska miał zaledwie krok. Nie zdążył sobie łapek otrzepać, tylko wnosił piasek na posłanko. Później się na tym kładł. Sierść miał przykurzoną. Teraz to dopiero wypiękniał.
Ja też myłam mopem podłogi, ale specjalnie nie uciekał.Tylko patrzył z zaciekawieniem z pewnej odległości. Nawet włączonego odkurzacza się nie bał. Jak znudził się obserwacją, to dumnym krokiem szedł do drugiego pokoju.
Uwielbiałam go obserwować, maniery arystokraty :lol:
Nie zauważyłam, żeby ten kot biegał, tylko z pełną elegancją chodzi. Tylną łapę stawia jedną, przed drugą, przez co fajnie zarzuca tyłeczkiem :lol: Jak siedział, to z taką dumą, pyszczek wysoko. Zachwycał mnie swoim dostojeństwem.
Wstyd się przyznać, ale moje koty, to jak z plebsu przy nim :wink: :lol:
Trzymam kciuki i czekam na wieści po wizycie u weta. Też się bardzo denerwuję. Jeśli Ci się uda, to podrap go po główce, on to bardzo lubi.

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Russeldon i 57 gości